VOD

W nowej serii "Yellowstone" ma zabraknąć kluczowej postaci. Fani są oburzeni

Kamil Świtalski
W nowej serii "Yellowstone" ma zabraknąć kluczowej postaci. Fani są oburzeni
Reklama

"Yellowstone" jest jednym z najważniejszych seriali ostatnich lat. Jego prequele i spin-offy wzbudzają równie dużo emocji. Ten może... rozczarować fanów.

Dużo w ostatnich dniach mówi się na temat nowych projektów z Yellowstone (zobacz: Legenda kina trafi do nowego serialu w uniwersum "Yellowstone"!) w tle. Nic dziwnego — fani wciąż z niecierpliwością wypatrują finału 5. sezonu serialu i nieustannie mają ochotę na więcej.

Reklama

Sporo uwagi zgarnia potencjalny sequel, który będzie dział się bezpośrednio po wydarzeniach z głównego serialu. Jak wiadomo: główne role mają tam odgrywać Beth oraz Dutton. Automatycznie więc wszyscy zakładają, że nie może tam zabraknąć brata jednej z najlepszych serialowych bohaterek wszech czasów: Jamiego Duttona. Mówi się jednak, że wcielający się w niego Wes Bentley może nie powrócić na plan filmowy nowej serii. Skąd te wieści?

Wes Bentley jako Jamie Dutton

Wes Bentley (Jamie Dutton) nie zagra w sequelu "Yellowstone"?

Dyskusja na temat nieobecności Jamiego Duttona w sequelu rozgorzała po ostatnich wieściach podanych przez Puck News. Wspominaliśmy już o tym, że Kelly Reilly i Cole Hauser żądają zaporowych kwot za odcinek. Nie było tam żadnych informacji na temat tego, że Wes Bentley ma równie wysokie oczekiwania. I na podstawie tej informacji pojawiły się teorie dotyczącego tego, że Jamie Dutton nie powróci do serialu. Swoimi przemyśleniami na ten temat podzielił się Kofi Outlaw na łamach Comicbook i od tego czasu dyskusja na ten temat w sieci nie ustaje. A fanom serialu niespecjalnie podoba się taki obrót spraw.

No cóż, ostatnie wydarzenia z 5. sezonu również nie były dla Jamiego zbyt pozytywne. Dlatego miłośnicy seriali zaczęli dodawać dwa do dwóch i... faktycznie wyszło im, że Wes Bentley może nie powrócić w nowej serii. Ku ich ogromnemu niezadowoleniu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama