Inteligentne AGD to temat, który jeszcze do niedawna nie cieszył się szerszym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród entuzjastów nowych technologii. Tymczasem, głównie dzięki stagnacji w innych gałęziach branży, inteligentne urządzenia zyskują coraz większą popularność. Czy słusznie?
Jeśli interesujecie się nowymi technologiami, z pewnością zauważyliście wiele negatywnych zjawisk, jakie zachodzą w ostatnim czasie. Jednym z nich, szczególnie dotkliwym dla entuzjastów, jest stagnacja. Czy to wśród technologii mobilnych, czy komputerów, czy choćby telewizorów, nie dzieje się nic wielkiego. Sprzęty, które trafiły do sprzedaży jakiś czas temu są regularnie odświeżane. Owszem, stają się coraz lepsze, jednak chcielibyśmy prawdziwej rewolucji, a nie dyskretnej ewolucji. Jest jednak coś, co wciąż się zmienia i to w całkiem szybkim tempie. Tym czymś jest inteligentne AGD, które konsekwentnie opanowuje nasze domy. Czy warto się nim zainteresować? Jak najbardziej!
Inteligentne AGD, przynajmniej w mojej opinii, zdaje się oferować to, czego w innych gałęziach branży technologicznej próżno szukać. Zmienia się bardzo szybko, a nowe urządzenia są znacząco lepsze od tych, z jakimi mieliśmy do czynienia jeszcze do niedawna. To właśnie ta dynamika rozwoju sprawia, że sam zainteresowałem się czymś, co jeszcze kilka lat temu w ogóle mnie nie obchodziło.
Czy odkurzacz może być ciekawy? Czy oświetlenie domowe może oferować więcej, niż tylko jednostajne światło barwy ciepłej lub zimnej? Dokładnie tak. Inteligentne AGD to świat, który wręcz krzyczy, by odkryć to jeszcze bardziej. To świat, w który bardzo łatwo dać się wciągnąć. Na całe szczęście, po prostu warto.
Inteligentne AGD – zaczyna się od jednej żarówki
Co sprawiło, że inteligentne AGD wzbudziło moje zainteresowanie? W moim przypadku zaczęło się klasycznie, od jednego, prostego urządzenia. Była to żarówka, którą mogłem sterować przy pomocy smartfona. Tyle tylko, że jedna żarówka jeszcze niczego nie zmienia. Trzeba było zatem dokupić kolejne, by zautomatyzować chociażby jeden żyrandol. Skoro zatem żarówki się sprawdziły, przyszła pora na gniazdka. Te świetnie sprawdziły się zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym, gdzie automatyzacja włączenia oświetlenia choinkowego wraz z zachodem słońca okazała się strzałem w dziesiątkę. Inteligentne gniazdko pomogło również w ustaleniu, który z elementów wyposażenia domu konsumuje nadmierną ilość energii i znacząco zwiększa rachunki.
Potem poszło już z górki. Pierwszy robot sprzątający, pierwszy inteligentny głośnik, jakieś czujniki. Pojawił się również Thermomix, który z całą pewnością zalicza się do inteligentnego AGD. Pralka? Skoro już wymieniam na nową, to przecież mogę wybrać taki model, który o zakończeniu prania poinformuje mnie przy pomocy powiadomienia. I tak dalej, i tak dalej...
Nie wszystko, co kupiłem, sprawdziło się
Niestety, inteligentne AGD nie zawsze okazuje się trafiać w potrzeby użytkownika. Cóż, akurat w moim przypadku wynikało to z błędnej analizy potrzeb. Były bowiem również takie sprzęty, które najpierw kupiłem, a dopiero później zastanawiałem się nad ich realnym zastosowaniem. Tak było chociażby z kamerą do monitoringu. Na początku bardzo cieszyłem się z jej obecności, bo dzięki niej mogłem zobaczyć, co robi pies kiedy nikogo nie ma w domu. Problem w tym, że innych zastosowań dla niej po prostu nie znalazłem. Mieszkając na jednym z wyższych pięter w bloku raczej nie spodziewam się włamania, zwłaszcza że w mieszkaniu nie przechowuję kompletnie niczego cennego, co mogłoby znaleźć się w orbicie zainteresowań złodziei.
Co jeszcze się nie przydało? Kolorowe żarówki. Owszem, początkowo sprawiały wrażenie fajnego gadżetu, jednak z biegiem czasu po prostu się znudziły. Praktycznych korzyści nie ma z nich wcale, a bawienie się efektami wizualnymi potrafi się znudzić naprawdę szybko.
Mimo wszystko wcale nie żałuję tych eksperymentów, a wręcz przeciwnie. Inteligentne AGD, jak niemal wszystko, co nowe, to technologia poznawana metodą prób i błędów. Z jednego sprzętu można być bardzo zadowolonym, podczas gdy inny nie przyda się wcale. Choć wiążą się z tym pewne koszty, dla entuzjasty nowych technologii raczej nie będą stanowiły problemu. Cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz kupujemy coś, co okazuje się nietrafione. Ważne jednak, że dusza entuzjasty żyje i cieszy się na kolejne testy czegoś zupełnie nowego. Jakby nie było, nowe technologie to dla wielu ludzi również pasja. Za jej realizację warto czasem zapłacić.
Jak ciekawym sprzętem potrafi być odkurzacz?
W mojej opinii sztandarowym przykładem na to, jak dynamicznie rozwija się inteligentne AGD, są właśnie odkurzacze. Mam tu na myśli zarówno roboty sprzątające, które samodzielnie przemierzają powierzchnię mieszkania, jak i odkurzacze pionowe, trzymane w dłoni przez użytkownika. Jedne i drugie potrafią mocno zaskoczyć możliwościami i okazują się naprawdę interesujące. Do tego stopnia, że zdążyłem przetestować ich już kilka.
Co ciekawego można znaleźć w odkurzaczach pionowych? Poza mnogością końcówek również nieco bardziej zaawansowane funkcje. Bardzo przydatne, z mojej perspektywy, okazało się podświetlenie szczotki. Dzięki niemu wystarczy przygasić światło w mieszkaniu, by jak na dłoni zobaczyć, które miejsce wymaga dokładniejszego odkurzenia. W blasku diody podświetlającej szczotkę widoczna staje się niemal każda drobinka kurzu. Oznacza to, że sprzątanie jest nie tylko szybsze, ale również bardziej efektywne. Na tym jednak wcale nie koniec technologicznych innowacji w zwykłym odkurzaczu. Automatyczne dostosowanie mocy ssania do wykrytej powierzchni? Jak najbardziej jest dostępne w bardziej zaawansowanych modelach.
W iście rewolucyjnym tempie zmieniają się również roboty sprzątające. Jeszcze do niedawna potrafiły wyłącznie jeździć od przeszkody do przeszkody i odbijać się od nich, by w końcu z powrotem trafić do stacji ładowania. Dziś ich funkcjonalność potrafi zadziwić. Dzięki bardzo precyzyjnym czujnikom, na czele ze skanerem LiDAR, odkurzacz dokładnie wie, w którym miejscu mieszkania się znajduje. Może stworzyć mapę sprzątanych pomieszczeń i poruszać się tak, by sprzątanie było jak najszybsze i jak najbardziej wydajne.
Roboty sprzątające nauczyły się mopować, a niektóre wręcz szorować podłogi. Bardziej zaawansowane potrafią również sterylizować czyszczoną powierzchnię przy pomocy lampy UV. Co po zakończeniu sprzątania? Nowe modele posiadają stacje opróżniające, przez co czynności obsługowe realizujemy nie po każdym użyciu odkurzacza, a raz na kilka tygodni. Takie tempo rozwoju to ja rozumiem!
Inteligentne AGD może uczynić życie wygodniejszym
Dlaczego jeszcze warto zainteresować się tym, co potrafi inteligentne AGD? Przede wszystkim dlatego, że dzięki niemu możemy zauważyć, jak kolejne czynności stają się prostsze, a o niektórych z nich możemy wręcz zapomnieć. Inteligentne AGD można wykorzystać chociażby do automatyzacji sprzątania, oświetlenia czy ogrzewania mieszkania.
Gdzie jeszcze możemy znaleźć inteligentne AGD? Nawet w zamku do drzwi, otwieranym chociażby przy pomocy smartfona. Bardzo wygodne rozwiązanie, gdy mieszkamy w domu jednorodzinnym i chcemy zdalnie wpuścić kuriera, by pozostawił adresowaną do nas paczkę za bramą.
To jednak tylko kilka podstawowych zastosowań. Prawdziwi entuzjaści nowych technologii, dla których inteligentne AGD okazało się czymś więcej, niż tylko zajawką, zmieniają swoje domy w systemy funkcjonujące niemalże autonomicznie. Dziesiątki, a czasem nawet setki czujników sterują pracą oświetlenia, ogrzewania, klimatyzacji, rolet okiennych i wielu innych elementów wyposażenia domu. Jeśli zatem interesujesz się nowymi technologiami, a wszystko, czego próbowałeś dotychczas, już ci się znudziło, być może właśnie inteligentne AGD okaże się właściwym krokiem, by utrzymać to zainteresowanie.
Od czego zacząć przygodę z inteligentnym AGD?
W moim przypadku zaczęło się od żarówki i gniazdka. Nie jest to jednak jedyna droga, ku temu, by inteligentne AGD wypełniło dom. Równie dobrze można zacząć od sprzętów kuchennych. Jak wspomniałem wcześniej, może to być, dla przykładu, zaawansowany robot z dostępem do internetu, ułatwiający przygotowanie dań dzięki bazie gotowych przepisów.
Wielu użytkowników zaczyna również od inteligentnego głośnika, który również potrafi naprawdę bardzo wiele. Owszem, bez dodatkowego wyposażenia nie może służyć do sterowania domem, jednak przy jego pomocy można przyzwyczaić się do wydawania poleceń głosowych. Jeśli dzięki interakcjom z asystentem głosowym nauczymy się odtwarzać muzykę czy pozyskiwać podstawowe informacje, takie jak pogoda czy najświeższe wiadomości, bez trudu opanujemy również sterowanie domem, gdy tylko pojawią się w nim stosowne sprzęty i czujniki.
Inteligentne AGD to świetna zajawka dla wszystkich tych, którzy chcieliby poczuć, jak nowe technologie znowu stają się ciekawe. Śledzenie tego, jak się rozwija i wyposażanie domu w kolejne sprzęty to sposób nie tylko na to, by zapoznać się z możliwościami nowych urządzeń, ale również sprawić, że pewne czynności stają się wygodniejsze. Spróbujcie sami!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu