Aplikacje PC

VLC z turbodoładowaniem. Firma świętuje i zapowiada funkcje, które ucieszą wszystkich użytkowników

Kamil Świtalski
VLC z turbodoładowaniem. Firma świętuje i zapowiada funkcje, które ucieszą wszystkich użytkowników
Reklama

VLC chwali się swoim wielkim sukcesem i zapowiada nowe funkcje!

VLC to jedna z najpopularniejszych aplikacji do odtwarzania wszelkiej maści multimediów. Open-source'owa aplikacja zadebiutowała w 2001 -- i od tego czasu regularnie rozkochuje w sobie kolejnych użytkowników. Czy jest absolutnie najlepszym tego typu programem na rynku? Pewnie nie -- ale jest na tyle spójny i uniwersalny, że dla wielu jest pierwszym wyborem. I to niezależnie od platformy, bo VLC dostępne jest na wszystkich najpopularniejszych systemach -- zarówno tych na komputerach, smartfonach, tabletach, konsolach, telewizorach czy... nowoczesnych rzutnikach.

Reklama

Platforma właśnie ogłosiła wielki sukces, a mianowicie że pobrano ją już ponad 6 miliardów razy! Z tej okazji twórcy aplikacji na targach Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas zapowiedzieli zestaw ulepszeń, które niebawem trafią do platformy. Tak, aplikacja do odtwarzania multimediów także doczeka się wsparcia (lokalnej) sztucznej inteligencji. W czym nam ona pomoże?

VLC ze wsparciem sztucznej inteligencji. Aplikacja automatycznie wygeneruje napisy i tłumaczenia

Żyjemy w czasach, w których niemalże każdy cyfrowy produkt chwali się wsparciem ze strony sztucznej inteligencji. Czasem jest to po prostu rozdmuchane, czasem faktycznie nowe funkcje zmieniają zasady gry. W przypadku VLC -- jeżeli będzie to działać tak dobrze, jak wynika z zapowiedzi -- mowa o tym drugim wariancie.

Pierwszą z opcji ma być automatyczne generowanie napisów do treści, które są odtwarzane na ekranie. Z jednej strony: nie jest to żadna spektakularna nowość, w końcu widzieliśmy już analogiczne rozwiązania w wielu wydaniach -- w tym chociażby na YouTube. Tym razem jednak mowa o jednej z najpopularniejszej aplikacji do odtwarzania lokalnych treści, a co więcej: wszystko to ma działać w oparciu o lokalne rozwiązania. Bez wysyłania żadnych danych w świat, by magia zadziała się w chmurze.

Na tym jeszcze nie koniec. Bowiem VLC w niedalekiej przyszłości poza generowaniem napisów, ma również doczekać się opcji automatycznego tłumaczenia. Jak to jest z takimi translacjami -- prawdopodobnie przekonaliście się już sami nie raz i nie dwa. Jednak takie tłumaczenia nie mają na celu zastąpienia profesjonalnych tłumaczy, a jedynie dać najbardziej spragnionym użytkownikom możliwość zapoznania się z treściami i zrozumienia, o co tak naprawdę chodzi w tym materiale. Stojący na czele projektu Jean-Baptiste Kempf na targach CES powiedział, że docelowo VLC ma wspierać automatyczne tłumaczenia dla ponad stu języków -- i nie da się ukryć, że brzmi to niezwykle imponująco. Jeżeli platformie faktycznie się to uda - i wszystko będzie miało ład i skład, to VLC z pewnością dostanie kilka dodatkowych punktów nawet wśród tych, którzy obecnie wolą rozwiązania konkurencji.

VLC nigdy się nie poddaje -- i platforma stale się rozwija, chcąc nadążyć za zmieniającymi się trendami i światem wokół nas. Nowości z pewnością zostaną ciepło przyjęte przez użytkowników - zwłaszcza, jeżeli będą dostępne wszędzie tam, gdzie VLC -- a nie tylko na domowych komputerach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama