Polska

Instagramerzy na celowniku UOKiK. Influencerzy fitness mogą sporo zapłacić

Piotr Kurek
Instagramerzy na celowniku UOKiK. Influencerzy fitness mogą sporo zapłacić
Reklama

Wraca sprawa kryptoreklamy na Instagramie. UOKiK stawia zarzuty i przypomina o konieczności odpowiedniego oznaczania postów sponsorowanych w mediach społecznościowych

4 postępowania i zarzuty nieprawidłowego oznaczania materiałów reklamowych w mediach społecznościowych. To kolejny efekt kontroli UOKiK, który przygląda się polskim influencerom działającym w mediach społecznościowych. Zarzut kryptoreklamy postawiony został również spółce Olimp Laboratories zlecającej reklamy swoich produktów m.in. popularnym w świecie fitness instagramerom.

Reklama

Upominaliśmy rynek od dawna o tym, aby reklamodawcy oraz sami influencerzy przejrzyście informowali o komercyjnym charakterze wpisów w mediach społecznościowych. Wskazywaliśmy określenia, które są niewystarczające i mogą tym samym wprowadzać odbiorców w błąd. Jeśli słowo „współpraca” tak bardzo przypadło twórcom do gustu, to powinni oni wówczas wyraźnie określać jej charakter np. jako komercyjna/reklamowa, aby nie pozostawiać swoim odbiorcom wątpliwości.

- wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Zarzuty niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych na Instagramie postawiono trzem influencerom z branży fitness - Katarzynie Dziurskiej, Katarzynie Oleśkiewicz-Szubie oraz Piotrowi Liskowi. Twórcy w swoich wpisach mieli promować za wynagrodzeniem produkty różnych reklamodawców bez jednoznacznego oznaczania treści sponsorowanych. Mogło to doprowadzić do wprowadzania w błąd samych konsumentów, do których te posty trafiły. Wszczęte postępowania mogą zakończyć się nałożeniem kar za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu.

Kryptoreklamy na Instagramie ciąg dalszy. Kolejne firmy i koleni influencerzy na celowniku UOKiK

Urząd jednocześnie przypomina o zasadach, jakimi powinni się kierować polscy influencerzy i osoby reklamujące produkty w mediach społecznościowych. Muszą być one oznaczane w jednoznaczny sposób. I to taki, który nie budzi żadnych wątpliwości i jasno pokazuje charakter wpisu. UOKiK wielokrotnie wskazywał, że podpisywanie postów hasztagami, w formie anglojęzycznej, jak #ad, czy stosowanie samego oznaczenia #współpraca, jest niewystarczające. Nawet po wielu komunikatach nadal jest spora grupa reklamodawców oraz influencerów, którzy nie wywiązują się z tych obowiązków.

Stosowanie hashtaga składającego się z połączenia nazwy firmy z anglojęzycznym skrótem „AD” niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w internecie, zwłaszcza, że Olimp Laboratories w mailach do swoich partnerów biznesowych nawiązuje do „mocnego zainteresowania UOKiK poczynaniami influencerów na portalach Social Media”

- stwierdza Prezes UOKiK.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama