Social Media

Wątpiliście w złe intencje TikToka? To patrzcie na to

Patryk Koncewicz
Wątpiliście w złe intencje TikToka? To patrzcie na to
Reklama

Zbieranie danych o lokalizacji na potrzeby marketingowe? Bzdura, TikTok celuje w konkretnych obywateli USA.

TikTok ma wiele z uszami, począwszy od dziurawej moderacji, przez uzależniające algorytmy aż po udostępnianie danych użytkowników do nieznanych podmiotów. Nie mam TikToka, bo od początku platforma wydawała mi się wyjątkowo niegodna zaufania, a moje wątpliwości znów się potwierdzają. Nie jest żadną tajemnicą, że media społecznościowe śledzą każdy nasz krok, bo lepsze targetowanie reklam to więcej pieniędzy w portfelach zarządu. Jednak TikTok – jak wielokrotnie podejrzewano – wychodzi poza schemat śledzenia marketingowego. Zbiera precyzyjne dane lokalizacyjne konkretnych użytkowników.

Reklama

Niekończąca się lista podejrzeń

Ileż to już razy TikTok jawnie pokazywał, że nie jest wesołą aplikacją dla młodzieży, tylko wyrafinowanym narzędziem kontroli w rękach chińskiego rządu. Zaledwie 2 miesiące temu jeden z ekspertów do spraw cyberbezpieczeństwa wykrył w aplikacji kod, który może wykradać hasła, a chwilę wcześniej amerykański sekretarz federalny domagał się usunięcia TikToka ze sklepów mobilnych w obawie o bezpieczeństwo narodowe. TikTokowi do tej pory nie spadł jednak włos z głowy, a w międzyczasie na jaw wyszły kolejne afery. Tym razem znów ze szpiegostwem w roli głównej.

Źródło: Depositphotos

Forbes podzielił się raportem, z którego wynika, że ByteDance – firma macierzysta TikToka – powołał specjalny zespół odpowiedzialny za przeprowadzanie audytów wewnętrznych i kontrolę ryzyka. Projekt prowadzony przez dyrektora wykonawczego z Pekinu zajmuje się monitorowaniem nadużyć byłych i obecnych pracowników TikToka, między innymi za pomocą zbierania danych lokalizacyjnych z ich urządzeń. Okazuje się jednak, że zespół bacznie przygląda się osobom, które z firmą nigdy nie były powiązane.

Szpiegostwo pod nadzorem CEO

Z opublikowanego artykułu wynika, że Forbes posiada dostęp do materiałów, które przedstawiają plany wykorzystania narzędzi lokalizacyjnych i inwigilacyjnych w stosunku do konkretnych obywateli USA, których nie zdradzono z uwagi na poufność źródła. W dokumentach nie ma rzekomo informacji o marketingowym charakterze wykorzystania zebranych danych.

Wdaje się jednak, że wysoko postawione służby w końcu zaczynają dostrzegać skalę problemu. We wrześniu Joe Biden podpisał dekret, obligujący Komitet ds. Inwestycji Zagranicznych Departamentu Skarbu w Stanach Zjednoczonych (CFIUS) do weryfikowania podmiotów zagranicznych pod kątem potencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, skupiając się przede wszystkim na śledzeniu i nielegalnym zbieraniu danych.

Źródło: Depositphotos

„Konkretne osoby” nieujawnione przez Forbesa należały zapewne do wysoko postawionych osobistości w USA. Nie bez powodu urzędnicy lub członkowie amerykańskich formacji wojskowych nie mogą posiadać TikToka na swoich urządzeniach służbowych. Według plotek CFIUS prowadzi rozmowy z przedstawicielami chińskiej platformy i strony są już bliskie podpisania porozumienia, na mocy którego TikTok stanie się „wiarygodnym” partnerem, co wzbudza oburzenie niektórych senatorów.

Vanessa Pappas – dyrektor operacyjny TikToka – poinformowała na wrześniowym przesłuchaniu w Senacie, że porozumienie z CFIUS „rozwieje wszystkie obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego”. Nijak się to ma jednak do informacji podanych przez Forbesa, z których wywnioskować można, że TikTok gra na dwa fronty, klepiąc się po plecach z komitetem regulacyjnym i jednocześnie wciąż dopuszczając się skrajnie kontrowersyjnych działań inwigilacyjnych.

Warto zaznaczyć, że zespół odpowiedzialny za audyt wewnętrzne, który interesował się także obywatelami USA spoza firmy, podlega bezpośrednio pod Lianga Rubo, czyli dyrektora generalnego i współzałożyciela całej platformy. Forbes informuje, że zarówno Byte Dance jak i TikTok odmówili udzielenia komentarza w tej sprawie.

Reklama

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama