Rosjanie w Polsce łatwo nie mają. W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że absolutnie każdy Rosjanin jest dla nas wrogiem i zgadza się z tym, co z Ukrainą robi Putin. Viacheslav Zarutskii - twórca kanału o tej samej nazwie mówi jasno: jestem Rosjaninem, ale uciekłem z tego kraju by mówić o nim prawdę. Mimo faktu, iż niemal każdy Rosję uważa za "dziki" kraj - jego świadectwa są szokujące.
Viacheslav Zarutskii uciekł z Rosji jeszcze przed wojną. Razem z dziewczyną wyniósł się z Republiki Tatarstanu wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej i przeniósł się nad Wisłę. Osiadł w Gdańsku, gdzie bardzo mu się podoba i początkowo nie wierzył, że można żyć w taki sposób jak my. Na porządku dziennym w Rosji jest to, że ludzie wyrzucają śmieci przez okno, wokół osiedli walają się odpadki, a i problemem stają się szczury wyłapywane przez duże ptactwo. "Każdy Rosjanin będzie dbał o porządek w domu, ale poza nim w częściach wspólnych już nie" - mówi na swoich filmach Viacheslav Zarutskii i wskazuje, że jest to tylko jeden z dowodów na słabo wykształcone tam społeczeństwo obywatelskie. To, co jest wspólne - można zniszczyć, nie trzeba o to dbać.
Zestawia to w doskonałym kontraście z tym, co mamy w Polsce. Zastanówmy się, jak ogromny postęp poczyniliśmy w ciągu trzydziestu, dwudziestu lat. W większości przypadków szare, brzydkie blokowiska są już tylko wspomnieniem, a ustępują im odnowione elewacje bloków z wielkiej płyty, czy zrewitalizowane kamienice, które kiedyś straszyły swoim wizerunkiem. Śmieci? Szczerze, rzadko widuję mocno zaśmiecone osiedla, a już tym bardziej w Rzeszowie - to miasto jest jednym z czystszych miejsc w Polsce. Trójmiasto także uważam za naprawdę piękne miejsce w Polsce. Umówmy się - Polska jest piękna, czysta i bezpieczna. W porównaniu do Rosji - z całą pewnością.
W Polsce nie jest normą to, że ludzie z biedniejszych regionów muszą zaciągać się do armii, by coś znaczyć oraz zarobić dobre pieniądze. Ruchliwość pionowa (możliwość osiągnięcia sukcesu społecznego, również w zakresie finansów) jest u nas znacznie łatwiejsza. Polak nie musi przechodzić na drugą stronę ulicy widząc policjanta. Rosjanin - tak. Mężczyzna w tym kraju może zostać zatrzymany bez przyczyny, spisany... a nawet dochodzi do takich sytuacji, że młodym chłopakom są podrzucane narkotyki i na dołku skazuje się ich na wieloletnie więzienie. Na porządku dziennym są patologiczne zachowania służb i łapówkarstwo.
Bardzo mocnym materiałem na kanałe Viacheslava Zarutskii'ego jest zdecydowanie ten, który dotyczył miasta Kyzył - najbiedniejszego wśród wszystkich stolic republik (Republika Tuwy). Zarabia się tutaj bardzo mało, a mieszkanie w lepszej dzielnicy (w żaden sposób nie przypomina ona "lepszych" dzielnic w Polsce...) może kosztować w przeliczeniu na polskie pieniądze ponad pół miliona złotych. Chyba nikt nie chciałby się przeprowadzać do takiego miejsca na Ziemi, gdzie przestępczość jest ogromna, a masy obywateli miasta to osoby uzależnione od alkoholu. Na porządku dziennym jest również handlowanie narkotykami.
Nie tylko szokujące treści na temat Rosji i podejścia obywateli tego kraju do wojny
Viacheslav Zarutskii pokazuje nie tylko takie treści. Jego celem jest również pokazanie często zabawnych różnic w językach słowiańskich narodów, a także takich które dotyczą sposobu myślenia. Wbrew pozorom ten kanał nie ma na celu dzielenia Rosjan i Polaków, wcale nie jest to kanał rusofobiczny. Rozsądny odbiorca dokona osądu samodzielnie, biorąc pod uwagę to że ludzie pod butem Putina przez lata byli karmieni przez twardą, kagiebeowską propagandę - wyrastając wprost z homo sovietikusów. Niestety walka z niezależnymi ośrodkami mediowymi oraz filtrowanie Internetu zadziałało doskonale. Ludzie w Rosji wierzą centralnym ośrodkom informacyjnym bardziej niż tym, które nie działają z rządowego nadania.
Odbiorca ma szansę zrozumieć, dlaczego dzieje się tak, że Rosjanie nie protestują, nie sprzeciwiają się władzy. Ten kanał w polskiej przestrzeni youtube'owej jest bardzo potrzebny oraz pożyteczny - a przy okazji, Pan Viacheslav Zarutskii jest bardzo utalentowanym twórcą. Świetnie idzie mu również nauka języka polskiego, choć jak sam przyznaje - tłumaczy sobie poszczególne wypowiedzi i zwyczajnie odczytuje je wprost z translatora. Cieszą mnie za to chęci oraz ogromne zaangażowanie. Dziękuję i życzę powodzenia w Polsce!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu