Kilka wersji sprzętu, kilka lat na rynku - a problem z "dryftującymi analogami" wciąż nie zniknął. Czy w końcu zewnętrznej firmie udało się z nim uporać? Twierdzą że tak.
Twierdzą że znaleźli sposób na "dryftujące" analogi w Switchu. Koniec irytującego problemu?
Nintendo Switch bez wątpienia jest hitem sprzedaży. To dla Nintendo kura znoszące złote jajka od premiery. Konsola podbiła serca graczy na całym świecie, ale od pierwszego modelu mówi się o problemie, którego mimo wypuszczenia kilku kolejnych wcieleń sprzętu (bo przecież był Nintendo Switch v2, Nintendo Switch Lite, Nintendo Switch OLED) nie udało się zażegnać. Mowa, rzecz jasna, o problemach z kontrolerami. Dryftujące Joy-Cony stanowią kłopot od startu — i mimo że inni producenci konsol także nie są w temacie 100% idealni, to jednak radzą sobie znacznie lepiej. Wielu poirytowanych użytkowników ma sporo żalu do Nintendo, że przez te lata nie zrobili absolutnie nic, by sytuacja ta uległa poprawie. Na szczęście w swoje ręce temat wzięła ekipa z GuliKit.
Polecamy na Geekweek: Ryba miała grać w grę na Nintendo. Zamiast tego... użyła karty streamera
Zestaw naprawczy dla Nintendo Switch. GuiltKit oferuje zamienniki, które mają wytrzymać znacznie więcej
Jeżeli śledzicie rynek akcesoriów do konsol, to prawdopodobnie nie jest to pierwszy raz, kiedy słyszycie o GuliKit. Firma ma już swoje zasługi w temacie naprawdę solidnych kontrolerów, które od lat cieszą się uznaniem graczy i recenzentów. Ale firma postanowiła nie spoczywać na laurach — i regularnie wzbogaca swoje portfolio o zestaw ulepszeń. I tym razem padło właśnie na Nintendo Switcha i autorski zestaw naprawczy, który ma pomóc wyeliminować najbardziej irytujący problem. O co chodzi z tym niesławnym „dryftowaniem” kontrolera? To sytuacja, w której uszkodzony pad automatycznie „wychyla” gałkę mimo że jej nie dotykamy. Niestety, oferowane przez Nintendo podzespoły w kontrolerach najzwyczajniej w świecie nie zdają egzaminu. Są kruche i regularnie sprawiają problemy. Mimo że sam nie korzystam z nich zbyt wiele (na co dzień do Switcha mam sparowany Pro Controller, który szczerze uwielbiam), taka sytuacja zdarzyła mi się już dwukrotnie. W różnych wersjach konsoli. Jako że naprawa gwarancyjna nie wchodziła w grę, zdecydowałem się wziąć sprawy w swoje ręce i skorzystać z zamienników które… póki co wciąż działają. Niemniej jeżeli i one będą płatać figle, poważnie rozważę zakup wzmocnionej alternatywy od GuiltKit.
Ile kosztuje taka przyjemność?
Jeżeli kiedykolwiek kupowaliście zamienniki analogów do JoyConów to wiecie, że te potrafią kosztować dosłownie kilka złotych — zwłaszcza gdy mowa o produktach z Aliexpress. Ich jakość jest jednak... dyskusyjna. Tutaj mamy otrzymać przemyślany, wysokiej jakości produkt — dlatego też i jego cena musi być odpowiednio wyższa — i za parę gałek analogowych zapłacimy w sklepie około 30 dolarów. Sporo, owszem, ale jeżeli ich jakość będzie tak wysoka jak zapewnia producent - to myślę, że mimo wszystko będzie warto. Spokój raz na zawsze - lepsze to, niż kupowanie kolejnej pary joyconów z pytaniem: ile podziałają tym razem?
Więcej na temat analogów znajdziecie na oficjalnej stronie produktu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu