VOD

Twórcy Teorii wielkiego podrywu "zapowiedzieli" historię najnowszego spin offu już lata temu!

Kamil Świtalski
Twórcy Teorii wielkiego podrywu "zapowiedzieli" historię najnowszego spin offu już lata temu!
Reklama

Wielkimi krokami zbliża się kolejny serial w uniwersum "Teorii wielkiego podrywu". Serial, który niejako został "zapowiedziany" już w oryginalnej serii!

Wielkimi krokami zbliża się kolejny (trzeci już) spin-off uwielbianego serialu "Teoria wielkiego podrywu". Jak wiadomo, tym razem głównym bohaterem będzie Stuart. Pomysł na serię jest odjechany i nietuzinkowy, ale właśnie dlatego "Stuart Fails to Save the Universe" budzi tak wiele emocji. A atmosfera robi się jeszcze gorętsza kiedy okazuje się, że tak naprawdę ekipa odpowiedzialna za serial puściła nam oko już kilkanaście lat temu: w "Teorii wielkiego podrywu" właśnie!

Reklama

Ślady "Stuart Fails to Save the Universe" można odnaleźć w "Teorii wielkiego podrywu"!

W "Stuart Fails to Save the Universe" będziemy śledzić przygody Stuarta Blooma, który będzie miał przyjemność podróżowania po multiwersach. Daje to ogrom swobody i opcji twórcom — prawdopodobnie znanych i lubianych bohaterów będziemy obserwować w ich innych wersjach, które napotkane zostaną podczas jego podróży. Stuart będzie zmuszony podróżować między równoległymi rzeczywistościami po tym, jak popsuje urządzenie stworzone przez Sheldona i Leonarda. I to właśnie wokół tego kręcić się będzie cała ta opowieść.

Redakcja ComicBook przypomniała odcinek "Osobowość liczby 43" (czyli ósmy odcinek z 6. sezonu "Teorii wielkiego podrywu"), w którym to Sheldon znikał z radaru całej ekipie. Nietuzinkowy bohater zawsze był zafascynowany teorią multiwersów, dlatego też wkręcał paczkę, że udało mu się takowe zwiedzać. Teraz, w obliczu nadchodzącej premiery "Stuart Fails to Save the Universe", można dopatrywać się mrugnięcia okiem w stronę widzów i pierwszych pomysłów na serial, który właśnie zostanie zrealizowany.

Źródło: Comicbook

Premiera "Stuart Fails to Save the Universe"coraz bliżej!

Serial zapowiada się ciekawie i patrząc na to, jak dobrze radzą sobie dotychczasowe spin-offy "Teorii wielkiego podrywu" - oczekiwania są ogromne. Fajnie też widzieć, że zarówno "Młody Sheldon" oraz "Georgie i Mandy wzięli ślub" tak dobrze sobie radzą nie tylko jako seriale z uniwersum, ale jako samodzielne serie. Pozostaje nam trzymać kciuki za to, by w przypadku "Stuart Fails to Save the Universe" sprawy miały się podobnie. A biorąc pod uwagę fakt, że jest sporo szans na spotkanie tam starych znajomych - będzie to prawdopodobnie najbliższy "Teorii wielkiego podrywu" serial. No i nie cofa nas w czasie, a będzie niejako bezpośrednią kontynuacją historii, którą śledziliśmy w pierwotnej serii.

Na jego temat nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, ale pewnym jest, że Stuartowi w jego odjechanych przygodach pomagać będzie jego partnerka Denise, charyzmatyczny przyjaciel Bert oraz Barry Kripke. Nie pozostaje nam zatem nic innego jak trzymać kciuki za szybką realizację i mieć nadzieję, że trafi na ekrany jeszcze tej jesieni. Nie ukrywam, że nie mogę się już doczekać!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama