Recenzja

WD Black SN750 SE w edycji Battlefield 2042. Czy warto?

Tomasz Popielarczyk
WD Black SN750 SE w edycji Battlefield 2042. Czy warto?
0

Choć firma WD dość późno dołączyła do walki na rynku SSD, zrobiła to z solidnym przytupem, błyskawicznie nadrabiając zaległości. Efektem tego stał się szereg udanych serii dysków twardych. Seria SN750 debiutowała jakiś czas temu i cieszyła się bardzo dużą popularnością jako solidny nośnik M.2. Wersja SN750 SE jest z jednej strony pewnym krokiem naprzód, a z drugiej… dość sprytnym marketingowym trikiem.

Dyski WD_BLACK są przez producenta promowane jako najlepsze dyski dla graczy. A gracze, jak wiadomo, to grupa dość wymagających użytkowników. Ich sprzęt musi być szybki, niezawodny i zapewniać możliwie najwyższą wydajność (na miarę swojej kategorii cenowej, rzecz jasna). Nie powinno więc nikogo dziwić, że segment gamingowych SSD-ków rośnie jak na drożdżach.

WD_BLACK SN750 SE to tego doskonały przykład. Dysk jest bowiem sprzedawany w specjalnej wersji brandowanej grą Battlefield 2042. Poza logotypem z gry na obudowie w pudełku otrzymujemy też kod na nią do zrealizowania na platformie Origin. O samej strzelance od EA można napisać słów wiele – tak przychylnych jak i nie. Czy z dyskiem jest podobnie?

Od strony wizualnej dysk praktycznie niczym nie zaskakuje – no, może logiem Battlefielda, które naprawdę fajnie komponuje się z napisami WD_BLACK i SN750 SE – jakby były dla siebie stworzone. Dla wielu użytkowników, w tym dla mnie, będzie to jednak chwilowa radość, bo po instalacji dysk zakrywają odprowadzającym ciepło radiatorem. I ma to jak najbardziej sens – na pewno przysłuży się do większej żywotności nośnika. Co nie zmienia faktu, że producent daje nam na niego aż 5 lat gwarancji. To naprawdę dużo.

 

Wbrew swojej nazwie SN750 SE ma niewiele wspólnego z poprzednikiem. Przede wszystkim oparto go na zupełnie innym kontrolerze - Phison E19T. Zaowocowało to zgodnością ze standardem PCIe 4.0. W praktyce jednak, o czym przekonacie się za chwilę, nie daje to żadnych większych korzyści. Na szczęście cała konstrukcja jest kompatybilna wstecznie, więc spokojnie zainstalujemy dysk również na płytach głównych z PCIe 3.0.

Inną różnicą na tle poprzednika jest brak pamięci podręcznej DRAM. Podobnie jak w Samsungach serii 980 mamy tutaj rozwiązanie wykorzystujące w dynamiczny sposób pamięć RAM naszego komputera. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy. Generalnie jednak trudno nie szukać przyczyny tego typu rozwiązań w trapiących rynek od jakiegoś czasu problemach z dostawami półprzewodników.

Jak widać na zdjęciach, opisywana wersja ma pojemność 1TB, choć w sprzedaży znajdziemy też warianty 250GB i 500GB. Szkoda, że zabrakło większych, 2-terabajtowych opcji.

Wydajność? Praktycznie taka, jak na pudełku, gdzie producent chwali się 3600 MB/s. Nie są to szybkości typowe dla dysków PCIe 4.0, a raczej dla starszego standardu. Tym samym czuć tutaj pewien dysonans. Ale z drugiej strony w testach CrystalDisk Mark, Atto Disk Benchmark i AS SSD dysk uzyskiwał bardzo zbliżone do obiecywanych wyniki. WD nie udaje zatem, że sprzedaje nam demona prędkości. To po prostu solidna propozycja z kategorii entry-level / middle-range.

Opisując walory SN750 SE nie sposób pominąć oprogramowania Dashboard. Służy ono do monitorowania stanu dysku (temperatury, żywotności, pojemności), a także dostarcza informacji na temat jego wydajności. Za pomocą programu możemy też aktualizować oprogramowanie układowe (co zresztą zrobiłem od razu po instalacji nośnika). Interfejs programu jest przejrzysty, a obsługa banalnie prosta. Niewątpliwie warto się w niego zaopatrzyć.

Czy to jest najlepszy SSD NVME na rynku? Nie, ale to bez wątpienia solidny produkt. Brandowanie go marką Battlefield 2042 jest natomiast z całą pewnością trafionym pomysłem. W takiej postaci dysk bowiem staje się fantastycznym pomysłem na prezent gwiazdkowy. Battlefield 2042 ma co prawda sporo braków, ale będzie przez twórców nieustannie ulepszany i poprawiany. To gwarantuje dość długie życie tego tytułu. A to znowu idzie w parze z koniecznością zainstalowania go na szybkim dysku SSD. Co prawda nie najszybszym, ale wystarczająco szybkim.

I wszystko byłoby pięknie, gdyby tylko nie ta cena… Za wariant 1 TB zapłacimy bowiem niespełna 1100 złotych. Dla porównania niemal dwukrotnie szybszy WD_BLACK SN850 w pełni wykorzystujący potencjał PCIe 4.0 kosztuje ok 830 złotych. Gdzie tu logika? Ale może to właśnie cała magia marketingu, bo rozglądając się po internecie trudno znaleźć sklep, w którym ten dysk byłby jeszcze dostępny. Czyżby wszystkie egzemplarze czekały już zapakowane pod choinką?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu