Czy istnieje kierownica, która zaoferuje rozwiązania i wykonanie premium, ale będzie też propozycją dla początkujących kierowców? Turtle Beach VelocityOne Race stara się nią być.
Właśnie takiej kierownicy (nie) szukasz. Turtle Beach VelocityOne Race - recenzja
Czasem dla przyjemności, czasem dla praktyki - nawet profesjonalni kierowcy wyścigowi i rajdowi zasiadają przed ekranami, by pokręcić kierownicą. Dla dużej części z nas takie sim-racingowe okoliczności to jedyna szansa na poczucie adrenaliny towarzyszącej pędzeniu z ogromną prędkością po torze czy odcinku specjalnym. Turtle Beach VelocityOne Race może sprawić, że poczujecie się jak w prawdziwym aucie - jak wypada ta kierownica w praktyce?
Turtle Beach VelocityOne Race - recenzja
Rozpakowaniu pudełka od Turtle Beach towarzyszą niemałe emocje. Kolejne elementy zestawu robią świetnie wrażenie - całość waży naprawdę sporo, a po pierwszym zetknięciu z kierownicą czy pedałami, nie ma żadnej wątpliwości, że mamy do czynienia z produktem z wysokiej półki. Mimo, że mogłoby się wydawać, iż będzie to oznaczać duży stopień skomplikowania montażu każdego z elementów, to odpowiednie oznaczenia i instrukcja wystarczą, żeby szybko i sprawnie połączyć je w całość. Tam, gdzie trzeba coś dokręcić, można skorzystać z dołączonego do zestawu klucza. Co ciekawe, można go wygodnie schować wewnątrz kierownicy w dedykowanym mu miejscu, dzięki czemu jest zawsze pod ręką, gdyby wymagana była regulacja lub szybki demontaż.
A to ostatnie to bardzo ważna cecha kierownicy, bo niemała część graczy będzie korzystać z kierownicy przy biurku, gdzie także pracujemy lub wykonujemy inne czynności, więc możliwość zdemontowania całości w mgnieniu oka jest bardzo pomocna. Warto nadmienić, że kierownicę można zamontować w specjalnym fotelu do sim-racingu - do dyspozycji są specjalne otwory i śruby. Panel z pedałami jest od razu prawie gotowy do rozpoczęcia przygody - jedyne co należy zrobić, co przykleić antypoślizgowe nalepki. W zestawie dostajemy komplet dwóch różnych rodzajów: te dedykowane wykładzinom lub powierzchniom płaskim, jak panele. Niestety, pedały nie mogą być oparte o listwę czy ścianę, ponieważ na tylnej krawędzi znajdują się porty do podłączenia przewodów, więc te podczas rozgrywki będzie można łatwo uszkodzić. Nie wiem, dlaczego producenci nie decydują się na umiejscowienie portów/przewodów na bokach, by można był zaprzeć panel z pedałami o coś innego - to nie pierwszy raz, gdy sprzęt z najwyższej półki nie jest aż tak wszechstronny, jak powinien.
Turtle Beach VelocityOne Race - wady i zalety
Mnogość przycisków i klawiszy na kierownicy może z początku przytłoczyć początkujących graczy, tym bardziej, że opcjonalnie możemy zamontować (po dowolnej stronie kierownicy) dodatkowy panel z kolejnymi przełącznikami. Wszystkie części i detale robią znakomite wrażenie, działają z pewnym oporem, dodając całości realizmu. Nieistotne, czy będziemy korzystać najczęściej z przycisków, łopatek czy pedałów, to w każdej sytuacji można polegać na wszystkich elementach. Obszycie kierownicy to również jeden z największych atutów zestawu - dodaje atrakcyjności pod względem wizualnym, ale też jest praktyczny, bo kierownicę trzyma się bardzo pewnie i komfortowo. Wielka szkoda, że na tę chwilę nie ma możliwości jej wymiany i montażu innej, np. tej dedykowanej Formule 1, ale uniwersalny zatrzask otwiera furtkę na taką szansę w przyszłości.
Chcesz grac? Musisz się przygotować
Oprócz mnogości przycisków i przełączników, tym, czego nie można przeoczyć to ekran znajdujący się za kierownicą. To jednocześnie najciekawszy i najmniej wykorzystany z podzespołów. Bo choć konfiguracja kierownicy czy odczytywanie parametrów auta w trakcie jazdy bezpośrednio na wbudowanym wyświetlaczu dają ogrom frajdy, to jednak kompatybilność ekranu nie jest na tyle szeroka, by go maksymalnie wykorzystywać. Podobnie zresztą jest z samą kierownicą, którą dosyć często trzeba manualnie konfigurować, by współpracowała z naszymi ulubionymi grami, zaś inne nie są wspierane, jak F1 24 na Xbox Series X. Do akcji bardzo często wkracza więc aplikacja od producenta, dostępna właśnie na konsolę Microsoftu, Androida oraz iOS-a. Za jej pomocą można dostosować wszystkie parametry, ustawienia i profile, by czerpać jak najwięcej radości z jazdy. A właśnie - jak się na niej jeździ?
Podobnie jak wielu innych graczy, ja również po pewnym czasie zamieniłem pedał hamulca z pedałem sprzęgła, by dysponować większą dokładnością i czułością. Napęd bezpośredni o mocy 7.2 Nm (z silnikiem K: Drive) wymaga od gracza niemałej wprawy i zaangażowania, bo choć możliwe jest zredukowanie siły oddziaływania, to jednak nie ma się ochoty tego robić poniżej pewnego poziomu. Ta “walka” z kierownicą, by utrzymać auto na drodze momentami potrafi frustrować, dlatego warto zacząć od właściwej konfiguracji, by się nie męczyć, ale dobranie odpowiednich ustawień sprawia, że można poczuć się, jakbyśmy trzymali w rękach kierownicą realnego samochodu. Dodam jednak, że nie jest łatwe dostosowanie wszystkich parametrów i trochę mi to zajęło zanim znalazłem złoty środek. Sprzężenie zwrotne to jedna z kluczowych zalet kierownicy VelocityOne Race, podobnie jak szeroki zakres obrotu (od 180 aż do 2600 stopni). Początkowo można spędzić gigantyczną ilość czasu w ustawieniach kierownicy, ale później daje to bardziej niż satysfakcjonujące efekty.
Podczas pierwszego spotkania można jednak się delikatnie rozczarować częstym wykorzystaniem plastiku przez producenta, który użył go przy produkcji pokręteł, ramion kierownicy czy elementów dodatkowego panelu. Czuć to w palcach, gdy tylko dotkniemy ich po raz pierwszy, ale później można do tego przywyknąć. Wielka szkoda, że nie pokuszono się tu o nieco lepszy materiał. Dla równowagi zaznaczę, że panel z pedałami posiada duże i ciężkie metalowe elementy oraz system Dynamic Brake Tek mający na celu urealnić wciskanie pedałów.
Turtle Beach VelocityOne Race to bardzo bogaty zestaw
To wszystko jest efektem pewnego kompromisu, ponieważ kosztujący 3 tysiące złotych zestaw jest bardzo bogaty i daje ogromne możliwości, ale producent był zmuszony ograniczyć niektóre wydatki, by nie wywindować ceny kierownicy Turtle Beach VelocityOne Race. Niektórzy będą w stanie pogodzić się z tymi decyzjami, inni nieco mniej, ponieważ wydając niemałą kwotę, chcielibyśmy, by zakupiony sprzęt był niemal idealny. Właśnie dlatego wiele osób sugeruje sięgnięcie po skromniejsze zestawy innych producentów, ale lepiej wykonane. Z drugiej strony, brak niektórych cech lub akcesoriów sprawi, że zabawa nie będzie tak duża podczas pokonywania kolejnej trasy czy kółka na torze.
Mieszane uczucia może również powodować próg wejścia do tego świata dla osób spotykających się z takim zestawem po raz pierwszy. Bo przecież Turtle Beach VelocityOne Race ma być przystępną propozycją dla wszystkich chętnych, ale instalowanie dodatkowych aplikacji na konsoli to raczej niecodzienna sytuacja. W przypadku PC niezbędne jest natomiast mapowanie przycisków w ustawieniach każdej gry i choć robimy to tylko raz, to w połączeniu z dodatkowymi parametrami, które trzeba należycie skonfigurować (martwe strefy, sprzężenie zwrotne itd.), to części osób może się wręcz odechcieć grać po kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach walki z ustawieniami.
Dla kogo jest kierownica Turtle Beach VelocityOne Race?
W cenie poniżej 3000 złotych dostajemy kompletny i uniwersalny, a także rozbudowany i robiący wrażenie zestaw, który dla wielu początkujących sim-racerów może być spełnieniem marzeń. Największym problemem będzie jednak ten drugi etap, po banalnym wręcz montażu, w którym niezbędne jest dostosowanie kierownicy do maksymalnej współpracy z naszą platformą i grą. Jeśli przez to się przebrnie, to każdego czeka masywna ilość zabawy i przyjemności z jazdy.
- Bogaty zestaw
- Dobra jakość wykonania
- Wrażenia z jazdy
- Wszechstronna i uniwersalna
- Łatwy montaż i demontaż
- Ekran z telemetrią
- Aplikacje na Xbox, iOS i Android
- Plastik w niektórych elementach razi niską jakością
- Złącza na panelu z pedałami na tylnym panelu
- Problematyczna i wymagająca konfiguracja
- Brak alternatywnego koła kierownicy
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu