Ogłoszenie planów realizacji animowanej serii Terminatora przez Netflix w ogóle mnie nie zaskoczyło, ale czy platforma zdoła przywrócić blask serii? Będę mocno trzymał kciuki.
Od kilku miesięcy dość regularnie dowiadujemy się o zamówieniach Netfliksa, który na całego wchodzi w rynek animacji. Zakup praw do rozpoznawalnych serii, marek i uniwersów powoduje, że lista zapowiedzianych animowanych projektów staje się niezwykle obszerna. Na tyle, że nie jestem w stanie z pamięci wypisać wszystkich oficjalnie ogłoszonych animacji, ale są wśród nich inne znane franczyzy filmowe (King Kong i Godzilla) oraz growe (Resident Evil, Tomb Raider, Cyberpunk 2077). Teraz dołącza do nich także Terminator, który pomimo ogromnego sentymentu do pierwszych dwóch filmów, nie potrafi wzbudzić dziś sympatii widzów żadną z ostatnich nowości.
Nowe VOD zachwyca i frustruje. Paramount+ to kopalnia nostalgii i nowości
Terminator to sześć filmów i jeden serial. Teraz powstanie animacja
Do dziś pamiętam oglądany przeze mnie na bieżąco serial Kroniki Sary Connor, który, owszem, był trochę tasiemcem i nie rozbudowywał filmowego uniwersum, ale robił raczej niezłe wrażenie w trakcie seansu kolejnych odcinków. Został przerwany, historia nie była dokończona w sprawiedliwy sposób, a fanom kazano czekać na nowe filmy. "Terminator: Ocalenie", "Terminator: Genisys" oraz "Terminator: Mroczne przeznaczenie" miały na siebie naprawdę fajne pomysły, ale zawodziły fabuła i/lub realizacja.
Nawet powrót Arnolda Schwarzeneggera nie pomógł dwóm ostatnim filmom, a najnowszy "Mroczne przeznaczenie" okazał się najsłabszym z całej trójki, jeśli weźmiemy pod uwagę oceny w serwisach IMDb oraz Filmweb. Średnia opinii nie zawsze jest sprawiedliwa, ale najwyraźniej ogół widzów w ogóle nie docenił starań twórców, którzy obiecywali powrót do korzeni, także za sprawą przywrócenia postaci Sary Connor dzięki występowi Lindy Hamilton.
Serial animowany Terminator od Netflix - szczegóły
Jaki będzie pomysł na animację w świecie Terminatora? Projekt jest na dość wczesnym etapie, dlatego kwestia fabuły to ścisła tajemnica. Wiadome jest jednak, że Netflix nawiązał współpracę ze Skydance, które wyprodukowało dwa ostatnie filmy. Seria jest realizowana także we współpracy z Production I.G, z którym Netflix współpracuje od 2018 roku - to oni stworzyli m. in. "Ghost in the Shell" oraz "Eden of the East".
Na taką animację zasługuje „Kajko i Kokosz”. Polski Netflix ma powód do dumy
Netflix wchodzi na całego w animacje
Netflix staje się prawdziwym imperium znanych animacji. Imponująca lista nowości
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu