Fintech

Zrezygnowałem z subskrybcji kilka miesięcy temu, a Twisto nagle zaczęło naliczać opłaty

Patryk Koncewicz
Zrezygnowałem z subskrybcji kilka miesięcy temu, a Twisto nagle zaczęło naliczać opłaty
29

Twisto od nowego roku zmieniło zasady – sprawdź, czy i Tobie nie naliczają opłat.

W czerwcu ubiegłego roku zrezygnowałem z płatnego planu Twisto, bo po przetestowaniu możliwości czeskiego Fintechu po prostu przestałem korzystać z aplikacji. Pomimo dezaktywacji planu i tak pobrano mi opłatę za kolejny miesiąc, ale nie chciałem się już wykłócać o 9,90, bo do stycznia wszystko wskazywało na to, że moje drogi z Twisto się rozeszły. Z początkiem roku znów zacząłem otrzymywać rachunki za konto, którego nie używam od kilku miesięcy. Lepiej sprawdź, czy Ciebie ten przypadek też nie dotyczy.

Tak, Pana plan został wyłączony. Ale i tak naliczyło opłatę

W ubiegłym miesiącu zadzwoniłem na infolinię Twisto, wyjaśnić sytuację naliczanych opłat. Po długiej chwili słuchania komunikatów o zajętych konsultantach pojawiła się Pani, która najpierw zweryfikowała moje dane, a później zaczęła szukać rozwiązania tej dziwnej zagadki. Dowiedziałem się, że faktycznie taki błąd wystąpił i płatność nie powinna być naliczana. Konsultantka poinformowała o ręcznym wyłączeniu subskrypcji na moim koncie, co miało oznaczać, że żadna opłata nie zostanie już pobrana. Marzec się zaczął, a ja otrzymałem kolejny rachunek.

Nieco już podirytowany zadzwoniłem do Twisto ponownie i tym razem usłyszałem zupełnie inne wytłumaczenie. Okazało się bowiem, że owszem faktycznie zmieniłem plan na darmowy, ale obecnie darmowy plan stał się płatny, a w jego miejsce trafił nowy plan bezpłatny, z tym że zamiast przerzucić mnie automatycznie na pakiet free, Twisto domyślnie przypisało mi subskrypcję za 9,90. W porządku, tutaj mogę uznać swoją winę, bo nie doszły do mnie słuchy o takich zmianach. Ale dlaczego płatność została pobrana ponownie, skoro miesiąc temu inna konsultantka obiecywała, że usługa została dezaktywowana? Podczas drugiej rozmowy dowiedziałem się, że faktycznie subskrypcja została wyłączona w ubiegłym miesiącu, ale… anulowanie jest aktywne dopiero od marca.

W przyszłym miesiącu na pewno się uda

Otrzymałem słowną gwarancję – niemalże tymi samymi słowami, co w ubiegłym miesiącu – że płatność nie będzie już pobierana. Cóż, to się okaże. Muszę zaznaczyć, że skasowanie zaległej opłaty nastąpiło natychmiastowo w obu przypadkach, ale drogie Twisto, wolałbym nie dzwonić do Was co miesiąc. I nie chodzi tu o głupie 9,90, a o lekki chaos organizacyjny, który zniechęca do korzystania z usług. Piszę to też dlatego, że pośród Was zapewne znajdują się osoby korzystające z Twisto, lub po prostu posiadające tam dawno zapomniane konto. Zalogujcie się dla pewności do swojego konta i sprawdźcie, czy i Wam nie naliczano dziwnych opłat.

Źródło: Twisto

Ostatecznie polecono mi zgłoszenie się z prośbą o zamknięcie konta – wiecie, tak dla pewności, że błąd już nie wystąpi. I chyba tak właśnie zrobię, bo nie chce mi się co miesiąc tłumaczyć tej samej sprawy na infolinii. Być może ten rozgardiasz spowodowany jest zawirowaniami u australijskiego Zip, czyli jednego z głównych inwestorów Twisto. Zip planuje bowiem wycofać się z Europy i skupić na rynku za oceanem. A szkoda, bo świeżo po starcie Twisto było naprawdę fajną usługą.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu