Być może to ostatni moment, by wybrać się na zakupy elektroniki. Jak wynika z analizy firmy Brandly360, już wkrótce możemy spodziewać się sporych podwyżek.
Początek roku to ostatni dzwonek na zakup taniej elektroniki. Analiza przeprowadzona przez Brandly360, specjalistę w monitorowaniu cen produktów, wskazuje na dominację obniżek cenowych w większości kategorii sprzętu elektronicznego w 2023 roku. Trend obniżek objął szeroki zakres produktów, w tym smartfony i dyski SSD. Przykładowo, ceny dysku Samsung 990 spadły w ubiegłym roku od 200 do nawet 500 złotych, w zależności od wersji. Zdaniem ekspertów, w 2024 r. ceny będą jedynie rosły. Pierwszy kwartał 2024 roku stanowi ostatnią okazję do nabycia sprzętu elektronicznego po obniżonych cenach.
Na świecie, głównie w Europie Zachodniej, ale także w Polsce, w 2023 r. w magazynach producentów i dystrybutorów znajdowały się duże nadwyżki towarów. W związku z tym, że producenci pomagali partnerom na największych rynkach, to wsparcie w formie dopłat i obniżek cen zakupu szybciej i w większej skali otrzymywały podmioty z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Francji, czyli także partnerzy biznesowi polskich firm.
– mówi Wojciech Buczkowski, prezes Komputronik S.A., dodając jednocześnie, że do naszego kraju napływał duży wolumen produktów zakupionych właśnie w tych krajach. Należy podkreślić, że czas ten powoli się kończy, ponieważ sprzedawcy w większości znaleźli już kupców na tańszy sprzęt. Na stanie pozostały ostatnie sztuki. Niebawem do oferty wejdą nowe produkty.
Choć pandemia wpłynęła na wzrost cen elektroniki, tak zwiększona produkcja doprowadziła do przesycenia rynku. Sklepy od początku 2023 roku borykały się z nadwyżkami towarów, co zmusiło je do obniżenia marż w celu utrzymania płynności. A to przełożyło się ostatecznie na spadek cen. Względem roku 2021 i wskaźnika inflacji, ceny elektroniki spadły średnio o 10%.
Czy to koniec taniej elektroniki? Czas podwyżek coraz bliżej
Z analizy Brandly360 wynika, że jest co najmniej kilka powodów, dla których 2024 rok może być końcem taniej elektroniki - przynajmniej na jakiś czas:
- Wyczerpywanie się zapasów: Sklepy sprzedają zalegający sprzęt, aby zrobić miejsce na nowe partie, często po cenach niższych niż koszt produkcji. Jednakże, sytuacja ta powoli się zmienia, gdyż sklepy znajdują coraz więcej nabywców na tańszy sprzęt, a na stanie pozostają już tylko ostatnie sztuki.
- Nowe katalogi i cenniki na 2024 rok: Wyprzedaż starszego sprzętu z 2023 roku związana jest z przygotowaniami na wprowadzenie nowych serii produktów, najczęściej po wyższych cenach.
- Wzrost kosztów układów scalonych: Ceny nowej elektroniki mogą wzrosnąć z powodu podwyżek kosztów układów scalonych, co może przełożyć się na wyższe ceny detaliczne.
- Dezinflacja: Pomimo malejącej inflacji, ceny nadal rosną, choć w wolniejszym tempie. Jednakże, w przypadku elektroniki od kilku lat obserwujemy stagnację cen.
- Spadająca wartość złotówki i drożejące waluty: Umocnienie dolara i euro może przyczynić się do wzrostu cen sprowadzanych towarów, w tym elektroniki, co może być widoczne w dłuższej perspektywie.
- Rosnąca płaca minimalna i wzrost kosztów przedsiębiorców: Podwyżki płacy minimalnej mogą przyczynić się do wzrostu cen, a wzrost kosztów dla przedsiębiorców może skłonić ich do podniesienia cen produktów czy usług.
Mimo wzrostu cen, wartość branży elektroniki użytkowej pozostaje wysoka, a prognozy wskazują na dalszy wzrost globalnego rynku elektroniki użytkowej do 2027 roku.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu