Silnik stworzony przez Epic Games jest prawdopodobnie jednym z tych produktów w świecie gier komputerowych, którego nikomu nie muszę przestawiać. To w...
Unreal Engine 4.1 ze wsparciem Linuksa!
Fan mobilnych okienek, technologii internetowych o...
Silnik stworzony przez Epic Games jest prawdopodobnie jednym z tych produktów w świecie gier komputerowych, którego nikomu nie muszę przestawiać. To właśnie za jego pomocą stworzono tak wspaniałe i legendarne produkcje jak: Unreal Turnament, Brothers in Arms, X-Com, Lineage II, Postal 2 czy Mass Efect.
Po marcowej premierze Unreal Engine 4 ekipa odpowiedzialna za rozwijanie silnika zapowiedziała, że rodzina wspieranych platform powiększy się niedługo o jednego, znanego i coraz popularniejszego gracza, jakim są dystrybucje Linuksa. Tak też się stało, potwierdzając przy tej okazji również przyśpieszony cykl wydawniczy silnika. Wersja 4.1 wnosi ze sobą wsparcie dla wszelakich dystrybucji Linuksa ze specjalnym uwzględnieniem Steam OS, będącym głównym celem silnika.
Unreal, który oficjalnie przyznaje:
Kochamy Linuksa!
Stara się pokazać, że firma ma ambicje jak największym zawładnięciem tą platformą do gier - jakby nie patrzeć, poza silnikiem Valve oraz IdSoftware nie odnajdziemy tu żadnych perełek wśród autorskich rozwiązań społeczności, choć co prawda od jakiegoś czasu niezwykłą popularnością cieszy się również Unity 3D, które podobnie jak Unreal pragnie stać się podstawą do tworzenia gier na każdą platformę, nie patrząc na to, czy to telefon, tablet, komputer czy konsola.
Jest to gigantyczny krok w stronę twórców gier
Unreal Engine należy do wspaniałej grupy jednego najpopularniejszych silników wykorzystywanych w grach komputerowych, dlatego też niskie opłaty za licencję wynoszące 19 dolarów miesięcznie z dodatkowym oddaniem 5% procent od ewentualnych dochodów stawiają go naprawdę wysoko - wyżej od konkurencji.
Rozpoczęcie wspierania Linuksa jest również wielkim plusem dla interesów Valve, które to na sto procent dostanie zastrzyk nowych komercyjnych produkcji w swoich zasobach, naturalnie dedykowanych Linuksowi i Steam OS, na którym Valve tak bardzo zależy. Stworzenie narzędzi do bezbolesnego przenoszenia gier z platformy na platformę niesie również ze sobą spore korzyści - twórcy większych gier nie muszą za każdym razem przepisywać swojego "dziecka" tylko dlatego, że dany system operacyjny nie obsługuje takich i takich bibliotek z których akurat korzystamy.
"Przenoszenie gier to jednak kawał męczącej roboty, nawet jeżeli posiadamy do tego dobre narzędzia" - twórcy silnika Unreal Engine zdają się rozumieć ten problem, dlatego też maksymalnie skrócić ten proces. Chcesz przenieść swoją grę na Steam OS lub jakąkolwiek inną platformę? Wystarczy jedna komenda, a specjalnie przygotowany do tego celu program wyeksportuje Ci paczkę, którą będziesz mógł bezpośrednio uruchomić na docelowym systemie operacyjnym.
Czyżby kolejna okazja do nadejścia roku Linuksa? Nope!
Stało się, kolejny wielki gracz przekonał się do stworzenia silnika umożliwiającego deweloperom przenoszenie swoich darmowych jak i komercyjnych produkcji na nasz ulubiony system operacyjny - można rzecz, lepiej być nie może!
Niestety, realia są ciężkie, a sam fakt dostępności owego silnika na Linuksie jest jedynie kolejnym okruszkiem prowadzącym do chatki z piernika. Pytanie brzmi, czy my jesteśmy Jasiem i Marysią, czy są nimi deweloperzy, którzy próbują z całych sił dostać się do swojego Eldorado?
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na kolejne ciekawe gry Indie oraz na kasowe superprodukcje
Pewną rzeczą jest to, że ruch ten został wykonany głównie dlatego, aby Valve wraz ze swoją konsolą mogło zarobić więcej, tym samym odwdzięczając się Unreal promocją - bo tej potrzeba każdemu. Unreal Engine na Linuksie jest pierwszym krokiem do "kolonizacji" nowej konsoli, jaką jest Steam Machines, a to, że Valve postanowił stworzyć swój system tak, aby wszystkie gry dało się uruchomić na dowolnym komputerze z systemem opartym o dystrybucje z logiem znanego i lubianego pingwinka jest jedynie uprzejmością, której Valve wcale nie musiało okazać, tworząc własne biblioteki nie dostępne dla innych systemów - za to ich lubię.
Rzeczą bardzo prawdopodobną w tej chwili jest to, że twórcy gier Indie powinni zainteresować się silnikiem znanym z Unreal Turnament, co spowoduje, że po prostu będziemy mieli w co pograć. Jeżeli Steam Machines zacznie realnie zdobywać rynek, a gracze zaczną wydawać "zielone" na łamach sklepu Steam, może szybko okazać się, że kolejni wielcy producenci zaczną interesować się dopiero kiełkującą platformą do gier - byłoby to bardzo dobrą informacją, różnice pomiędzy Linuksem, Windowsem, a OS X mogłyby się wreszcie wyrównać, pokazując grającym użytkownikom, że istnieje jakakolwiek alternatywa do Windowsa - pytanie brzmi, zdecydują się na Steam OS czy np. Ubuntu?
Mamy kolejne fundamenty, kiedy powstanie wieża?
Kolonizację Linuksa pod względem aplikacji i gier można najprościej zobrazować budową miasta. Jest to miasteczko, w którym stoi ratusz, kościół i parę bloków mieszkalnych, jednak nadal brakuje tu gigantycznych inwestycji, które przyciągną tu nowych mieszkańców. Liczba miejsc pracy jest bardzo mocno ograniczona, obietnic budowy kasowych budowli jest wiele, jednak chcąc nie chcąc jedyne co widzimy to plany bądź fundamenty - a końca jakiejkolwiek z tych inwestycji nie widać.
Unreal są kolejnymi fundamentami, które powstaną obok pierwszej gigantycznej inwestycji, jaką jest przeniesienie Steam na Linuksa oraz stworzenie Steam OS - dystrybucji do gier opartej o jądro Linuksa. Niestety, mieszkańcy tego miasta sądzą, że zaburzy to ład tego spokojnego miasteczka, a bardziej zorientowani ludzie sądzą, że pierwszy krok do przodu nie zatrzyma machiny w stagnacji - dlatego też jako, że mamy już Steam i klienci kupują gry, Unreal Engine, Unity 3D czy wszystkie kolejne wielkie silniki przenoszone na Linuksa będą jedynie machiną napędową jednego gigantycznego projektu, który nie będzie jednak jedyną inwestycją dla tego systemu - kolejne są znane aplikacje takie jak Corel Draw, Adobe CS, Microsoft Office i wszystkie aplikacje, które wraz z tymi przed chwilą wymienionymi zdają się być jednie marzeniami optymistów i abstrakcją - nie zapominajmy jednak, że jest to gra o duże pieniądze, a Linux w końcu zacznie być miseczką przetrzymującą słodki nektar finansów zachęcający wszystkich do pracy - wtedy pojawi się Office, Adobe CS, Corel Draw czy Origin - wszystko w naszych rękach.
Nie ściągajcie nielegalnych kopii gier na Linuksa, kupujcie je lub korzystajcie z akcji Humble Bumble - to na pewno przyśpieszy proces wydawania kolejnych produkcji.
Grafiki: Costomity; PSU; MiastoGier;
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu