Tesla

Kolejny śmiertelny wypadek przy włączonym Autopilocie Tesli

Piotr Kurek
Kolejny śmiertelny wypadek przy włączonym Autopilocie Tesli
Reklama

Na początku marca bieżącego roku na jednej z dróg szybkiego ruchu na Florydzie doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem kierowcy Tesli Model 3, który zderzył się z ciągnikiem z naczepą.

Przygotowany przez National Transportation Safety Board wstępny raport, oprócz szczegółowych informacji na temat okoliczności wypadku, wskazuje, że na 10 sekund przed śmiertelnym wypadkiem, kierowca Tesli Model 3 włączył Autopilota, a dwie sekundy później zdjął ręce z kierownicy. Z analiz nagrania wideo i danych zbieranych przez komputer pokładowy wynika także, że ani kierowca, ani Autopilot nie wykonali żadnego manewru wymijającego znajdującego się przed przed nim ciągnika z naczepą wyjeżdżającego z drogi dojazdowej i kierującego się na pas w przeciwnym kierunku. Tesla wjechała pod naczepę zwalniającego ciągnika i ścięła dach, co zabiło kierowcę na miejscu.

Reklama

Samochód osobowy w chwili wypadku poruszał się z prędkością ok. 109 km/h (68 mp/h) przy ograniczeniu ok. 88 km/h (55 mp/h)  i zatrzymał się dopiero po ok. 487 metrach od zderzenia (1600 stóp). NTSB w dalszym ciągu analizuje zebrane dane by ustalić dokładny przebieg wypadku, więc na pełny raport przyjdzie nam jeszcze poczekać. W chwili obecnej Tesla nie zabrała głosu w sprawie. Pełną treść raportu wstępnego przygotowanego przez National Transportation Safety Board znajdziecie na oficjalnych stronach organizacji.

Zobacz też: Tesla zderzyła się z wozem policyjnym. Autopilot był aktywowany

Śmiertelny wypadek na Autopilocie Tesli w podobnych okolicznościach

Nie jest to pierwszy tego typu wypadek, w którym Autopilot zawiódł, a kierowca, który powinien zachować szczególną ostrożność przy korzystaniu z tej funkcji, nie zareagował w porę. Jak podaje serwis The Verge, jest to przynajmniej 4 tego typu zdarzenie z wykorzystaniem autonomicznego systemu. Co ciekawe, marcowy wypadek bardzo przypomina sytuację z 2016 r. o której pisaliśmy w tekście Autopilot Tesli zabił kierowcę? Wstrzymałbym się z takimi komentarzami. Tam, Tesla Model S również wjechała pod ustawioną w poprzek drogi naczepę, co spowodowało urwanie dachu elektrycznego samochodu a w konsekwencji zabicie kierowcy na miejscu. Przygotowany raport wskazywał między innymi na niedostateczne mechanizmy wczesnego reagowania w systemie Autopilota.

Źródło: The Verge

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama