Mają trwać rozmowy Ubisoft z firmą Tencent, która jest zainteresowana wykupieniem większych udziałów u francuskiego producenta i wydawcy gier.
Tencent ma chrapkę na większe udziały w Ubisofcie. Może oni doprowadzą Księcia Persji do ładu
O tym że Tencent staje się jedną z największych korporacji trzymających w ryzach kolejne (pop)kulturowych gigantów nikogo chyba przekonywać nie trzeba. Firma regularnie kupuje udziały — i nie jest żadną tajemnicą że ma 100% m.in. w Funcomie, Riot Games. Ponadto to do nich należy 80% Supercell, 40% Epic Games a nawet... 22% polskiego Blooper Team. Udziały większościowe ma w takich studiach jak Tequila Works, Klei Entertainment czy Fatshark. Jeżeli chodzi o Ubisoft to obecnie mają tam oni raptem 5%, ale według agencji Reuters trwają rozmowy na temat tego, by wkrótce zadziało się w temacie nieco więcej.
Tencent chciałby mieć większe udziały w Ubisoft. Rozmowy mają trwać od kilku miesięcy
Od razu zaznaczam, że na tę chwilę wszystkie te informacje to niepotwierdzone wieści z Reuters. Według nich - Tencent podjął już próbę rozmowy z Ubisoftem na temat przejęcia większej części udziałów w firmie. Mowa o starciu jednego z największych twórców/wydawców w tej branży z chińską korporacją, która krok po kroku coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w różnych rejonach świata — wykupując udziały wśród małych i dużych graczy. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że Tencent miałby być w stanie zapłacić nawet 100 euro za akcję — ale na tę chwilę żadna ze stron nie chce udzielić komoentarza w sprawie. Pewnym jednak jest, że giełda już teraz zareagowała na te plotki i cena akcji Ubisoft wzrosła dzisiaj o ponad 10%, ale negocjacje w sprawie zakupu miałyby toczyć się już od kilku miesięcy.
Jeżeli faktycznie Tencent szykuje się do większych zakupów w Ubisofcie, jednego z największych wydawców w nadchodzących latach może czekać wiele zmian. Może nareszcie doczekamy się powrotu Prince of Persia w wersji na jaką ta kultowa seria zasługuje, bez produktów wyglądających jak tandetna free-to-playka ze smartfonów. Albo przynajmniej to nieszczęsne Beyond Good & Evil 2 trafi w ręce graczy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu