Paramount nie zamierza ryzykować i przekłada premiery Top Gun: Maverick oraz Mission: Impossible 7 na przyszły rok. Widmo ponownego zamknięcia kin ponownie zawisło nad Hollywood?
Paramount wciela w życie plan, jakiego nie ułożyło żadne inne duże studio. Spójrzmy chociażby na Sony, które regularnie wprowadza do kin swoje największe hity oraz szykuje grunt pod swoją grudniową gigantyczną premierę, czyli "Spider-Man: No Way Home". Nigdzie w komunikatach dystrybutora nie znajdziemy cienia wątpliwości, że premiera miałaby się nie odbyć, co oczywiście pozytywnie nastraja fanów, którzy czekali na wznowienie działalności kin i regularne premiery na dużym ekranie. Podobnie postępują Universal i Warner Bros., dlatego decyzja Paramount Pictures jest dość zaskakująca.
Ale czy nie jest, w pewnym stopniu, zrozumiała? Ogromne nakłady finansowe, które są niezbędne, by film zaistniał w mediach i jego promocja dotarła do potencjalnej widowni, może się później nie zwrócić, a cała karuzela marketingowa będzie musiała ruszać od nowa. To nie są okoliczności, które sprzyjają inwestycjom w nowe projekty, bo setki milionów dolarów są przepalane na reklamy, pokazy przedpremierowe i junkety, które przynoszą korzyści tylko w okolicach premiery, a nie wiele miesięcy przed nią.
Tom Cruise chce, by jego filmy debiutowały w kinach
Tom Cruise wielokrotnie wykazywał się dużą cierpliwością i jednocześnie zaznaczał też, jak dużym przywiązaniem cechuje się jego relacja z kinem. Produkowane przez niego filmy powstają z myślą o grupowych seansach na dużym ekranie, dlatego rok temu publikował w mediach społecznościowych relację wideo ze swojej wizyty na pokazie "Tenet" - filmu Christophera Nolana, którego debiut też był wielokrotnie przekładany, a ostatecznie wszedł do kin pomiędzy dwoma lockdownami.
To na pewno wpłynęło na wyniki finansowe, ale trudno ocenić, czy Warner Bros. było aż tak niezadowolone z zarobku, co z postępowania i komentarzy reżysera, z którym się ostatecznie rozstało, ze względu na jego nastawienie wobec równoczesnych premier online lub nawet poprzedzających pojawienie się filmu w kinie.
Top Gun: Maverick i Mission: Impossible 7 w kinach w 2022 roku
Cruise najwyraźniej jest w stałym kontakcie ze swoim studiem i może być rozczarowany takim obrotem spraw, ale chyba jemu także zależy na tym, by filmy dotarły do jak największej liczby osób. Frekwencja na salach kinowych będzie zależna od obostrzeń, które mogą wkrótce obowiązywać w niektórych regionach, dlatego jesienne premier obydwu hitów były w skali globalnej w pewnym stopniu zagrożone.
Paramount nie ma zamiaru ryzykować, by budująca napięcie oczekiwania kampania przez kilkanaście tygodni miała zakończyć się odwołaniem premiery, dlatego studio dmucha na zimne i postanawia zaczekać jeszcze rok, zanim wprowadzi do kin Mission: Impossible 7. Ma to nastąpić 30 września 2022 roku, natomiast na Top Gun: Maverick zaczekamy nieco krócej, bo do 27 maja 2022 roku. Odwołano też październikową premierę Jackass Forever i przesunięto ją na 4 lutego 2022 roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu