Google

Testowaliśmy nową skrzynkę odbiorczą Gmail - mogłoby być znacznie lepiej

Grzegorz Marczak
Testowaliśmy nową skrzynkę odbiorczą Gmail - mogłoby być znacznie lepiej
Reklama

Od kilku dni miałem przedpremierowy dostęp do nowej skrzynki odbiorczej Gmail. Jest to nowy pomysł Google na lepszą kontrolę nad swoją pocztą i katego...

Od kilku dni miałem przedpremierowy dostęp do nowej skrzynki odbiorczej Gmail. Jest to nowy pomysł Google na lepszą kontrolę nad swoją pocztą i kategoryzację przychodzących wiadomości. W nową skrzynkę odbiorczą zostaną wyposażone także aplikacje Gmail na iOS i Androida.

Reklama

Jak to wygląda w praktyce? Nad oknem naszej przeglądarki pojawiają zakładki oddzielające i segregujące nasze maile. Jest ich w sumie pięć ale nie ze wszystkich musimy korzystać, ich ilość możemy dostosować do naszych potrzeb.


Do wyboru mamy:

Główne - wiadomości od przyjaciół, rodziny i znajomych oraz takie, które nie trafiły do innych kategorii
Społeczności - wiadomości z serwisów społecznościowych, serwisów do udostępniania mediów, serwisów randkowych, platform z grami online i innych społeczności
Oferty - promocje, okazje i inne maile promocyjne
Powiadomienia - potwierdzenia, rachunki, oświadczenia
Fora - wiadomości z forów, grup dyskusyjnych i list mailingowych

I tutaj wychodzi pierwszy zgrzyt. Otóż to co możemy kontrolować okazuje się, że jest ograniczone. Nie możemy dodać własnej kategorii do zakładek ani też zmienić nazwy istniejącej zakładki. Mamy wszystko z góry narzucone.

Jak to działa

Jak to działa w praktyce? Tutaj też mam kilka zastrzeżeń ale od początku. O tym co ma się pojawiać w poszczególnych zakładkach decydujemy sami poprzez przesuwanie mail w odpowiednie miejsce ucząc systemu jak segregować treść. Mechanizm drag and drop sprawdza się bardzo dobrze, łącznie z tym, że możemy zaznaczyć wiele mail na raz.

Możemy też pomóc naszemu gmailowi ustawiając w filtrach przypisania do kategorii. Dzięki takim operacjom nasz inbox pozbawiony jest nadmiaru informacji, co przy dużej ilości wiadomości odbieranych dziennie przyjąłem z dużą ulgą. Oczywiście to dość złudne uczucie, bo trzeba przecież sprawdzać teraz dodatkowe zakładki, ale możemy ustalić, że ich zawartość ma dla nas niższy priorytet niż to, co jest w głównej skrzynce.

Reklama

Wygląd nowej aplikacji mobilnej

Nie wszystko jest proste i zrozumiałe

I wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że czuję iż nie mam kontroli nad tym, co pojawia się danej zakładce. Przesuwając do niej kolejne maile tak naprawdę nigdzie nie widzę ostatecznych ustawień skrzynki odnośnie typu treści. Przesunięcie wiadomości nie tworzy reguły w naszych filtrach - jest to zapisane gdzieś, gdzie nie ma dostępu użytkownik. Dodatkowo system samodzielnie stara się segregować maile przypisując je czasem w zaskakujący sposób do kategorii i zakładek.

Reklama

Jest jeszcze jedno. Zakładki komunikują nam liczbę nowych wiadomości (nie mylić z nieprzeczytanymi), natomiast jest to informacja krótkotrwała. Z czasem dochodzi więc do sytuacji, że mamy w danej kategorii nieprzeczytane wiadomości. Nie ma jednak o tym informacji ani na poziomie inbox ani też na poziomie strony głównej.


Pomysł dobry, ale..

Nowa skrzynka odbiorcza to moim zdaniem dobry pomysł, ale wymagający nieco dopracowania. Pokazuje on, że tagi nie są rozwiązaniem dla masowego użytkownika i potrzebne jest coś prostszego i łatwiejszego w obsłudze. Niestety Google trochę skomplikowało coś, co moim zdaniem powinno być dużo łatwiejsze w obsłudze. Warto dodać, że jeśli komuś nie przypadnie do gustu nowa skrzynka odbiorcza może ją dezaktywować w ustawieniach poczty.

Nowa skrzynka odbiorcza dostępna jest już od teraz, wszyscy będą mieli do niej dostęp w przeciągu kilku tygodni.

Reklama

Ps. Tekst napisałem na bazie własnych obserwacji, możliwe że w oficjalnych informacjach pojawią się jakieś dodatkowe wskazówki czy wyjaśnienia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama