VOD

Wiemy, dlaczego Netflix nie pojawi się na nowym sprzęcie Apple

Piotr Kurek
Wiemy, dlaczego Netflix nie pojawi się na nowym sprzęcie Apple
Reklama

Apple Vision Pro trafią do pierwszych użytkowników już w przyszłym tygodniu, jednak nie będzie można na nich wygodnie oglądać filmów i seriali z najpopularniejszej platformy. Netflix tłumaczy, dlaczego nie jest zainteresowane nowym sprzętem Apple.

Jednym z czynników przemawiających za atrakcyjnością Apple Vision Pro ma być możliwość przeniesienia tego, co znamy z fizycznego świata, do świata wirtualnego. Pomóc w tym ma ponad 150 filmów i seriali dostępnych z poziomu aplikacji Apple TV. Apple opracowało nowy format wideo - Apple Immersive Video, który nie tylko daje możliwość zanurzenia się w wielowymiarowym świecie filmów i seriali, ale także pozwoli usłyszeć to, co wcześniej w filmach i serialach było nieuchwytne. Apple nie zapomina też o graczach. Katalog tytułów z Apple Store, oraz Apple Arcade ma oferować szeroki wachlarz możliwości, a część z dostępnych w katalogu produkcji pozwoli na zabawę w trójwymiarze.

Reklama

Jednak bez wsparcia zewnętrznych firm się nie obędzie. Choć wielu twórców aplikacji na urządzenia z logo nadgryzionego jabłka zapowiedziało swoje wsparcie dla Apple Vision Pro, tak niektórzy najwięksi gracze do tego sprzętu podchodzą bardzo ostrożnie. Jednym z nich jest Netflix, który potwierdził, że nie udostępni aplikacji dla visionOS. Choć można się było domyślać powodu, ten został właśnie potwierdzony.

W wywiadzie z serwisem Stratechery, jeden z CEO Netfliksa mówi wprost, że firma nie widzi w nowym sprzęcie Apple dużego potencjału. Firma ma stać na stanowisku, że angażuje się tam, gdzie widzi duże zainteresowanie swoich widzów. Choć Netflix stale współpracuje z Apple w różnych aspektach swojej działalności, gogle Vision Pro na ten moment są zbyt niszowym produktem, by się w niego angażować.

Brak Netfliksa w rzeczywistości kreowanej przez Apple Vision Pro

Musimy być ostrożni, aby upewnić się, że nie inwestujemy w miejsca, które tak naprawdę nie przynoszą korzyści, i powiedziałbym, żebyśmy zobaczyli, jak potoczą się sprawy z Vision Pro.

– mówi Greg Peters w rozmowie z Benem Thompsonem

Co pozostaje widzom? Safari i oglądanie Netfliksa z poziomu przeglądarki. Choć nie jest to najwygodniejsza forma oglądania filmów i seriali na tej platformie, na ten moment nie ma innej opcji. Na szczęście jest cały katalog Apple TV+, w tym także treści do kupienia i wypożyczenia, oraz Disney+, który nie dość, że oferować będzie natywną aplikację dla visionOS, to jeszcze dostarczy widzom dodatkowych wrażeń w postaci immersyjnych, trójwymiarowych środowisk, w których można oglądać ulubione produkcji.

Funkcja pozwoli użytkownikom na wybranie jednej z czterech scenerii. Na początek, w ręce (a raczej oczy) oddane zostaną lokacje znane z filmów, animacji i prawdziwego świata. To kino El Capitan Theatre z Hollywood, Scare Floor z animacji "Potwory i spółka", Wieża Avengersów z filmów z uniwersum MCU oraz kokpit ścigacza Luke Skywalkera z "Gwiezdnych Wojen", z którego możemy podziwiać zachód dwóch słoń na planecie Tatooine. W przyszłości ma pojawić się więcej znanych lokacji, z których będzie można obejrzeć ulubione filmy i seriale na Disney+.

Co dalej? Niewykluczone, że Netflix (i inni) zmienią swoje zdanie. Pod warunkiem, że gogle Apple Vision Pro okażą się sukcesem, na który liczy amerykańska firma. Warto jednak pamiętać, że urządzenie trafia do sprzedaży wyłącznie w Stanach Zjednoczonych i na ten moment nie wiadomo, kiedy pojawi się w innych krajach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama