Komunikatory? Dzieje się. Każdy mniejszy i większy gracz robi wszystko, by zatrzymać aktualnych użytkowników, przyciągnąć nowych lub... tak jak w przy...
Komunikatory? Dzieje się. Każdy mniejszy i większy gracz robi wszystko, by zatrzymać aktualnych użytkowników, przyciągnąć nowych lub... tak jak w przypadku Skype'a - odzyskać straconych. Choć komunikator Microsoftu nadal mimo wszystko postrzegany jest jako synonim dla rozmów głosowych i rozmów wideo przez Internet, to wcale nie ma łatwo w walce o utrzymanie tej pozycji.
Przebudowa infrastruktury komunikatora drogo kosztowała Microsoft. I nie mam wcale na myśli kosztów zakupu komunikatora i późniejszych wydatków, lecz mówię o czasie potrzebnym do dokonania zmian oraz cierpliwości użytkowników. Od dłuższego czasu próbuję dać Skype'owi kolejną szansę, bym przy jego użyciu mógł nie tylko porozmawiać i się zobaczyć ze znajomymi, ale także wymieniać wiadomości tekstowe w czasie rzeczywistym oraz przesyłać pliki czy zdjęcia. Niestety Skype nadal zawodzi - niepojawiające się powiadomienia to największa zmora aplikacji mobilnych, a potrzeba instalacji aplikacji desktopowej również nie wszystkim odpowiada. Dlatego powstał webowy Skype.
Jest on co prawda jeszcze niedostępny dla mieszkańców Polski, ale dla chcącego nic trudnego. Wystarczy oczywiście odpowiedni VPN (ustawiony na UK lub USA) by móc zalogować się na stronie pod adresem web.skype.com. Wtedy naszym oczom ukaże się znajomy, dwukolumnowy interfejs. Jest on bardzo minimalistyczny i naprawdę mi się podoba, lecz bez instalacji odpowiedniej wtyczki nie doświadzczymy kwintesencji Skype'a - rozmów audio i wideo. Zapowiedzi pod koniec 2014 roku były naprawdę szumne, lecz do tej pory Skype nie uporał się jednak ze stworzeniem webusługi opartej o technologię WebRTC, która wyklucza potrzebę obecności dodatkowych wtyczek.
Tego dokonał Facebook, dlatego bez cienia wątpliwości zapowiadałem niemały sukces.
Skype w przeglądarce działa dokładnie tak jak byśmy przewidywali. Prowadzenie rozmowy tekstowej jest wygodne i bezproblemowe, obsługiwane są powiadomienia, więc nie przegapimy żadnej z wiadomości, a do rozpoczęcia bardziej osobistej konwersacji potrzebne jest tylko jedno kliknięcie. W nowootwartym oknie zobaczymy naturalnie naszego rozmówcę, a zamknięcie okna zakończy rozmowę. Nie ma tu nic zaskakującego, ale uznaję to za zaletę, ponieważ po zalogowaniu można od razu kontynuować dyskusję bez zastanawiania się jak do niej powrócić.
Niestety, jak wspomniałem, dla Polaków webowy Skype nie jest jeszcze dostępny. VPN jest niezbędny nie tylko przy pierwszym zalogowaniu, ale i w trakcie korzystania ze Skype'a w przeglądarce, więc jest to spore uniedogodnienie. Prawdopodobnie po kilku tygodniach testów usługi przez Brytyjczyków i Amerykanów usługa powinna trafić do pozostałych regionów świata, w tym także i do nas - jak tylko tak się stanie damy Wam znać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu