Apple

Unia Europejska ciągle chce alternatywnych płatności u Apple. Tym razem się uda?

Błażej Wojciechowski
Unia Europejska ciągle chce alternatywnych płatności u Apple. Tym razem się uda?
Reklama

Unia Europejska chciałaby, by właściciele urządzeń Apple mieli więcej opcji płatności niż tylko Apple Pay.

Apple Pay: co to takiego?

NFC w sprzetach Apple kojarzone jest przede wszystkim z Apple Pay. Ich autorską usługą płatności mobilnych, oferujących także opcje bycia cyfrowym portfelem dla wielu innych usług. Umożliwia ona użytkownikom dokonywanie płatności w sklepach, w aplikacjach w obrębie ekosystemu, a także... w internecie. Dostępna jest na całym zestawie urządzeń firmy — od iPhone'y przez iPady, Apple Watche, na komputerach kończąc. Korzystanie z niej jest dziecinnie proste. Wystarczy dodać wspierane karty płatnicze do aplikacji Portfel... i tyle! Następnie można już robić zakupy w lokalnym warzywniaku, kupić dodatkowe monetki w ulubionej mobilce, zapłacić za Spotify — czy co nam się tylko zamarzy.

Reklama
Źródło: Depositphotos

NFC u Apple i Unia Europejska. O co chodzi w tym sporze?

Kontrowersje wokół sposobu, w jaki Apple obsługuje antenę NFC na swoich urządzeniach nie ustają od lat. Obserwatorzy nieustannie zarzucają Apple ograniczanie wykorzystanie chipu NFC tylko do Apple Pay. Efekt jest taki, że ​​inne usługi płatności mobilnych nie mogą uzyskać dostępu do modułu. W oczach urzędników Unii Europejskiej, taka praktyka jest antykonkurencyjna. Utrudnia to innym usługom płatności mobilnych konkurowanie z Apple Pay. Ostatecznie zaś przekładać się to może na wyższe koszta dla konsumentów. Ponadto może też negatywnie wpłynąć na innowacje w branży płatności mobilnych.

Co przeszkadza UE?

Aby odnieść się do tych problemów i próbować się z nimi zmierzyć..., Unia Europejska bada alternatywne opcje płatności mobilnych. Wśród nich: kody QR czy płatności za pomocą technologii Bluetooth. Te moduły są bardziej otwarte i pozwalają na większą interoperacyjność między różnymi formami płatności mobilnych, co może zachęcić do większej konkurencji na rynku i zapewnić więcej wyboru dla konsumentów. Nie wiem jak mają się kwestie BT, ale płatności za pośrednictwem kodów (co prawda kreskowych, nie QR) widuje regularnie z banku Rakutena. Wydają się mało wygodne z porównaniem do przykładania urządzenia do terminala, ale... działają, to na pewno. Poza tym na lokalnym rynku mamy przecież stale rosnącego w siłę BLIKa.

W odpowiedzi na unijne zarzuty, Apple argumentuje, że ograniczenia na chipie NFC są z ich perspektywy niezbędne. Dlaczego? Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa ich użytkownikom. Przedstawiciele giganta z Cupertino wskazują również, że jej usługa płatności mobilnych nie jest w żaden sposób dominującą na obszarze Unii Europejskiej. I że lokalnie istnieje wiele alternatywnych płatności mobilnych.

Apple nie odpuści, Unia Europejska... pewnie też nie!

Temat NFC w urządzeniach Apple i Unii Europejskiej regularnie powraca jak bumerang. Czy tym razem coś się w temacie ruszy? Zobaczymy. Nie mam jednak żadnych złudzeń co do tego, że Apple zrobi co tylko w ich mocy, by nie dopuścić do wymuszenia na nich dostępu do tego konkretnego modułu. Z drugiej jednak strony — Unia Europejska stale będzie próbować. I szukać obejścia. Może faktycznie wykorzystanie innych modułów do płatności okaże się strzałem w dziesiątkę. Pytanie tylko co z bezpieczeństwem i wygodą?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama