W wyścigu na przeglądarkowe pakiety biurowe żadna z firm nie może być już określana mianem niekwestionowanego lidera. Do niedawna za takiego mogło uch...
W wyścigu na przeglądarkowe pakiety biurowe żadna z firm nie może być już określana mianem niekwestionowanego lidera. Do niedawna za takiego mogło uchodzić Google, lecz dokonania Microsoftu z ostatnich kilku miesięcy sprawiły, że Office Online staje się realną alterantywą dla Dokumentów Google.
Najważniejszym z argumentów przemawiających za webowym Officem jest oczywiście pełne zgodność z dokumentami utworzonymi w typowych aplikacjach Office'a. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że nie tylko to liczy się, jeśli chodzi o współpracę nad dokumentem z wieloma osobami. Niezwykle istotną rolę odgrywają wtedy możliwości wygodnej wymiany wiadomości pomiędzy tymi współpracownikami - mówię tu o bezproblemowym zamieszczaniu poprawek i komentarzy w dokumencie, jak również o zwykłym czacie. Wewnętrznym czacie, dotyczącym tylko tego konkretnego dokumentu i dostępnym jedynie dla osób pracujących nad plikiem.
Na system komentarzy Microsoft kazał nam czekać dość długo. W stosunku do produktu Google Microsoft był spóźniony na tyle, że nawet pojawienie się komentarzy nie spowodowało przeniesienia większości moich dokumentów nad którymi współpracuję do chmury Microsoftu. Tym razem może być jednak zupełnie inaczej.
Zapowiedziana przed kilkoma dniami nowość to czat wewnątrz aplikacji webowych Office'a. Co prawda prowadzenie rozmowy w jednym okienku było możliwe dzięki integracji konta Outlook z wieloma innymi usługami, ale było to jedynie częściowe rozwiązanie. Już niedługo za system rozmów w Office Online odpowiadać będzie Skype, co oznacza, że rozmowy prowadzone w oknie z dokumentem będą mogły być kontynuowane w aplikacjach Skype na dowolnych urządzeniach. To bardzo istotna różnica w stosunku do tego, co oferuje nam Google, ponieważ po zamknięciu karty z dokumentem nie możemy powrócić do prowadzonej już rozmowy bez ponownego otwarcia dokumnentu.
Naturalnie nowość ta zawita na nasze konta na przestrzeni najbliższych tygodni i gdy tylko tak się stanie z całą pewnością jej się przyjrzymy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu