Felietony

Tim Cook odwiedza Pekin, czyli co nowego na temat iPhone 5?

Michał Majchrzycki
Tim Cook odwiedza Pekin, czyli co nowego na temat iPhone 5?
Reklama

Kto nie lubi plotek, niech dalej nie czyta. Faktów bowiem na temat kolejnego iPhone’a na razie brakuje. Mamy za to szeroką paletę niepotwierdzonych wi...


Kto nie lubi plotek, niech dalej nie czyta. Faktów bowiem na temat kolejnego iPhone’a na razie brakuje. Mamy za to szeroką paletę niepotwierdzonych wiadomości - od całkiem prawdopodobnych przypuszczeń, przez możliwe scenariusze, aż po całkowite fantazje. Jedno jest pewne - iPhone 5 powoli staje się coraz gorętszym tematem.

Reklama

Nowy iPad powoli przestaje być nowy. Niewiele czasu minęło od jego premiery, a już nie budzi większych emocji. Co prawda cały czas toczy się dyskusja wokół przegrzewania się tabletu, ale przypuszczam, że podobnie jak w przypadku innych afer i ta umrze śmiercią naturalną w najbliższych tygodniach.

Fani Apple’a, ale nie tylko oni, powoli przerzucają się na nowe tematy. Ponieważ na razie nic nie wiadomo, aby zespół Tima Cooka chciał zrewolucjonizować telewizję, najbliższym spodziewanym wydarzeniem staje się kolejny iPhone. Pogłoski na jego temat coraz częściej pojawiają się w internecie. Zbierzmy je w jednym miejscu.

iPhone 5 będzie posiadał:
- ten sam, albo niewiele różniący się rozmiarami ekran
- obsługę 4G LTE
- nowy, mniejszy port
- jego premiera odbędzie się pod koniec roku.

Najnowsze pogłoski dementują więc wcześniejsze przypuszczenia na temat większego ekranu iPhone’a. Nadal nie wiadomo jednak, czy kolejna wersja smartfonu nie pojawi się z aluminiową tylną obudową czy gumową krawędzią mającą chronić antenę.


Porównując z premierą ostatniego iPada spodziewam się, że i tym razem rewolucji nie będzie. Apple zapewne postawi na dopracowanie szczegółów i kilka mocniejszych punktów, które będą miały przyciągnąć uwagę użytkowników. Możliwe, że wraz z premierą iPhone’a 5 w aktualizacjach pojawi się również nowe wydanie systemu iOS - w wersji 6.0.

W szumie wokół iPhone’a 5 zniknęła trochę wiadomość na temat wizyty Tima Cooka w Chinach. A szkoda. Wprawdzie nie wiadomo, co szef Apple’a robił w Pekinie - poza fotografowaniem się w sklepach - można jednak przypuszczać, iż jego spotkania dotyczyły sprzedaży iPhone’a. W zeszłym roku Apple zarobił dzięki Chińczykom 13 mld dolarów, zaś sam tylko rynek Maków w tym kraju rozwija się rocznie około o 100%. Nic dziwnego, że Apple tak dużą wagę przykłada do chińskiego rynku.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama