Komunikatory

WhatsApp zmienia domyślne ustawienia prywatności

Kamil Świtalski
WhatsApp zmienia domyślne ustawienia prywatności
6

Bardzo fajna, ważna i - myślę - dla wielu potrzebna zmiana. Komunikator WhatsApp nareszcie zmienia domyślne ustawienia widoczności użytkowników. Pozwoli to lepiej zadbać o prywatność wszystkim mniej świadomym użytkownikom.

Czasami spoglądając na nowości które trafiają do WhatsAppa zastanawiam się, gdzie twórcy komunikatora byli przez cały ten czas... i dlaczego pewne opcje trafiają tam spóźnione o co najmniej kilkadziesiąt miesięcy. No ale zgodnie z zasadą że lepiej późno, niż później - albo i wcale - WhatsApp doczeka się opcji ukrywania statusu przed ludźmi spoza naszej listy kontaktów w standardzie.

Ukrywanie informacji o obecności w WhatsApp dla ludzi spoza kontaktów teraz będzie ustawione domyślnie

WhatsApp od wielu lat informuje użytkowników kiedy rozmówca był ostatnio dostępny w komunikatorze. "Ostatnio widziany" to wiadomość, którą mogliśmy w mig podejrzeć dla wszystkich użytkowników, którzy świadomie nie gmerali w ustawieniach komunikatora... aż do teraz. Bowiem twórcy WhatsAppa zreflektowali się nareszcie, że warto byłoby nie serwować tych informacji każdemu mającemu nasz numer telefonu. Najnowsza aktualizacja serwuje limity w tym zakresie — standardowo ogranicza widoczność tych informacji do grona naszych rozmówców oraz domyślnie przełącza ustawienia prywatności. Teraz informacje o tym kiedy ostatni raz byliśmy dostępni ograniczone będą wyłącznie dla użytkowników widniejących na naszej liście kontaktów.

Nowe standardowe ustawienia prywatności to krok w dobrym kierunku, ale jeżeli naprawdę chcecie zadbać o swoją prywatność (to poza tym, że lepiej przerzucić się na inne komunikatory ;) - warto zajrzeć do Ustawień, a dalej zakładki Konto -> Prywatność, i w sekcji "Widziano" wybrać opcję "Nikt". Odpiszemy, to odpiszemy - a jeżeli macie grono ludzi z którymi chcielibyście się dzielić informacjami o waszej lokalizacji czy dostępności, to są ku temu znacznie lepsze sposoby niż podglądactwo na komunikatorze. Bo to, jak kilka miesięcy temu informował Niebezpiecznik, może być wykorzystywane przez narzędzia zewnętrzne i nie być do końca bezpieczne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu