Gry

Jetpack Joyride 2 na wyłączność Apple Arcade. Oni chyba w ogóle nie mają pomysłu na format tej usługi

Kamil Świtalski
Jetpack Joyride 2 na wyłączność Apple Arcade. Oni chyba w ogóle nie mają pomysłu na format tej usługi
Reklama

Kontynuacja uwielbianego Jetpack Joyride trafi na wyłączność Apple Arcade. To chyba ostateczny dowód na to, że Apple kompletnie nie ma pomysłu na swoją usługę.

Jetpack Joyride była swego czasu jedną z najpopularniejszych gier na smartfonach i tabletach. Obok Temple Run, Subway Surfers i Angry Birds biła rekordy popularności, a gdziekolwiek się człowiek nie obejrzał — widział na ekranach głównych smartfonów charakterystyczną ikonkę. Na kontynuację przyszło nam czekać latami. A teraz kiedy ta nadchodzi, ma trafić... wyłącznie do abonamentu. Tylko czy to aby nie jest krzywda dla samej gry?

Reklama

Debiutująca w 2011 (naprawdę, nie zmyślam!) produkcja australijskiego Halfbrick Studios rozkochała w sobie graczy od wejścia. Reprezentowała gatunek, od którego swego czasu był nieustannym hitem i w dużej mierze liczyło się kto był pierwszy, a także jak dobrą ma skórkę. Unikanie wszystkich nadlatujących w naszym kierunku obiektów stało się ulubioną rozrywką na raczkującym jeszcze wtedy rynku smartfonów, których plany internetowe i mnogość usług nie były jeszcze tak bogate. Kilka tygodni temu Apple zadbało o to, by do ich abonamentu trafiło Jetpack Joyride Plus — wersja gry bez reklam i mikropłatności, które były stałym elementem gry na Androidzie oraz iOS przed laty.

Teraz druga część zabawy została trafia na wyłączność abonamentu z grami Apple: Apple Arcade. Z opisu wynika, jakoby miało to być... więcej tego samego. Co ciekawe — dotychczas nic nie wskazywało, że gra będzie dostępna tylko w applowym abonamencie — testowa wersja gry (tzw. soft-launch) w wybranych regionach był dostępny już zimą na obu wiodących platformach. Najwyraźniej Apple z braku laku i pomysłu na siebie postanowiło zrobić przelew Halfbrick Studios i odkupić prawa do ich najnowszej produkcji. Premiera już osiemnastego sierpnia.

Nie jestem do końca przekonany, czy to forma która faktycznie zadziała. Owszem, Apple Arcade jest super (zwłaszcza jako składowa w abonamencie Apple One), ale to nie jest nowa Zelda czy Uncharted by rzucili się na nią gracze z całego świata. Czy odpalę z przyjemnością? No tak, ale czy tęskniłbym gdybym nie miał do niej dostępu?

Ani trochę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama