Aplikacje webowe

Usunąłem wszystkie ulubione – Chrome przyspieszył i znalazłem zastępstwo dla zakładek

Grzegorz Ułan
Usunąłem wszystkie ulubione – Chrome przyspieszył i znalazłem zastępstwo dla zakładek
34

Miałem ich ponad 1000, a uzbierało się tego tyle przez kilka lat. Jak tam lądowały? Znalazłem jakiś ciekawy artykuł, program czy zwykłą informację, do której chciałem wrócić w domu czy w jakimś wolnym czasie. Z reguły tego nie robiłem, zapominałem, a lista rosła. Oczywiście próbowałem też innych...

Miałem ich ponad 1000, a uzbierało się tego tyle przez kilka lat. Jak tam lądowały? Znalazłem jakiś ciekawy artykuł, program czy zwykłą informację, do której chciałem wrócić w domu czy w jakimś wolnym czasie. Z reguły tego nie robiłem, zapominałem, a lista rosła.

Oczywiście próbowałem też innych rozwiązań, jak Pocket czy Readability, ale z podobnym skutkiem. Przeglądałem w weekend te ulubione oraz serwisy do odkładania na później, wszędzie tony zapomnianych linków, do których nigdy nie wróciłem. Usunąłem więc ulubione i wyczyściłem konta z tych serwisów.

Tu muszę zaznaczyć, że po usunięciu zakładek Chrome przyspieszył i to znacznie. Nie wiem tak naprawdę, jaki to miało wpływ na tchnięcie drugiego życia w tę przeglądarkę. Być może Google indeksuje cały czas te linki w tle, zużywając jakąś część zasobów. W każdym razie odetchnął i ja również pozbyłem się balastu.

W miniony weekend trafiłem też na nowe rozszerzenie, które w pewien sposób zastąpi mi ulubione, przynajmniej w zakresie, w jakim ja korzystałem z tych zakładek, a mianowicie usypiacz kart - Tab Snooze. Na razie w wersji alpha, ale działa już całkiem dobrze i spełnia swoją rolę, choć zrobiłbym bym jedną rzecz inaczej.

Jak widać na obrazku, to taki Mailbox dla kart, zresztą do złudzenia przypominający rozwiązanie tego klienta poczty:

Z chwilą, gdy trafimy w sieci na artykuł, do którego będziemy chcieli wrócić, wystarczy kliknąć w ikonę na pasku przeglądarki i wybrać odpowiedni termin. Może być za chwilę, za kilka godzin, wieczorem, w weekend, w następny weekend, za miesiąc lub w zdefiniowanym dniu (to jeszcze nie działa).

Po zadanym terminie, pojawi się komunikat i po potwierdzeniu uruchomi się nam rzeczony link. Z tym, że w nowym oknie, to bym poprawił albo dodał w ustawieniach opcję, by robił to w nowej karcie już uruchomionego okna.

W każdej chwili możemy podejrzeć listę odłożonych linków wraz z terminem uruchomienia. Można je też w tym miejscu wyczyścić lub eksportować.

W ustawieniach możemy ustawić parametry czasowe, czyli między innymi, co oznacza później dzisiaj, wieczorem czy pewnego dnia.

Obecnie rozszerzenie jest w fazie testów, ale każdy może już dziś sprawdzić jego działanie. Wersja alpha dostępna jest na GitHub wraz z instrukcją instalacji. Chrome blokuje standardową instalację z pliku .crx.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu