Nowe słuchawki na pałąku i Walkman od Sony. Firma nie zapomina o audio i bardzo mnie to cieszy

Nowe słuchawki z pałąkiem na szyję - Sony WI-1000XM2

Gubię się trochę w tych oznaczeniach słuchawek od Sony, ale zawsze kiedy zacznę słuchać n a nich muzyki, zupełnie o tym zapominam. Aktualnie testuję małe, dokanałowe Sony WF-1000XM3 i mogę już teraz powiedzieć, że pożegnały problemy pierwszego modelu. Sony WF-1000X miały spory potencjał, nieźle działającą redukcję dźwięków otoczenia, ale również techniczne problemy z synchronizacją. WF-1000XM3 nie tylko brzmią świetnie, ale również konkretnie odcinają od otoczenia, co miałem okazję przetestować w samolocie.

Ale wróćmy do nowości. Nie wszyscy są przekonani do samodzielnych "pchałem" bojąc się zgubienia, dlatego doskonale rozumiem, że część osób decyduje się na słuchawki na pałąku. Japońska firma pokazała właśnie nowy model z takim rozwiązaniem.

WI-1000XM2 przechwytują, tłumią i blokują zewnętrzne dźwięki psujące komfort słuchania muzyki. To konstrukcja z wygiętymi wkładkami dousznymi, która pomaga blokować hałas, choć jego redukcją zajmują się przez dwa czujniki hałasu. Dźwięk zewnętrzny jest tueliminowany przez procesor osłabiania hałasów HD Sony QN1. Wykorzystuje on 32-bitowy system przetwarzania sygnału audio, przetwornik cyfrowo-analogowy i wzmacniacz słuchawkowy.

W każdej słuchawce znajduje się hybrydowy przetwornik akustyczny HD złożony z 9-milimetrowego przetwornika dynamicznego oraz przetwornika Balanced Armature. Umożliwia to reprodukcję szerokiego zakresu częstotliwości - od basu do wysokich tonów. Mamy tu ponadto system DSEE HX optymalizujący nagrania ze skompresowanych plików muzycznych.

Akumulator w słuchawkach ma wystarczyć na 10 godzin słuchania muzyki, a funkcja szybkiego ładowania zapewnić 80 minut odtwarzania już po 10 minutach podłączenia do prądu. Sony zapewnia o bardzo dobrej jakości rozmów telefonicznych przez słuchawki, przyda się też mechanizm magnetycznego łączenia dzięki któremu wiszące na szyi, nieużywane słuchawki nie będą się plątać.

Nie znamy jeszcze polskiej ceny, firma wspomniała jednak o około 330 euro i dostępności od stycznia 2020 roku.
Walkmany

Myśląc "Walkman" mam przed oczyma logo Sony i masę wspomnień z ich urządzeniami na kasety. Te oczywiście nie powróciły, jednak cieszę się, że seria urządzeń do słuchania muzyki jest jeszcze obecna w erze smartfonów i Spotify.

Odtwarzacz Sony NW-ZX507 ma oferować dźwięk o bardzo wysokiej jakości. Mamy tu symetryczne łącze o średnicy 4,4 mm, obsługa formatu DSD (11,2 MHz) bez konwersji, odtwarzanie dźwięku PCM 384 kHz / 32 bity i wzmacniacz S-master HX. Do tego obsługę technologii DSEE HX oraz obsługę kodeka LDAC.

Najwyższa jakość dźwięku jest pochodną starannej konstrukcji. Podstawa montażowa odtwarzacza NW-ZX507 składa się z polerowanej ramki z aluminium oraz polerowanego bloku miedzianego, które w połączeniu pozwalają uzyskać czysty dźwięk o dużej mocy. Mocny bas to z kolei efekt zastosowania nowo opracowanego kondensatora wysokopolimerowego FTCAP oraz superkondensatora z podwójną warstwą. Do wzbogacenia każdego detalu w ulubionych utworach przyczyniają się też elementy klasy audio, w tym lut o znakomitej jakości oraz precyzyjny rezystor.

Walkman posiada WiFi i działa na Androidzie. Posiada 3,6 calowy ekran HD z panelem dotykowym, port USB-C oraz gniazdo na karty microSD - obsługę ułatwiają natomiast fizyczne przyciski.

Firma pokazała również nowe słuchawki z pałąkiem na głowę WH-H910N i Walkmana NW-A105 w pięciu nowych kolorach. Słuchawki mają wydajniejszy akumulator i inteligentne funkcje zwiększające wygodę słuchania. Walkman natomiast odtworzy nagrania o wysokiej rozdzielczości w formatach DSD i PC, do reprodukcji dźwięku służy wzmacniacz S-Master HX, jest tu też technologia DSEE HX optymalizująca dźwięk. Na Walkmanie posłuchacie muzyki zarówno z serwisów streamingowych online jak i pobrać je do pamięci wewnętrznej urządzenia przez Wi-Fi (platforma Android).

Słuchawki WH-H910N wyceniono na około 300 euro, a ich sprzedaż rozpocznie się w grudniu 2019 roku.