Ostatnie miesiące dla Twittera są dość... dyskusyjne. Z jednej strony — zmian jest tam bez liku. Z drugiej jednak — ich jakość jest dość mocno dyskusyjna. Charakter serwisu przez lata niemożebnie się zmienił, a w świetle najświeższych informacji — szykują się kolejne duże zmiany.
Twitter: bezpieczniej, wygodniej i z funkcjami których się nie spodziewacie!
Nowości na Twitterze: wiadomości prywatne będą wygodniejsze i bezpieczniejsze
Jak wynika z najświeższych informacji, Twitter planuje wprowadzić solidne aktualizacje swoich istniejących już od dawna funkcji. Elon Musk ogłosił na swoim prywatnym profilu (bo gdzie indziej!), że najnowsza wersja aplikacji serwisu umożliwi użytkownikom odpowiadanie na dowolną wiadomość z wątku bezpośrednio do wiadomości prywatnych. Ponadto dostępne będą również reakcje na wiadomości za pomocą dowolnego emoji, a nie tylko garstki — jak miało to miejsce dotychczas. Ponadto platforma ma wprowadzić opcję zaszyfrowania prywatne wiadomości (tzw. DM), co stanowi znaczący postęp w zakresie prywatności. To nowość, której użytkownicy wypatrywali od wielu lat.
Polecamy na Geekweek: Dzieci oglądają pornografię na Twitterze i Snapchacie. "To niebezpieczne"
Poza wiadomościami, będą też nowe czaty głosowe i wideo
Oprócz ulepszonych funkcji związanych z wymianą prywatnych wiadomości, Twitter pracuje również nad nową funkcją czatu głosowego i wideo. Ta ma działać analogicznie do tego, co znamy z Instagrama. Użytkownicy będą mogli dzwonić do dowolnej osoby na platformie za pomocą swojego identyfikatora, bez konieczności podawania numeru telefonu. Chociaż Twitter obecnie oferuje czat głosowy za pośrednictwem Twitter Spaces, ta nowa funkcja będzie oznaczać pierwszy prawdziwy krok platformy ku rozwojowi w temacie wideo. No i lepszej komunikacji w obrębie platformy w ogóle. Chociaż dyskusyjnym jest to, czy akurat Twitter takich cudów potrzebuje, bo przez lata to właśnie minimalizm był jego największą mocą.
Poprawki w tle. Twitter naprawia błędy
Twitter uporał się też z bugiem, który umożliwiał wyświetlanie prywatnych tweetów z kręgów dla przypadkowych użytkowników na karcie „Dla Ciebie”. Firma oficjalnie potwierdziła że taki błąd występował. Wszystkich dotkniętych nim użytkowników poinformowała drogą mailową, że to już przeszłość i nie mają się czego dłużej obawiać. Włodarze serwisu zdecydowali się też udostępnić API niektórym usługom rządowym za darmo po tym, jak wcześniej je... najzwyczajniej w świecie odcięła. No cóż, lepiej późno, niż później.
Grafika: Depositphotos.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu