"Tworzenie rzeczywistych obiektów będzie dostępne dla każdego" - wywiad z twórcą polskiej drukarki 3D

Temat drukarek 3D jest od kilku miesięcy silnie eksponowany w mediach. Nie zawsze odbywa się to jednak z korzyścią dla samej technologii - wystarczy tylko wspomnieć projekty i testy drukowanych pistoletów. Niewielu jednak wie, że w trójwymiarowym wyścigu Polacy także mają swoich reprezentantów, którzy podbili Kickstartera swoim projektem. Zapraszam na wywiad, którzy przybliży Wam polską szansę na zaistnienie w tym segmencie.

Karol Kopańo, Antyweb.pl: Skąd wziął się pomysł na projekt?

Rafał Tomasiak, CEO w Gadgets3D/Zortrax:Technologią druku 3D zajmujemy się już od 2009 roku. Ponad 2 lata temu uruchomiliśmy Gadgets3D – sklep internetowy z produkowanymi przez nas komponentami do budowy drukarek typu RepRap. Zauważyliśmy, że użytkownicy drukarek 3D zmagają się z wieloma ograniczeniami i problemami, takimi jak ich duża awaryjność, wysoki koszt części zamiennych, potrzeba skomplikowanej kalibracji. Barierą często jest też wygórowana cena, a nawet niedostępność drukarek (na większość trzeba czekać kilka tygodni).

A jak będzie z dostępnością Waszej drukarki?

Nasza ma być „in stock” czyli dostępna od ręki. Właściwie sami nie wiemy, dlaczego na rynku domowych drukarek jest taka tendencja, żeby klient czekał kilka tygodni na wysyłkę.

Jak zebraliście swoją ekipę?

Tak naprawdę nasz zespół zbudowaliśmy na sieci znajomych. Ja i Marcin (założyciele firmy) znamy się od wielu lat, od 2003 do czasu uruchomienia Gadgets3D pracowaliśmy razem w branży GSM. Z czasem dołączyły do nas kolejne osoby, obecnie jesteśmy na etapie intensywnego rozwoju i przyznam, że w przypadku tak innowacyjnej branży bardziej od tradycyjnej rekrutacji sprawdza się sieć kontaktów z ludźmi o podobnych zainteresowaniach.

Czytaj dalej poniżej

Google Play zacieśnia współpracę z... polskim Play Grzegorz Ułan

Krótko: mam w sobie coś z oszusta. Ale nie ja jedyny... Maciej Sikorski

Czy Wasza drukarka ma szansę zaprowadzić tę technologię pod strzechy, chodzi mi tu o sposób skomplikowania obsługi – czy każdy będzie mógł wydrukować sobie to co będzie chciał?

Tak. To oczywiście zależy od wielu czynników, ale zakładając, że sama konstrukcja jest bezawaryjna i prosta w obsłudze, wiele zależy od oprogramowania. Stawiamy na gotowe rozwiązania w postaci zestandaryzowanych ustawień. Udało nam się stworzyć przejrzysty i intuicyjny interfejs, który wymaga jedynie kilku kliknięć myszką od momentu załadowania pliku do druku. Obecnie pracujemy nad maksymalnym uproszczeniem procesu przygotowywania i wysyłania pliku do druku poprzez dodanie łącza WiFi i USB. W planach mamy dostosowanie oprogramowania Z-Suite do urządzeń mobilnych i stworzenie serwisu z gotowymi modelami umożliwiającego drukowanie modeli prosto z okna przeglądarki.

Ile będzie kosztowała drukarka i na jakie rynki głównie się nastawiacie?

Drukarka będzie kosztowała 1899 dolarów. Nastawiamy się na rynek ogólnoświatowy, w planach mamy stworzenie sieci resellerskiej. Trzeba przyznać, że największe zainteresowanie Zortraxem wykazują klienci z USA.

Mógłbyś ujawnić jakieś szczegóły tego zainteresowania?

Jeszcze jest za wcześnie na jakieś konkretne statystyki, nie mamy jeszcze adresów wszystkich osób z Kickstartera. Mogę powiedzieć, że na pewno większość (ponad 50%) klientów i maili z zapytaniami jest z USA ale na razie to tylko moje takie liczenie „na oko”, nie zostało to jeszcze przeanalizowane ;)

Jak przebiega proces drukowania?

Musimy mieć model w formacie .stl lub .obj. Taki obiekt możemy zaprojektować samodzielnie w odpowiednim programie CAD – obecnie dostępne są również proste edytory 3D dla każdego. Model importujemy do oprogramowania (w przypadku drukarki Zortrax M200 będzie to Z-Suite). Wybieramy odpowiednie ustawienia takie jak: rodzaj wypełnienia, rozdzielczość (grubość warstwy), rodzaj materiału. Kolejno model jest „cięty” na cienkie warstwy i zapisywany jako plik g-code. Za pomocą karty SD, łącza USB lub WiFi trafia do pamięci drukarki. Rozpoczyna się proces drukowania i materiał pod wpływem temperatury nakładany jest warstwa po warstwie na platformie urządzenia.

Jakich materiałów używacie do drukowania?

Podstawowym materiałem do drukarki Zortrax M200 jest Z-ABS. To połączenie ABS-u i PC-ABS-u dające optymalne właściwości podczas druku i dalszego użytkowania.

Dlaczego Wasza drukarka nie będzie samoreplikująca się?

Tak naprawdę żadna drukarka 3D nie jest samoreplikująca się. RepRap powiela swoje plastikowe elementy, ale co z pozostałymi częściami elektronicznymi i mechanicznymi? Myślę, że niebawem doczekamy się drukarek tworzących precyzyjne i trwałe komponenty z różnych materiałów, w tym elektronikę. Na razie nie jest możliwe wyprodukowanie drukarki 3D za pomocą jedynie innej drukarki.

Dlaczego postawiliście właśnie na Kickstartera, czy proponowaliście wcześniej swoje rozwiązanie innym firmom?

Przede wszystkim chcieliśmy poznać potrzeby i oczekiwania naszych potencjalnych klientów. Przekonaliśmy się jaki jest odbiór naszego projektu i co jeszcze moglibyśmy zaoferować aby ulepszyć nasz produkt. Cel został osiągnięty bo zebraliśmy naprawdę dużą bazę cennych informacji i spostrzeżeń od bezpośrednio zainteresowanych, a jednocześnie zebraliśmy fundusze na realizację projektu.

Cel zbiórki (100 tys. $) został już osiągnięty, jak dalej będzie się rozwijał produkt?

Aktualnie jesteśmy już jakiś czas po kampanii i przygotowujemy się do pierwszych wysyłek. Przed nami wiele pracy nad ulepszeniami, przede wszystkim w dziedzinie oprogramowania, które musi stale się rozwijać, żeby nadążyć za coraz to lepszymi rozwiązaniami na dynamicznie rozwijającym się rynku 3D.

Czy na rynku drukarek 3D istnieje duża konkurencja, patrząc na Kickstartera można powiedzieć, że tak.

Oferta pozornie jest szeroka, ale nadal jest problem z dostępnością drukarek, na większość trzeba czekać kilka tygodni lub nawet miesięcy. Na Kickstarterze jest dużo zakończonych kampanii ale większość jeszcze nie zrealizowała swoich zamówień. Ponadto większość domowych drukarek bazuje na jednakowych rozwiązaniach opensource w konstrukcji i oprogramowaniu, a to oznacza, że zwykle kupujemy RepRapa w trochę innym opakowaniu.

Olsztyn nie jest głównie kojarzony z nowymi technologiami. Stawiają Was tam może na piedestale jako takie rodzynki?

Nie do końca. Myślę, że Olsztyn nie jest specjalnie zainteresowany rozwojem w tym kierunku. Dostajemy zaproszenia na imprezy branżowe w innych miastach, jest dużo pytań na temat projektu i ewentualnych form współpracy na różnych polach, z Olsztyna – cisza.

Druk 3D przez jednych postrzegany jest wręcz jako magia, inni natomiast wróżą mu ogromny sukces, a jakie jest Wasze zdanie?

Jest wiele futurystycznych wizji tego, jak druk 3D zawładnie światem masowej produkcji. Prawda jest taka, że technologia ta liczy już sobie dziesiątki lat, ale dopiero niedawno wkroczyła na rynek konsumencki, stąd o niej teraz głośno. Na początek dobrze byłoby, gdyby drukarki 3D stały się na tyle dostępne, żeby mogły zagościć na biurku każdego inżyniera i projektanta. Jesteśmy już blisko momentu, w którym szybkie prototypowanie, a co za tym idzie, nieograniczone kreowanie i wytwarzanie rzeczywistych obiektów, było dostępne dla każdego.

Foto 1, 2