Polska

Transakcyjne ceny mieszkań będą jawne, rząd szykuje rewolucję

Kamil Pieczonka
Transakcyjne ceny mieszkań będą jawne, rząd szykuje rewolucję
Reklama

Minister Rozwoju i Technologii - Waldemar Buda w dzisiejszej rozmowie z PAP poruszył kilka kwestii związanych z kredytem na 2% oraz rynkiem mieszkaniowym w Polsce. Zapowiedział między innymi utworzenie serwisu internetowego, w którym możliwe będzie sprawdzenie transakcyjnych cen mieszkań.

Ceny mieszkań staną się wreszcie jawne

Jeśli kupowaliście albo sprzedawaliście kiedyś mieszkanie, to doskonale sobie zdajecie sprawę, że często ceny, które pojawiają się w ogłoszeniach nie mają wiele wspólnego z tym za ile faktycznie dane mieszkanie zostanie sprzedane. W ten sposób pokrzywdzone są wszystkie strony transakcji, a chętnym na zakup mieszkania brakuje nieco punktu odniesienia. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Waldemar Buda zapowiedział, że wraz z ustawą dotyczącą słynnego już "kredytu na 2%", wprowadzone zostaną również inne rozwiązania, które mają zmniejszyć presję na wzrost cen mieszkań.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Polak ma 22 lata. Może robić doktorat na 8 najlepszych uniwersytetach w USA

Jednym z takich elementów będzie publicznie dostępny serwis internetowy, w którym będą publikowane faktyczne ceny transakcyjne mieszkań, zarówno z rynku pierwotnego jak i wtórnego. Dane mają pochodzić bezpośrednio od notariuszy, czyli będą to ostateczne ceny po jakich doszło do danej transakcji. Co więcej mają pojawiać się w serwisie w czasie rzeczywistym, a nie z kilkumiesięcznym opóźnieniem, więc powinny być całkiem niezłą wykładnią sytuacji rynkowej. Minister zapowiada, że takie zestawienia dostępne będą w podziale na poszczególne miasta, a w przypadku większych aglomeracji również na dzielnice. Dzięki temu w każdej chwili będzie można sprawdzić po ile sprzedają się mieszkania w okolicy, która nas interesuje.

Jawność cen ma zresztą też zacząć obowiązywać deweloperów. W ustawie pojawi się wymóg publikowania ceny ofertowej w każdym ogłoszeniu. Skończą się zatem ogłoszenia, w których deweloper zachęca do kontaktu z biurem sprzedaży bez podawania kwoty. Ustawodawca chce również ukrócić mechanizm cesji mieszkań. Chodzi o sytuację gdy osoby zawodowo zajmujące się handlem mieszkaniami rezerwują najlepsze obiekty w danej inwestycji, zanim de facto pojawią się one w otwartej sprzedaży, a później odsprzedają prawo do takiego mieszkania drożej niż je kupiły. Waldemar Buda chce w ustawie tego zabronić, ograniczając w umowie deweloperskiej możliwość cesji mieszkania.

Państwo chciałoby również ograniczyć możliwości zakupu mieszkań funduszom, które wykupują całe inwestycje, aby je później wynajmować. Każdy kto będzie chciał kupić więcej niż 5 mieszkań w jednej lokalizacji będzie musiał zapłacić dodatkowy podatek od czynności cywilno-prawnych w wysokości 6%. Będzie to dotyczyło również umów zawieranych na rynku pierwotnym z deweloperami. Wygląda też na to, że ciągłej ewolucji podlegają zasady wspomnianego kredytu na 2%. Założenia pozostają niezmienne jeśli chodzi o wymóg nieposiadania nieruchomości, wieku czy limitu wysokości kredytu, ale pojawi się prawdopodobnie opcja wzięcia kredytu na większą kwotę niż wartość mieszkania, aby mieć budżet na jego remont. Rząd zastanawia się również czy nie umożliwić skorzystania z tego rozwiązania osobom, które budują własny dom i zabrakło im środków. W takim wypadku mogłyby dobrać kredyt np. na 100-150 tys. złotych po preferencyjnej stawce. Program ma wystartować od lipca i przewidziany jest na 5 lat, w trakcie których z kredytu powinno skorzystać około 200 tys. osób.

źródło: PAP

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama