Gry

Twórca Apex Legends do społeczności: pamiętam, gdy gracze nie byli skończonymi dupkami

Artur Janczak
Twórca Apex Legends do społeczności: pamiętam, gdy gracze nie byli skończonymi dupkami
16

Deweloperzy nie mają łatwego życia. Od dawna muszą czytać wiele niepochlebnych opinii na swój temat w sieci, a już wielokrotnie zdarzyło się, że adresowano do nich prawdziwe groźby. Zresztą nie tylko do nich. Gracze potrafią być bezwzględni i są w stanie obrażać również rodziny twórców. Nic więc dziwnego, że zabierając głos w internecie, każdy pracownik musi się trzy raz zastanowić, zanim cokolwiek napisze. Niestety dla Respawn Entertaiment, tym razem ktoś pękł i powiedział o kilka słów za dużo. Nie tak to powinno wyglądać.

Społeczność Apex Legends czuła się oszukana

Wa**ie się. Nie kupię skina za 18$. Jeżeli ten kosztuje więcej niż Battle Pass, to coś jest nie tak.

Nigdy nie broniłem i nie zamierzam bronić ludzi, którzy wylewają najgorsze pomyje na twórców w sieci. Niejednokrotnie byłem wściekły na danego dewelopera, ale nigdy nie przekroczyłem zdrowych granic, a tym bardziej nie pisałem wulgarnych wiadomości zaadresowanych bezpośrednio do nich. Zawsze trzeba poczekać, aż emocje opadną i dopiero wtedy podejmować jakiekolwiek decyzje. Jeżeli zaczynamy działać pod wpływem chwili, to później możemy tego mocno żałować, tak pewnie czuje się teraz główny projektant Apex Legends — Drew McCoy. Jeszcze do niedawna sekcja poświęcona Apex Legends w serwisie Reddit była bardzo przyjemnym miejscem. To właśnie tam można było zobaczyć, jak dobrze społeczność współpracuje z twórcami dla wspólnego dobra. Niestety, sytuacja uległa zmianie.

Pracownik postanowił zabrać głos w dyskusji na Reddicie i rozpętało się prawdziwe piekło. Wszystko jednak rozpoczęło się w miniony weekend. To właśnie wtedy fani gry postanowili wypowiedzieć się w sprawie nowego wydarzenia Iron Crown, gdzie trzeba wydać ponad 600zł, aby zdobyć rzadki skin. Battle Royale od Respawn Entertaiment jest całkowicie darmowy, ale nie brak w nim mikropłatności. To do niedawna nie budziło zbyt wielu negatywnych emocji, aż do 13 sierpnia. Kiedy ludzie zorientowali się, jak wysoką cenę należy zapłacić, aby zdobyć kosmetyczny przedmiot nerwów nie było końca. Wszystko jednak pogorszył Drew McCoy, który najwyraźniej nie wytrzymał i napisał wiele nieprzychylnych słów.

Obrażanie fanów źle się kończy

Jestem w branży na tyle długo, aby pamiętać czasy, kiedy gracze nie byli jeszcze skończonymi dupkami dla deweloperów i to było wspaniałe.

Słowa dewelopera były częścią wyjaśnienia, dlaczego nowe wydarzenie uległo pewnym zmianom. W zeszły piątek część skinów trafiła również do zwykłego sklepu i choć nie ma wśród nich tego konkretnego, to stał się on częścią zwykłych skrzynek. Teraz nie trzeba już wydawać tak dużej kwoty, aby móc go zdobyć po zakończeniu Iron Crown. Niestety, decydując się na takie, a nie inne słowa musiał liczyć się z konkretną odpowiedzią. Oczywiście, bardzo negatywną. Jeden z fanów nie szczędził w słowach i postanowił powiedzieć coś takiego:

Domyślam się, że zatem pamiętasz również, gdy deweloperzy nie byli zachłannymi ku**ami oszukującymi swoich graczy?"

McCoy nie był mu dłużny

Hej wszyscy, znalazłem tego ku**sa, o którym mówiłem wcześniej.

W tym momencie Respawn przestało być traktowane polubownie. Ludzie byli rozwścieczeni i jeden po drugim wylewali dosłownie wszystko, co im ślina na język przyniesie. Deweloper starał się jeszcze ugasić ten pożar, ale było już za późno. Stwierdził, że bycie twórcą w tych czasach wiąże się z pewną bezczynnością w sieci. Lepiej nie pisać nic, bo inaczej stres zniszczy Ci życie. Gdyby jednak podczas wyjaśnienia zmian w wydarzeniu użył innych słów, pewnie nigdy nie doszłoby do takiej eskalacji problemu i tej całej nienawiści w stronę studia.

Oberwało się nie tylko jemu, ale wszystkim, którzy pracują z nim, a także samemu wydawcy. Electronic Arts od lat nie jest lubiane przez wielu graczy, więc to była idealna okazja do napisania kilku wulgaryzmów w ich stronę. Pracownik dał się sprowokować, wybrał takie, a nie inne słowa i łatwo można było przewidzieć co stanie się dalej. Szkoda, że nie pomyślał dwa razy, zanim dolał oliwy do ognia. Teraz ucierpią na tym wszyscy.

Deweloperzy są tylko ludźmi

Drew McCoy miał prawo się zdenerwować, kiedy przeczytał komentarze na Reddicie, ale w takim razie powinien poczekać z odpowiedzią do społeczności albo w ogóle nic nie pisać. Pierwszym błędem było oczywiście ustalenie tak wysokiej ceny za skin, ale jeżeli studio postanowiło zmienić decyzję, to upublicznienie tego można było wykonać o wiele lepiej. Zwykłe „przepraszamy” byłoby zupełnie inaczej odebrane. Przecież ludzie doskonale wiedzą, w jaki sposób Apex Legends zarabia na siebie.

Fani nie bojkotowali samych mikropłatności, tylko nowego podejścia do nich, które było po prostu nieuczciwe. Jeżeli ktokolwiek myśli, że takie praktyki zostaną niezauważone, to musi być ślepy albo bardzo naiwny. Gracze z ochotą rzucą portfelami w monitory, jeżeli nikt nie będzie z nimi pogrywał. Oczywiste jest, że dane skórki trudniej zdobyć, ale zawsze istnieje szansa na losową wygraną. Tutaj nie było czegoś takiego. Dopiero po wydaniu pewnej kwoty można było liczyć na legendarny przedmiot. Społeczność wybuchła, co było jak najbardziej do przewidzenia. Ostatecznie sam szef Respawn postanowił przeprosić fanów i także powiedzieć kilka słów.

Vince Zampella łagodzi sytuację

W piatek daliśmy fanom Apexa aktualizację zmieniającą zasady Iron Crown. Część pracowników postanowiła wziąć udział w dyskusji na reddicie i bardzo źle się to skończyło. Niektórzy z nich przekroczyli pewne granice swoimi komentarzami i to nie jest sposób w jaki chcemy reprezentować Respawn. Przepraszam wszystkich fanów, którzy poczuli się dotknięci. Zawszę będę stał murem za swoimi pracownikami i wspierał ich podczas wszelakich oznak agresji, gróźb i hejtu kierowanych do nich. Nie oznacza to jednak, że sami jesteśmy częścią problemu. Musimy dać przykład do naśladowania. Ostatnio nie udało się tego osiągnąć, ale postaramy się, aby w przyszłości było inaczej. Chcemy mieć zdrową i otwartą relację ze społecznością, co jest dla nas bardzo ważne.

Vince Zampella zrobił to, co tak naprawdę powinien uczynić Drew McCoy. Przeprosił, obiecał poprawę i jednocześnie podkreślił, że wspiera własnych pracowników. Trzeba pamiętać, że deweloperzy są tylko ludźmi i także popełniają błędy. W przeciwieństwie do graczy oni mają jednak o wiele więcej do stracenia. Ciężko mi powiedzieć, jak sam bym się zachował na miejscu wspomnianego twórcy, bo to nie jest tak naprawdę zero-jedynkowa sytuacja. Niemniej, McCoy popełnił błąd, bo mało kto zrozumie, że wszystko napisał pod wpływem emocji Mógł mieć dobre intencje i przytłoczyła go ilość hejtu z reddita, a może chciał się po prostu odgryźć, jak każdy, gdy jest obrażany.

Nie liczyłbym jednak na zmianę u ludzi w sieci. W internecie toksycznych użytkowników przybywa i będąc studiem tworzącym gry lepiej być dyplomatycznym niż agresywnym. Druga metoda jeszcze nigdy nie zdała egzaminu, szczególnie gdy chce się bronić zmian, które od początku wydawały się niesprawiedliwe. Mam nadzieję, że Respawn nie skusi się już na taką zabawę ze skinami, dzięki czemu do takich sytuacji nie powinno już dojść. Jeżeli chodzi o samą toksyczną część społeczności, to nie tylko Apex ma taki problem, z innymi grami jest podobnie. Z roku na rok jest tylko gorzej i boję się, że na zmiany nie mamy co liczyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu