Ostatnie kilka tygodni w Tesli były bardzo nerwowe. Elon Musk walczył o ponowne zatwierdzenie ogromnego bonusu, który zakwestionował mu sąd w stanie Delaware, podczas gdy sama spółka mierzy się ze sporymi problemami związanymi ze słabą sprzedażą samochodów. Jest jednak światełko w tunelu.
Elon Musk będzie jeszcze bogatszy
Zeszłotygodniowe, doroczne spotkanie akcjonariuszy Tesli było bardzo emocjonujące. Od kilku dni mogli oni głosować nad kilkoma istotnymi decyzjami dotyczącymi Tesli. Najbardziej medialna z nich to ponowne zatwierdzenie bonusu jaki ma otrzymać Elon Musk za kierowanie spółką. W ramach pakietu motywacyjnego dostanie dodatkowe akcje Tesli o wartości ponad 50 mld USD (niemal 10% kapitalizacji spółki). Pakiet ten został wcześniej zakwestionowany przez sąd, ale wygląda na to, że teraz nic już nie przeszkodzi szefowi Tesli w otrzymaniu olbrzymiej wypłaty. W rezultacie będzie miał jeszcze większy wpływ na samą spółkę, bo z nowymi akcjami jego udział w akcjonariacie wzrośnie z 13% do około 20%. Akcjonariusze zdecydowali też o przeniesieniu siedziby spółki ze stanu Delaware do Teksasu, a także ponownie przyjęli do zarządu Kimbala Muska oraz James Murdocha.
Elon zaciekle walczył o swój bonus, bo w latach 2021-2022 musiał sprzedać sporo akcji Tesli (wartych ~38 mld USD) aby sfinansować zakup platformy X (wtedy Twitter). Odbiło się to na jego udziałach, a za wszelką cenę chce utrzymać kontrolę nad spółką. Jak widać dopiął swego i był z tego bardzo zadowolony, co pokazał na konferencji w trakcie spotkania akcjonariuszy. Roztaczał podczas niej dalekosiężne plany jakie ma Tesla. Można nawet było odnieść wrażenie, że samochody wcale nie są w tym planie najważniejsze. Znacznie więcej opowiadał o sztucznej inteligencji oraz robotach Optimus, które już w przyszłym roku mają rozpocząć pracę w fabrykach Tesli na całym świecie.
Tesla szykuje nowe modele pojazdów
Na temat samochodów mieliśmy tylko kilka zdań i ten jeden slajd, który pokazuje, że Tesla szykuje przynajmniej trzy nowe modele. Jednym z nich będzie z pewnością robotaksówka, która ma ujrzeć światło dzienne w sierpniu. Autonomiczny samochód korzystający z FSD i samodzielnie przewożący pasażerów to przyszłość według Elona Muska, którą roztacza od kilku lat. Podobne możliwości mają mieć wszystkie pojazdy Tesli i w ten sposób na siebie zarabia. Problem tylko w tym, że FSD jeszcze bardzo daleko do samodzielnego kierowania pojazdami. Ciekawe zatem co tak naprawe pokaże Musk podczas sierpniowej konferencji.
Na zdjęciu mamy jeszcze dwa inne modele. Na dzień dzisiejszy praktycznie nic o nich nie wiadomo. Ten po lewej w dolnym rzędzie wygląda jak minivan/mikrobus, co może być częścią planu robotaksówek. Równie dobrze może to być też jednak niewielki, elektryczny dostawczak. Ten rynek wygląda całkiem obiecująco, bo nawet w Polsce sporo firm kurierskich korzysta dzisiaj już z aut elektrycznych. Na temat trzeciego samochodu można tylko spekulować. Musk nie specjalnie zainteresowany budową jeszcze tańszego samochodu niż Model 3. Trudno zatem powiedzieć czy jednym z nadchodzących pojazdów jest faktycznie Model 2. Na zdjęciu brakuje też nowego Roadstera, więc nie jest wykluczone, że to właśnie on kryje się pod jednym z "prześcieradeł".
Nie mamy jednak wątpliwości, że szef Tesli będzie teraz jeszcze bardziej zmotywowany do pracy i zyskał istotne wsparcie od akcjonariuszy. Pozwoli mu to zapewne na forsowanie własnych planów, które jak do tej pory uczyniły z Tesli najbardziej wartościową firmę motoryzacyjną na świecie. Warunki jednak znacznie się zmieniły i z pewnością utrzymanie trajektorii wzrostowej nie będzie proste.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu