VOD

Uniwersum "Yellowstone" ma przygarnąć kolejną gwiazdę. Tym razem w głównej roli

Kamil Świtalski
Uniwersum "Yellowstone" ma przygarnąć kolejną gwiazdę. Tym razem w głównej roli
Reklama

Kolejne wielkie nazwisko ma trafić do uniwersum "Yellowstone" — i to w roli głównej!

Świat z niecierpliwością wypatruje finału "Yellowstone" przy jednoczesnym emocjonowaniu się tym, co Taylor Sheridan zaserwuje nam później. Jak wiadomo: na dniach mają ruszyć zdjęcia do drugiego sezonu prequelu "1923", a ponadto uniwersum ma doczekać się bezpośredniego sequelu. Dużo się o nim rozprawia chociażby ze względu na stawki, których rzekomo zażyczyły sobie gwiazdy "Yellowstone". Ale Taylor Sheridan się nie zatrzymuje i do swoich projektów angażuje coraz większe gwiazdy. Teraz gruchnęła wiadomość, że do obsady spin-offu "Yellowstone" miałaby dołączyć kolejna gwiazda.

Reklama

Kurt Russel w uniwersum "Yellowstone". Aktor ma trafić do spin-offu

Nie jest to jeszcze oficjalna informacja, ale portal InSneider poinformował, że gwiazda znana z produkcji takich jak "Tango i Cash" czy "Pewnego razu w Hollywood" miałaby zasilić szeregi serialu. Co więcej: miałby on wcielić się w główną rolę, co niejako sugeruje prace nad... jeszcze jednym serialem w uniwersum? Bo kiedy mowa o bezpośredniej kontynuacji — trudno tam znaleźć miejsce dla głównego bohatera jego pokroju. Kiedy zaś pomyślimy o "1923", to raczej trudno sobie wyobrazić angaż do projektu kolejnej wielkiej gwiazdy — no i główna rola jest już tam obsadzona.

Ale informacji na temat tego że Taylor Sheridan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w temacie uniwersum "Yellowstone" przybywa. Od dawna plotkuje się, że w tamtejszym świecie zobaczymy kolejne wielkie nazwiska — i wymienia się Michele Pfeiffer oraz Matthewa McConaugheya.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama