Na razie pilotaż, ale to i tak duży postęp w trwających od 2015 roku rozmowach w tej sprawie. Dziś podpisano porozumienie między Ministerstwem Cyfryzacji, MSWiA, Rządowym Centrum Bezpieczeństwa oraz przedstawicielami operatorów, dzięki któremu od teraz informacja o zagrożeniach w postaci burz czy nawałnic, dotrze do wszystkich mieszkańców zagrożonego województwa w postaci SMS-a.
Temat się ciągnie od 2015 roku, opisywałem go Wam w osobnym wpisie, w którym prezentowaliśmy opinie naszych operatorów w tej sprawie. Co było pokłosiem nawałnicy na Pomorzu, która miała miejsce w nocy z 11 na 12 sierpnia ubiegłego roku, w wyniku której ucierpiało wiele osób, było też pięć ofiar śmiertelnych. Być może udałoby się uniknąć tych ofiar, gdyby działał Regionalny System Ostrzegania, utworzony w 2015 roku.
Niestety działał połowicznie, ostrzeżenia udostępnione zostały jedynie w aplikacjach mobilnych dostępnych na Androida, iOS i Windows Phone. Nie skorzystano z pozostałych kanałów, jak paski informacyjne w ogólnopolskich telewizjach czy wysyłka SMS-ów, które uzupełniłyby w wystarczający sposób zasięg dotarcia z informacją o zbliżającym się zagrożeniu. Dlaczego?
Możliwość taka istniała już od 1 lipca 2015 roku, kiedy to ówczesny minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki tak ogłosił podpisane porozumienie z operatorami:
To ostatni etap rozszerzania funkcjonalności tego systemu. Dzięki umowie zawartej z czterema operatorami telefonii komórkowej – firmami Orange, Plus, T-Mobile i Play – w sytuacji zagrażającej naszemu życiu lub zdrowiu otrzymamy wiadomość sms na telefon komórkowy. Opcja sms-owa została jednak zarezerwowana wyłącznie na naprawdę istotne ostrzeżenia. Sms-y otrzymywać będą wszyscy posiadacze telefonów komórkowych w danym województwie o ile nie zablokują tej funkcji.
W rzeczywistości okazało się to jedynie listem intencyjnym i przez dwa lata niewiele w tej sprawie ruszyło się do przodu, co potwierdzili nam przedstawiciele operatorów. W przesłanych nam odpowiedziach wszyscy zgodnie twierdzili, że technicznie są przygotowani na wdrożenie systemu ostrzegania SMS-ami, problemem są jednie kwestie formalne, które wymagają zmian w Prawie Telekomunikacyjnym.
Nowelizacja tego Prawa telekomunikacyjnego oraz niektórych innych ustaw została uchwalona 11 czerwca 2018 roku. Jeden z jej zapisów nakłada na operatorów obowiązek niezwłocznego, nieodpłatnego wysłania, na żądanie dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, komunikatu do wszystkich użytkowników na określonym przez niego obszarze. Obowiązek ten w pełnym wymiarze ma zacząć być realizowany przez operatorów od 12 grudnia 2018 roku (wtedy nowelizacja wchodzi w życie), ale pilotaż rusza już teraz ze względu na okres wakacyjny.
Marek Zagórski, minister cyfryzacji:
Zależało nam bardzo, by okres wakacyjny, który w Polsce jest najbardziej newralgiczny pod względem gwałtownych zjawisk pogodowych, wykorzystać do testów systemu. To pozwoli nie tylko na zmniejszenie ryzyka związanego np. z nawałnicami, ale także na optymalizację samego systemu.
Reklama
Dlaczego nazywają to testami? Jedynie ze względów za zakres terytorialny i aktualne techniczne możliwości systemu. W okresie testowym operatorzy będą zobowiązani do wysyłania SMS-ów z ostrzeżeniami dla obywateli znajdujących się w danym województwie, gdzie takowe zagrożenia mogą występować. Do grudnia natomiast mają przygotować system tak, by był w stanie wysyłać takie powiadomień na obszarze mniejszym niż województwo.
Przy okazji tego ogłoszenia minister cyfryzacji potwierdził ostateczny termin, od którego znika obowiązek wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia posiadania polisy OC:
Obowiązek wożenia dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia ubezpieczenia zniknie z prawa. Wierzę, że ułatwi to życie kierowcom. Kierowcy nie muszą wozić wspomnianych dokumentów, bo dane pojazdu i informacje o zawartej polisie gromadzone są w CEPiK-u (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Uprawnione służby (np. policja, straż miejska, czy Inspekcja Transportu Drogowego) podczas kontroli sprawdzą dane w jednej z baz CEPiK, a dokładniej w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Zniesienie obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego wiąże się również ze zmianą dotyczącą zatrzymywania i zwrotu tych dokumentów. Do tej pory dokument był zatrzymywany fizycznie. Od dnia 1 października 2018r. w przypadku, gdy pojazd nie spełnia wymagań ochrony środowiska, zagraża bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego uprawniony organ odnotuje zatrzymanie dokumentu w systemie informatycznym. Informacja o zatrzymaniu ma być przekazana do Centralnej Ewidencji Pojazdów, a kierujący otrzyma, jak dotychczas, pokwitowanie. Zwrot dokumentu będzie mógł odnotować zarówno organ (np. urząd miasta), który go wydał, jak i dowolna jednostka w ramach podmiotu, który go zatrzymał.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu