HBO Max pozbył się polskiego serialu "Warszawianka", ale pokaże 2. sezon "Odwilży", której już mieliśmy nie oglądać. Co się dzieje z polskimi projektami HBO i czy Netflix uratuje jeden z nich?
Koncern Warner Bros. Discovery przechodzi duże zmiany. Fuzja spowodowała, że firmę czekała nie lada reorganizacja, która nadal trwa i w jej wyniku wiele projektów zostało porzuconych, anulowanych, sprzedanych lub wróciło do dalszych prac, by przyjąć właściwy i zgodny z wizją nowego kierownictwa kształt. David Zaslav, aktualny szef Warner Bros. Discovery kontynuuje swoje porządki, w wyniku których jakiś czas temu HBO Max musiało zrezygnować z większości lokalnych projektów w Europie. Serwis miał gonić Netflix pod względem liczby seriali, by móc w równym stopniu angażować widzów, ale ten pogląd nie jest już aktualny i HBO jako całość wraca niejako do swoich korzeni.
A jednak! Odwilż wróci z 2. sezonem
Seriali ma powstawać mniej, ale każdy ma reprezentować odpowiedni poziom, który zapewni odpowiednią widownię. Jeśli jej zabraknie, serial nie będzie kontynuowany, o czym przekonali się twórcy "Westworld", którzy na pewno liczyli że dostaną co najmniej jeszcze jedną szansę, by dokończyć historię w kolejnym sezonie. Tak się nie stanie, a że Zaslav potrafi być niezwykle pragmatycznym szefem przekonaliśmy się w przypadku "Batgirl" - niemal ukończonego filmu, który nie tyle nie trafi do kin, co w ogóle nie zostanie zaprezentowany widzom, nawet online na HBO Max.
Po takich wieściach chyba nikt nie spodziewał się, że HBO wróci do "Odwilży". To serial z tego roku, który jako pierwszy debiutował pod szyldem HBO Max Original w naszym kraju. Opowiada o policjantce ze Szczecina, która musi jednocześnie mierzyć z niezwykle trudną sprawą do rozwiązania oraz swoimi osobistymi problemami, bo życie prywatne wymyka jej się spod kontroli. W roli głównej wystąpiła Katarzyna Wajda i jej Katarzyna Zawieja miała już nie wrócić na ekran. Zapadła jednak inna decyzja i HBO ogłosiło, że HBO Max rozpoczęło zdjęcia do drugiego sezonu serialu. Nie ujawniono wiele więcej, ale sam fakt powrotu Zawieji jest sporą niespodzianką. Można podejrzewać, że (pre)produkcja nowej serii była na tak zaawansowanym etapie, że zdecydowano się dać zielone światło, by ją ukończyć. To jednak ciekawie rezonuje z losami innego projektu, bo "Warszawianka" Jakuba Żulczyka nie trafi na HBO Max, lecz do innego serwisu VOD.
Serial HBO Warszawianka może trafić na Netflix albo Amazon Prime Video
Jak informuje Press, HBO zrezygnowało z serialu, w którym główną rolę zagrał Borys Szyc (najwyraźniej w ramach ogólnych cięć wewnątrz Warner Bros. Discovery ) i ostatecznie projekt był wystawiony na sprzedaż. Zainteresowanymi jego przejęciem mają myć Netflix i Amazon Prime Video. Ten pierwszy już kilkukrotnie wprowadzał w Polsce seriale ("Rojst 97"), które cieszyły się sporym zainteresowaniem, ale udział Amazonu w negocjacjach to pewne zaskoczenie, bo Prime Video nie miał jeszcze własnego polskiego serialu i byłby to jego pierwszy taki projekt. Zaangażowanie platformy w nasz rynek jest jednak całkiem spore i trudno je przeoczyć, więc być może taki gotowy serial byłby dobrą trampoliną do ewentualnych autorskich seriali w przyszłości. Netflix planuje jeszcze kilka większych polskich premier w tym roku, bo czekają nas "Pewnego razu na krajowej jedynce", "Jeszcze przed świętami" oraz "Brokat". Czy do tego grona dołączy "Warszawianka"? Wkrótce się przekonamy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu