Wielu spisywało TIDAL-a na straty, a tymczasem serwis nie tylko nie zamierza składać broni, ale przechodzi do ofensywy z fajnymi nowościami. Comiesięczne podsumowania i inne personalizowane playlisty to strzał w dziesiątkę.
Spotify powinno jak najszybciej skopiować pomysł TIDAL-a. Mieli świetny pomysł
O tym, jak ważna jest historia odtwarzania przekonałem się już wielokrotnie. Raz odtworzony utwór - przypadkiem z losowej playlisty lub umyślnie spośród kilku kawałków - pozostał mi w głowie tylko jako melodia, ale za nic w świecie nie byłem w stanie przypomnieć sobie jego tytuły ani nazwy wykonawcy. Wtedy z pomocą przyszedł serwis last.fm, którego jestem wiernym użytkownikiem już chyba od kilkunastu lat. TIDAL czy Spotify jeszcze(?) takiej funkcji nie oferują, a wielka szkoda, lecz cały czas dodają kolejne rozwiązania, które pozwalają docierać do personalizowanych pod nasz profil materiałów.
TIDAL z nowymi playlistami. Coraz bardziej mi się to podoba
Pod koniec marca TIDAL wprowadził tak zwane Welcome Mix, które powstają na podstawie wskazanych przez nowego użytkownika wykonawców i gatunków. To dobry sposób na to, by zacząć słuchać muzyki, która wpisuje się w nasz gust, ale niekoniecznie musi już nam być znana. Z myślą o użytkowniku powstają też My Mix oraz Video Mix, na których znajdują się rekomendowane konkretnemu słuchaczowi treści. Teraz TIDAL poszedł o krok... wstecz, bo zamiast wybiegać w przyszłość i przewidywać, co może nam się spodobać, podsumuje najczęściej odsłuchiwane utwory do tej pory.
Polecamy: TIDAL lepiej przywita nowych użytkowników. A promocja ku temu jest bardzo kusząca
Ale nie będą to playlisty powstające co rok czy na specjalną okazję, lecz regularnie co miesiąc. Takie podejście do sprawy mi się naprawdę podoba, bo często w konkretnym przedziale czasowym zdarza mi się słuchać muzyki z danego gatunku lub tematyki. Czasem więcej rocka, czasem więcej muzyki filmowej, a czasami więcej luźnych wakacyjnych kawałków. Na TIDAL będą uwzględniane w comiesięcznych playlistach, które zauważyłem kilka dni temu na swoim profilu, a które dziś zakomunikował serwis.
Zobacz też: Tidal nie ma konkurencji, jeśli chodzi o jakość muzyki
"Cieszymy się, że dzięki nowej funkcji, dajemy naszym użytkownikom szansę, aby w łatwy sposób wrócić do utworów, których słuchali najczęściej od czasu, gdy zaczęli korzystać z TIDAL." – Katarzyna Rogalska, TIDAL Editorial Manager CEE
Jestem bardzo na tak, by móc w jeszcze większym stopniu ogarnąć swoje kolekcje muzyczne online, które i tak zależą od czynników zewnętrznych najbardziej w historii. Teraz, jeśli będę chciał wrócić do ulubionych kawałków z grudnia 2019 roku, to mogę to zrobić. Przy okazji może przypomnę sobie jakiś fajny kawałek.
Ciekawe, czy i kiedy Spotify odpowie...?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu