Zawsze, gdy czytam o takich dokonaniach bardzo cieszę się, że żyję w czasach ciągłego, ogromnego postępu. Medycyna, choć jak nam się wydaje jest na ba...
Uwielbiam technologie. Dzięki temu sparaliżowane osoby mogą odzyskać sprawność!
Zawsze, gdy czytam o takich dokonaniach bardzo cieszę się, że żyję w czasach ciągłego, ogromnego postępu. Medycyna, choć jak nam się wydaje jest na bardzo wysokim poziomie, dalej kryje przed nami rozwiązania pewnych bardzo poważnych problemów. Dalej nie potrafimy leczyć niektórych chorób, relatywnie mało wiemy o możliwościach mózgu. Jednak jedna z barier zaczyna być pokonywana - dotychczas sparaliżowani mogą odzyskać sprawność dzięki technologii właśnie.
Rusz ręką - bez przewodu
Bardzo ważnym organem jest rdzeń kręgowy - splot nerwów biegnący od rdzenia przedłużonego aż do górnej krawędzi drugiego kręgu lędźwiowego. Jego przerwanie - głównie w skutek wypadku kończy się całkowitym zniesieniem kontroli nad partią ciała w dół od miejsca przerwania rdzenia. Medycyna do tej pory miała problem z takimi przypadkami - próbowano już udziału naprawczego komórek macierzystych (dobre wyniki uzyskano w badaniach na mniejszych ssakach), a tymczasem równie efektywnym narzędziem może być zwrócenie się ku nowym technologiom. W tym wypadku wykorzystano połączony z układem nerwowym gadżet Bluetooth, który wysyła sygnały do odpowiednich stymulatorów mięśni zainstalowanych w ręce. Tym samym człowiek może odzyskać dzięki takiej technologii czucie nie tylko w kończynach górnych, ale i z powodzeniem w dolnych.
Zgodnie z tym, jaki ruch chce wykonać mózg, mechanizm zainstalowany w ręce oparty na 16 przewodach aktywuje określoną grupę mięśni i tym samym wywołuje ruch. Nie jest to ruch tak precyzyjny, jak w przypadku osób zdrowych, jednak daje to nadzieję na to, że w przyszłości ta technologia zostanie na tyle ulepszona, że jakość ruchów zbliży się do tych generowanych naturalnie. Prościej - jeżeli pacjent myśli o tym, by podnieść rękę, aktywują się określone mięśnie, które rzeczywiście tę rękę przywiodą do góry.
Ta technologia może mieć jednak swoje ograniczenia. Rozmyślam o tym, czy w przypadku zakłóceń pacjent nie miałby problemów z kontrolowaniem własnego ciała. Wystarczy znaleźć się w miejscu, gdzie zaburzona będzie komunikacja bezprzewodowa i nieszczęście gotowe. Pod tym względem ta technologia musi zostać znacząco udoskonalona, by nie dochodziło do sytuacji, w których instalacja nie działa poprawnie.
Jest jeszcze jedna, czasowa bariera. Pacjenci po okresie długiego paraliżu mają problem z tym, by od nowa kontrolować swoje kończyny. Z powodu nieużywania rąk, nóg pacjenci obłożnie chorzy często mają problem nie tylko z odleżynami, ale również i z zanikiem mięśni. Organ nieużywany zwyczajnie zanika, to nic dziwnego. Wszczepienie takiego implantu wymusza następnie konieczność zastosowania wyspecjalizowanej rehabilitacji celem odbudowania zanikłych mięśni.
Nawet, jeśli nie będzie to rozwiązanie absolutnie idealne, nawet jeśli osoby sparaliżowane będą musiały borykać się z pewnymi ograniczeniami - ja jestem zdania, że takie dokonania to pozytywny znak naszych czasów. Nie oszukujmy się, postęp takich technologii przybliża nas nie tyle do "nieśmiertelności", lecz poprawy jakości naszego życia - bez względu na okoliczności. Nieprawdaż, że żyjemy w naprawdę pięknych czasach?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu