Najwyraźniej Google I/O był swoistym punktem przełomowym, bo niezależnie od zaprezentowania nowych funkcji podczas konferencji, w czytniku RSS, który ...
Nowe powiadomienia w Chrome beta, ścieżki rowerowe na Mapach i kilka innych nowości od Google
Najwyraźniej Google I/O był swoistym punktem przełomowym, bo niezależnie od zaprezentowania nowych funkcji podczas konferencji, w czytniku RSS, który niestety niedługo zamkną, wyskakują mi codziennie powiadomienia o kolejnych aktualizacjach i nowościach. Najbardziej charakterystyczną zmianą dotycząca przeglądarki, jest wprowadzenie nowych powiadomień do Chrome w wersji Beta. Już dwa lata temu Google wprowadził pierwsze powiadomienia poza oknem przeglądarki, ale były dalekie od ideału, delikatnie rzecz ujmując. Tym razem jednak powiadomienia zostały całkowicie przeprojektowane i w dużym stopniu przypominają te z najnowszej wersji Androida 4.2.
Nowe powiadomienia również znajdują się poza oknem przeglądarki - to niejako konieczność, żeby miały większy sens. Mogą zawierać tekst, obrazy, a także rozmaite akcje, które użytkownik może podjąć wprost z powiadomienia, bez przechodzenia do strony bądź serwisu, z którego powiadomienie pochodzi. Gdy użytkownik odejdzie od komputera na jakiś czas, po powrocie może otworzyć centrum powiadomień i zobaczyć listę wydarzeń, które go ominęły.
Google pomyślał również o tych, którzy obawiają się, że zbyt duża liczba powiadomień może ich rozpraszać i odciągać od pilnych zadań. Użytkownik może konfigurować z których serwisów będzie otrzymywał powiadomienia, a także będzie mógł tymczasowo je wyłączyć korzystając z takiej o to listy. Jak pisaliśmy już wcześniej, jet to poniekąd przygotowanie do uruchomienia usługi Google Now w przeglądarce, jednak powiadomienia same w sobie mogą okazać się bardzo przydatne. Tym bardziej, że teraz będą synchronizowane pomiędzy urządzeniami i odczytanie powiadomień na telefonie uwolni nas od nich również na tablecie i jak się spodziewam, również w przeglądarce.
Stabilny Chrome dla Androida i dwie nowe wersje Beta
Nowa stabilna wersja Chrome na Androida dodała kilka funkcji, między innymi tryb pełnoekranowy na telefonach, łatwiejsze wyszukiwanie z omnibox, który również po wyszukaniu będzie wyświetlał wyszukiwane hasło, a nie adres strony, wsparcie certyfikatów po stronie klienta oraz nowy sposób wywołania historii na tabletach przez przytrzymanie strzałki wstecz.
Na tym nie koniec, pojawiły się również wersje beta zarówno na Androida jak i duże systemy operacyjne. W wersji mobilnej Chrome 28 Beta zyskał możliwość tłumaczenia stron w obcych językach, tryb pełnoekranowy na tabletach, wsparcie dla API pełnego ekranu oraz wykres przedstawiający przewidywaną oszczędność przesyłania danych podczas stosowania kompresji. Wydaje się, że na tryb pełnoekranowy na tabletach czekało szczególnie dużo osób, w tym ja sam, a pełnoekranowe API pozwoli stworzyć strony mobilne, które niemal w pełni będą mogły naśladować aplikacje mobilne, tym bardziej, że API pozwala również schować pasek systemowy u góry ekranu. Obecność zarówno WebGL jak i WebAudio oraz WebRTC również przyczyni się do budowania webaplikacji o większych możliwościach.
Obie wersje Chrome, mobilna i desktopowa, zyskały nowy, szybszy bo wielowątkowy parser. Zostawiając techniczne szczegóły, zmiany powinny przełożyć się na szybsze ładowanie elementów DOM o 10% i zredukować ewentualne przestoje związane z parsowaniem o 40%.
Uniwersalne wyszukiwanie
Google uruchomił również uniwersalne wyszukiwanie w polu wyszukiwania Gmail. Wyszukując frazę użytkownik otrzyma nie tylko pasujące do niej maile, ale również pliki znajdujące się w Google Drive czy wydarzenia w kalendarzu. Niestety opcja na razie działa tylko dla anglojęzycznych obywateli Stanów Zjednoczonych, ale pewnie niedługo zostanie uruchomiona również w innych językach.
Ścieżki rowerowe na mapach Google w Polsce
Nie będę ukrywał, że jestem wielkim miłośnikiem dwóch kółek. Ostatnio próbowałem znaleźć wygodną mapę ścieżek rowerowych, to znaczy taką, którą będę mógł powiększać i przewijać, również na mobile i mi się nie udało. Większość map to były po prostu duże pliki graficzne. Tym bardziej cieszy mnie informacja, że od dzisiaj ścieżki rowerowe są dostępne na mapach Google między innymi w Polsce. Aby zobaczyć ścieżki rowerowe wystarczy włączyć odpowiednią warstwę, podobnie jak np. natężenie ruchu, w prawym górnym rogu mapy.
To nie wszystko, wyznaczanie trasy dojazdu dla rowerów uwzględnia ruchliwość ulic i wybiera te mniej ruchliwe oraz ścieżki rowerowe, gdy są dostępne, oprócz tego w wyliczeniach czasu dojazdu uwzględniane są kluczowe dla rowerzystów czynniki, czyli prędkość poruszania się, rodzaj nawierzchni, a także, co bardzo istotne, różnice wzniesień.
Możliwość korzystania z tych informacji również na urządzeniach mobilnych będzie na rękę wszystkim rowerzystom. Sam niejednokrotnie przekonałem się, że do nawigacji na rowerze sprawdza się telefon w kieszeni z podłączonymi słuchawkami - wskazówki głosowe są zazwyczaj wystarczające, rowerem łatwiej manewrować niż samochodem. Bardziej wymagający mogą dokupić do roweru dedykowany uchwyt na swój telefon, podobny do uchwytu samochodowego i na bieżąco śledzić zarówno nawigację jak i program zapisujący przebytą trasę jak i aplikację spełniającą funkcję licznika.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że teraz świetnie widać jak bardzo poszatkowane są ścieżki rowerowe. Poruszanie się tylko po ścieżkach jest bez wątpienia wykluczone, nawet w ścisłym centrum Warszawy. Dodatkowo znaczna ich część jest zrobiona z kostki, która wyklucza wygodne poruszanie się na rolkach czy rowerem szosowym o cienkich i mocno napompowanych oponach. Chciałbym aby ta sytuacja uległa zmianie w najbliższej przyszłości...
Jeżeli jesteście zainteresowani szczegółami odsyłam na Blog dotyczący Chrome [1], [2], [3], [4], [5] oraz na blog Gmail i blog Google Polska.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu