Gospodarcza wojna Stanów Zjednoczonych z Chinami, której główną ofiarą jest jak na razie Huawei, ostatnio trochę przycichła i przeszła w stan „przewlekły”. Wszyscy okopali się na swoich pozycjach, Huawei traci kolejne procenty na rynku, spółka-córka HiSillicon właściwie już umarła a tylko od czasu do czasu, pojawiają się jakieś informacje dotyczące punktowego luzowania lub zaostrzenia restrykcji nałożonych na tę firmę. Aktualny ruch z TSMC ma jednak znamiona trollingu...
Trump trolluje Huaweia? TSMC może produkować procesory Kirin, ale w 28 nm…
Dwa kroki w tył...
Amerykanie powoli poszerzają listę podmiotów objętych sankcjami o kolejne firmy mniej lub bardziej powiązane z Huaweiem. Przykręcana jest też powoli śruba producentom półprzewodników, na celowniku Trumpa pojawiło się SMIC. Bez odzewu pozostaje większość wniosków o licencje na współpracę, o które starał się choćby Qualcomm. Huawei ogłaszał już kilka razy, chcąc chyba wywołać presję na Trumpie, że jego magazyny procesorów, pomimo ostrej akcji zakupowej prowadzonej we wcześniejszych miesiącach, zaczynają świecić pustkami.
... pół kroku w przód
Z jakichś jednak przyczyn Amerykanie w pewnych miejscach są bardziej wyrozumiali. Taką sytuację mamy na przekład na rynku laptopów, gdzie zarówno Microsoft, jak i AMD oraz Intel otrzymali pozwolenie na dostarczanie swoich produktów chińskiemu koncernowi. Ciągle nie ma jednak żadnego potwierdzenia, aby podobne zezwolenie otrzymał którykolwiek z producentów procesorów mobilnych i innych półprzewodników. O takie zezwolenie starał się oprócz wspomnianego Qualcomma także MediaTek, Samsung, SK Hynix i oczywiście wykluczony wcześniej TSMC.
...i wbijanie szpilki?
Tak było przynajmniej do zeszłego tygodnia. Dziś okazało się, że TSMC w końcu otrzymało zezwolenie na produkcję dla Huawei, ale... tylko tzw. „dojrzałych technologii”, za które uznano, przynajmniej według autorów przecieku, technologie produkcji od 28 nm w górę. Jeśli te informacje są prawdziwe, to ruch Amerykanów nie ma żadnego sensu. Chiński potentat w produkcji półprzewodników, szanghajski SMIC opanował już produkcję w procesie 14 nm, w którym produkowano przeznaczony dla średniaków Kirin 710A (co ciekawe, wersja zwykła, produkowana w TSMC była wykonywana w 12 nm).
Krótko mówiąc, zezwolenie na tego typu produkcję nic nikomu nie daje. Wygląda wręcz, co na tym poziomie byłoby mimo wszystko dziwne, na czystą złośliwość ze strony Trumpa. Raczej nieprawdopodobne jest, żeby ktoś był tak naiwny, żeby chciał to zrobić z przyczyn wizerunkowych, że niby nie idą na całość. Każdy, kto siedzi w temacie półprzewodników, choćby w podstawowym zakresie, wie, że to ruch bez praktycznego znaczenia.
Huawei w procesorowym narożniku
Chińczycy, prąc obecnie do maksymalnego uniezależnienia się od technologii zachodnich, co będzie się dało, będą lokować we własnych fabrykach. SMIC procesy 14 i 28 ma już opanowane, a teraz toczy się walka o przejście na poprawione 14 nm. Nie mniej, rozwój tej firmy też ciągle jest uzależniony od zagranicznych technologii, i to takich ze sporym udziałem amerykańskim.
Huawei jest więc cały czas w narożniku. Jeśli prawdą jest, że ostatnia dostawa od TSMC, wykonanych w 5 nm procesie Kirinów 9000, zamknęła się na poziomie 8,8 mln sztuk, to oznacza, że swoje flagowe produkty firma będzie w stanie produkować jeszcze góra przez kilka miesięcy. Jedyne, na co może liczyć w najbliższym czasie, to na przegraną wyborów przez Trumpa, co i tak nie gwarantuje, że nowa administracja pójdzie inną drogą.
Źródło: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu