Microsoft

Tym razem Microsoft wyśmiewa się z iPada mini - dalszy ciąg farsy czy udanej kampanii?

Konrad Kozłowski
Tym razem Microsoft wyśmiewa się z iPada mini - dalszy ciąg farsy czy udanej kampanii?
78

Czy czas kreatywnych reklam już minął? Coraz częściej zastanawiam się nad odpowiedzią na to pytanie, ponieważ już regularnie jesteśmy zaskakiwani kolejnymi spotami reklamowymi firmy, która porównując swoją ofertę z ofertą konkurencji, pragnie wypaść jak najlepiej. Pal licho, gdyby faktycznie reklamy...

Czy czas kreatywnych reklam już minął? Coraz częściej zastanawiam się nad odpowiedzią na to pytanie, ponieważ już regularnie jesteśmy zaskakiwani kolejnymi spotami reklamowymi firmy, która porównując swoją ofertę z ofertą konkurencji, pragnie wypaść jak najlepiej. Pal licho, gdyby faktycznie reklamy te potrafiły "porwać" ich odbiorców, a tak niestety nie jest. Co gorsza, taki trend zyskuje na popularności, a chętnych do tej "zabawy" jest coraz więcej.

W trzydziestosekundowym filmiku w rolach głównych występują iPad mini od Apple oraz tablet Iconia W3 od Acera, który zastąpił dotychczasowego bohatera reklam - Microsoft Surface. Tym razem przywoływane zostają takie funkcje jak dostępność gry Halo dla urządzeń z Windowsem oraz obecność pełnego pakietu Office z aplikacją Outlook na czele. W tym zestawieniu wspólną cechą urządzeń ma być jedynie funkcja czytania - czy tylko na tyle faktycznie stać iPada mini? Dobrze wiemy, że nie, dlatego żadnym zaskoczeniem nie jest dla mnie stwierdzenie wypowiadane głosem asystenta Siri pod koniec reklamy: "Wow, you're a real pc." I w tym problem.

Obydwa urządzenia reprezentują zupełnie dwa różne segmenty rynku. Iconia W3 rzeczywiście jest komputerem, lecz zamkniętym w niewielkiej obudowie z 8-calowym ekranem. iPad to tablet z definicji, nie pretendujący do czegokolwiek więcej. A w tej roli sprawdza się znakomicie. To, że Microsoft pragnie ukazać przewagę tabletów z jego systemem jest w pełni zrozumiałe, lecz nie jestem do końca pewien czy tego typu zagrywki są odpowiednią akcją marketingową. Kilka dni temu podobna sytuacja dotyczyła Nokii, która postanowiła w swojej reklamie dosadnie odpowiedzieć na spot Apple, ukazując wyższość jakości zdjęć z telefonów Lumia nad ilością fotografii wykonanych iPhone'ami. Wracając do głównego wątku - owszem, przewaga Windows 8 na iOS'em w wielu kwestiach jest niezaprzeczalna, lecz umniejszanie możliwości konkurencji to zupełnie inna sprawa.

Odnosząc się do komentarzy pod poprzednim wpisem dotyczącym tego tematu (reklama Lumii) należy przypomnieć, że Apple także stosowało takie praktyki z doskonale znaną serią Mac vs. PC na czele. Nie różniło się to zbyt wiele od tego co prezentuje nam dziś Microsoft, Nokia czy Samsung, dlatego również nie przypadły mi one do gustu. Zapewne już niedługo doczekamy się kolejnego, ciekawego spotu - kto to będzie tym razem?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu