Kryptowaluty

Zawrotna kwota. Ukraina dostaje MILIONY w kryptowalutach - w tym NFT!

Jakub Szczęsny
Zawrotna kwota. Ukraina dostaje MILIONY w kryptowalutach - w tym NFT!
Reklama

Do Ukrainy pomoc napływa z całego świata. Ze względu na to, że oficjalne zbiórki prowadzone w wyspecjalizowanych serwisach internetowych zazwyczaj są ograniczone do pomocy humanitarnej i broń jest wyłączona spod możliwych do dotowania celów, zdecydowano się otworzyć portfele kryptuwalutowe. Akceptowane są datki w postaci Bitcoina, Ethereum, Polkadot i Tethera. Władze okupowanego kraju otworzyły do tego celu fundusz Crypto Fund of Ukraine.

Szóstego dnia rosyjskiej inwacji na Ukrainie, anonimowy darczyńca przekazał na portfel Ethereum funduszu CryptoPunk#5364 - jeden z kolekcji 10 tysięcy "CryptoPunków" autorstwa LarvaLabs. Obecnie, wartość tego konkretnego egzemplarza Crypto Punk oscyluje wokół 250 tysięcy dolarów i niewykluczone, że będzie rosnąć. Wszystko ze względu na fakt, iż agresja Rosji na Ukrainę jest obserwowana przez cały świat i to - jakkolwiek źle to nie zabrzmi - "pompuje" wartość tokena przypisanego do Crypto Punka. Na portfelach kryptowalutowych Ukrainy udało się zgromadzić już ponad 50 milionów dolarów - dotychczas wydano około 14 milionów. Co bardzo istotne, większość transakcji już odbyła się na rynku kryptowalutowym - za te pieniądze możliwe było zakupienie broni, amunicji, jedzenia dla cywili oraz paliwa. Doskonale wyjaśnia to Bartosz Bilicki, prezes zarządu SmartVerum

Reklama

Przestrzegam przed myśleniem, że jeśli zakupiono broń i opłacono transakcję kryptowalutami, to na pewno sprzęt pochodzi z czarnego rynku. Po prostu coraz więcej firm uznaje kryptowaluty, strona ukraińska jest warta zaufania, a w sytuacji agresji na ten kraj trzeba sięgać po nadzwyczajne środki. Dziś nikt nie rozmawia przecież o technicznych szczegółach rozliczeń, choćby o podatkach. Na pewno jednak kryptowaluty mogą po raz kolejny pokazać się światu jako narzędzie, które w niczym nie ustępuje tradycyjnym środkom płatności, a w pewnych warunkach nawet je przewyższa.

Warto wskazać, że w starach dotyczących pomocy Ukrainie swoich mocy używają również organizacje, które działają w Rosji. Przykładem jest grupa Pussy Riot - znana grupa aktywistek prowolnościowych, którym zdecydowanie nie jest po drodze z Władimirem Putinem. Utworzono organizację kryptowalutową UkraineDAO dzięki staraniom Nadieżdy Tołokonnikowej. W ramach współpracy między Trippy Labs oraz PleasrDAO, możliwe było zorganizowanie sprzedaży 10 tysięcy tokenów, na których widoczna jest flaga Ukrainy. Trzeba pamiętać również o tym, że także polskie startupy zaangażowały się w pomoc Ukraińcom - Donate Crypto for Ukraine. Zbiórka prowadzona jest pod tym linkiem - całość jest konwertowana do waluty tradycyjnej i wszystko trafia do Polskiej Akcji Humanitarnej.

Rosja walczy natomiast z kryzysem finansowym, który został zapoczątkowany przez ogromne sankcje na ten kraj. Co ciekawe, kryptowaluty dzięki którym Ukraińcy mogą sfinansować tak potrzebny zakup broni (i nie tylko) mogą okazać się częściowym wybawieniem dla Putina. O tym również wspomina występujący w naszym materiale ekspert.

Kryptowaluty mogą stać się dla Władimira Putina ostatnią ekonomiczną deską ratunku, aby uchronić swój kraj przed upadkiem gospodarczym. Niewykluczone, że desperacja oraz pogarszająca się cały czas sytuacja finansowa Rosji będzie popychać go do coraz bardziej nieobliczalnych ruchów, a współpracujących z nim cyberprzestępców, do agresywnych ataków na osoby posiadające kryptowaluty. Choć warto pamiętać, że to grupa Anonymous odnosi większe sukcesy, a przecież działa ona na rzecz Ukrainy

Właśnie dlatego, w najbliższym czasie można spodziewać się znacznego nasilenia ataków cybernetycznych, szczególnie w przypadku osób które posiadają kryptowaluty, interesują się nimi lub nimi obracają. Już w tym momencie trzeba mieć oczy dookoła głowy, przemierzając cyberprzestrzeń.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama