Aplikacje mobilne

Twórcy Fortnite zdecydują jak będzie wyglądał sklep Google. O co tu chodzi?

Piotr Kurek
Twórcy Fortnite zdecydują jak będzie wyglądał sklep Google. O co tu chodzi?
Reklama

Batalia między Epic Games Store, a Apple i Google trwa już wiele lat i końca nie widać. Twórcy Fortnite mają jednak nadzieję, że po kilku udanych i wygranych procesach uda się zmusić gigantów do zmian. I mają na to pomysł.

Wszystko zaczęło się w momencie, gdy Epic Games nie chciało dzielić się przychodami ze sprzedaży w swoich grach mobilnych. A jak powszechnie wiadomo, zarówno Apple, jak i Google pobierają prowizję od każdej transakcji dokonanej na urządzeniu z iOS lub Android. Wewnętrzne systemy płatności wymuszają na twórcach gier i aplikacji ustępstwa – jeśli nie chcecie się dzielić pieniędzmi, nie macie alternatywy.

Reklama

Choć na przestrzeni ostatnich miesięcy w tym temacie wiele się zmienia, ekipa odpowiedzialna m.in. za Fortnite, czy sklep Epic Games Store stoi na stanowisku, że to zbyt mało i zaproponowane przez Apple alternatywne metody płatności, które w Unii Europejskiej obowiązują od ponad miesiąca, wciąż są zbyt rygorystyczne i skomplikowane. Firmy pozywają się nawzajem, a pokrzywdzeni i tak są sami użytkownicy. Epic jednak nie ustępuje i mocno wierzy w swoje racje. I coś w tym jest, gdyż firma przekonuje do siebie nie tylko społeczność posiadaczy iPhone'ów i smartfonów z Androidem, ale także wymiar sprawiedliwości.

W grudniu ubiegłego roku przyszło wielkie zaskoczenie. Amerykański sąd rozstrzygnął sprawę na korzyść Epic Games w sprawie, którą twórcy Fortnite wytoczyli przeciwko Google, zarzucając gigantowi technologicznemu stosowanie praktyk monopolistycznych i antykonsumenckich. Na jaw wyszło wiele zaskakujących faktów na temat tego, w jaki sposób Google ograniczało konkurencję, która chciała stworzyć swoje własne, alternatywne sklepy z aplikacjami i grami, z których mogliby korzystać użytkownicy – z pominięciem restrykcji i regulacji nakładanych przez giganta. I bez konieczności dzielenia się przychodami z zakupów wewnątrz sklepów i aplikacji. Jednocześnie, sąd zobowiązał Epic do przedstawienia szeregu propozycji związanych ze zmianami, jakie Google powinno wprowadzić do swojego sklepu – co zaskakuje, bo w gruncie rzeczy mowa jest o tym, że zewnętrzna firma ma dyktować warunki działania innej.

Sklepy z aplikacjami muszą się zmienić. Takiej propozycji się nikt nie spodziewał

Właśnie poznaliśmy te założenia. Epic na swoim blogu przedstawił kilka kluczowych aspektów, które kreślą kierunek zmian, jakie są potrzebne w Google Play. Najważniejszą propozycją jest to, że Google musi umożliwić użytkownikom smartfonów pobieranie aplikacji z dowolnego miejsca, niezależnie od tego, czy jest to sklep Google Play, sklep z aplikacjami innych firm, inna aplikacja czy sieć. Dodatkowo, firma nie może wyświetlać żadnych ekranów ostrzegawczych i straszyć możliwością pobierania treści spoza Google Play. Google musi również umożliwić twórcom i konsumentom wybór sposobu płatności – bez antykonkurencyjnych opłat i ograniczeń. Epic ma mieć również mieć otwartą drogę do uruchomienia własne sklepu Epic Games Store na urządzenia z Androidem – bez ograniczeń i opóźnień.

Z pełnym, 16-stronicowym dokumentem, który zawiera szczegółowe propozycje zapoznać się można tu. Epic Games publikuje również opinie ekspertów, którzy przychylnie wypowiadają się na temat zaproponowanym zmian. Co dalej? Niewątpliwie Gogole będzie miało wiele do powiedzenia na temat przedstawionych rozwiązań. Na ten moment jednak nie wiadomo, czy firma zostanie zmuszona do ich wprowadzenia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama