Social Media

TikTok startuje na świeżo. Nowy właściciel i nowa aplikacja już we wrześniu

Kamil Świtalski
TikTok startuje na świeżo. Nowy właściciel i nowa aplikacja już we wrześniu
Reklama

Rynek mediów społecznościowych w Stanach Zjednoczonych stoi u progu ogromnej zmiany. TikTok, należący do chińskiego giganta ByteDance, wkrótce ma trafić w ręce amerykańskiego właściciela. To odpowiedź na wielomiesięczne napięcia polityczne i obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego, które doprowadziły do groźby całkowitego zakazu działania aplikacji terenie USA. Niepozorna platforma, której odbiorcami mają być przede wszystkim młodzi ludzie, sprawiła, że oczy całego świata są zwrócone w jej kierunku.

Nowa aplikacja TikToka w USA. M2: to właśnie on go zastąpi

Według najnowszych doniesień, po sfinalizowaniu sprzedaży TikToka, użytkownicy w Stanach Zjednoczonych otrzymają zupełnie nową aplikację społecznościową, roboczo nazwaną M2. Jej debiut w sklepach z aplikacjami planowany jest na 5. września. Co ważne, M2 nie będzie już powiązana z ByteDance ani Chinami: wszystkie operacje zostaną przeniesione pod zarząd amerykańskiej firmy, co ma definitywnie zakończyć spór o narodowe bezpieczeństwo i usunąć TikToka z listy "zagranicznych przeciwników".

Reklama

Choć szczegóły dotyczące funkcjonalności M2 pozostają owiane tajemnicą, wiadomo, że nad projektem pracują ci sami programiści i specjaliści, którzy rozwijali oryginalnego TikToka. Oznacza to, że użytkownicy mogą spodziewać się bliźniaczych doświadczeń, jednak z pewnością pojawią się nowe elementy, które zostały dostosowane do wymogów amerykańskiego rynku oraz przepisów o ochronie danych.

Wraz z debiutem M2, dotychczasowa aplikacja TikTok zostanie skasowana z największych sklepów dystrybuujących tego typu oprogramowanie, a jej funkcjonowanie zakończy się całkowicie w marcu 2026 roku. To przełomowy moment, który ma na celu pełne odcięcie się od chińskich korzeni platformy.

Polityka kontra TikTok. Platforma od lat miała w Stanach Zjednoczonych pod górkę

Kluczową rolę w procesie przejęcia TikToka przez amerykańskie organy odegrał prezydent Donald Trump, który od początku kadencji aktywnie angażował się w ten konflikt, próbując... de facto: sprawić, by uwielbiana przez miliony użytkowników apka nie zniknęła z tamtejszego rynku. To on przedłużył termin na znalezienie amerykańskiego nabywcy i pośredniczył w negocjacjach pomiędzy ByteDance, a potencjalnymi inwestorami z USA. Dzięki tym działaniom TikTok uniknął natychmiastowego wyłączenia i zyskał szansę na nowy start pod amerykańskim szyldem.

Przejęcie TikToka przez amerykańską firmę to nie tylko rozwiązanie problemów prawnych, ale także szansa na dalszy rozwój aplikacji w jednym z najważniejszych rynków świata. Nowy właściciel ma zapewnić pełną transparentność operacji, lepszą ochronę prywatności użytkowników oraz zgodność z lokalnymi regulacjami.

Nowa aplikacja TikToka w USA to symboliczny koniec chińskiej ery tej platformy i początek nowego rozdziału w historii mediów społecznościowych. Przeniesienie własności, wdrożenie zupełnie nowej aplikacji do jej obsługi, a także pełne odcięcie od ByteDance mają nie tylko uspokoić polityków, ale przede wszystkim zapewnić użytkownikom bezpieczeństwo i niekończącą się rozrywkę. Czy, jak kto woli, wpatrywanie się w głupoty, które nigdy się nie kończy. Przyszłość TikToka w Stanach Zjednoczonych zapowiada się niezwykle ciekawie i jest to jeden z tych przypadków w świecie technologii, któremu przygląda się cały świat. I o którym będzie się mówić jeszcze długie lata.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama