Microsoft

Trzydzieści tysięcy tabletów z Windows 8 zastąpi komputery z XP. I to tylko w jednej firmie

Konrad Kozłowski
Trzydzieści tysięcy tabletów z Windows 8 zastąpi komputery z XP. I to tylko w jednej firmie
Reklama

Dni systemu Windows XP są policzone - już w kwietniu przyszłego roku zakończy się oficjalne wsparcie dla tego systemu ze strony Microsoftu. Mimo to, w...

Dni systemu Windows XP są policzone - już w kwietniu przyszłego roku zakończy się oficjalne wsparcie dla tego systemu ze strony Microsoftu. Mimo to, wielu do tej pory nawet nie pomyślało o zmianie systemu lub świadomie się przed nią broni. Argumentów jest wiele, a najczęściej powtarzanym jest zdanie: "bo tak jest dobrze, więc po co zmieniać". Warto w takiej chwili przypomnieć sobie, że XP to system operacyjny sprzed ponad 10 lat i zdążył doczekać się się już trzech następców.

Reklama

Po swego rodzaju "blamażu" w postaci Windows Vista, Microsoft miał bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę przed premierą "siódemki". Trudno się jednak nie zgodzić z opinią, że firma z Redmond zdołała wytrzymać tę presję i przygotowała na tyle dobry produkt, by móc "nawrócić" tych, którzy stracili już wiarę w "okienka". Kolejny krokiem jest Windows 8, który, co prawda z innych powodów, lecz także podzielił użytkowników. Krążące o nim opinie nie są zazwyczaj zbyt przychylne, szczególnie jeżeli chodzi o rynek komercyjny i wykorzystanie tego systemu w firmach.


Meiji Yasuda to jedna z największych firm ubiezpieczeniowych w Japonii. Już niedługo efektem współpracy z firmą Microsoft będzie wymiana około trzydziestu tysięcy urządzeń pracujących pod kontrolą Windows XP (możemy domyślać się, że chodzi tu o komputery stacjonarne jak i laptopy), na tablety z Windows 8. Ciekawym faktem jest to, że wspomniania liczba dotyczy specjalnie przygotowanych tabletów przez firmę Fujitsu. Czyżby "rewolucja" miała zachodzić na naszych oczach? Typowe komputery znikną spod biurek lub z ich blatów i zastąpione zostaną tabletami? Nie wyobrażajmy sobie zbyt wiele - niemal pewne jest, że wraz z tabletem oferowane będą takie akcesoria jak zewnętrzny monitor, klawiatura czy mysz, jednak taki obraz firmowych biur to dość niecodzienny widok, prawda? Nie chcę bowiem wierzyć w to, że w typowej biurowej pracy ktokolwiek zdecydowałby się na używaniu ekranu dotykowego i wirtualnej klawiatury.

Czy faktycznie za kilka lub kilkanaście lat ziści się wizja, w której to jedynym urządzeniem którego będziemy potrzebować będzie smartfon znajdujący się w naszej kieszeni, zaś w zależności od potrzeby w miejscu pracy czy domowym zaciszu korzystać będziemy z odpowiednich akcesoriów? Kilka kroków już ku temu zostało wykonanych. Chciałbym znaleźć się w takiej sytuacji co najmniej na tydzień, by móc przekonać się na ile taka przyszłość mogłaby być realna, a co ważniejsze - efektywna.

Źródło: Cnet.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama