Motoryzacja

Ten sygnalizator sprawia wielu osobom problemy. Przepisy jasno wskazują, jak się przy nim zachować

Piotr Kaniewski
Ten sygnalizator sprawia wielu osobom problemy. Przepisy jasno wskazują, jak się przy nim zachować

Sygnalizatory to nieodłączny element życia każdego kierowcy. Poznanie ich działania i przepisów za nimi związanych jest kluczowe do zapewnienia bezpieczeństwa sobie oraz innym. W dzisiejszym artykule opowiem, czym jest sygnalizacja warunkowa i jakie obowiązki się z nią wiążą.

Bez sygnalizacji świetlnej stworzenie odpowiedniej organizacji ruchu drogowego byłoby po prostu niemożliwe. To ona odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa oraz płynności poruszania się pojazdów i pieszych. Wszyscy uczestnicy ruchu mają obowiązek jej przestrzegać. Wśród różnych typów sygnalizatorów, z jednym z nich kierowcy zdają się mieć największy problem.

Chodzi o strzałki warunkowego skrętu. Charakteryzuje je małe okienko z zieloną strzałką pośrodku. Wiele osób widząc kolor trawy, od razu pcha się na skrzyżowanie będąc nieświadomym niebezpieczeństwa.

Sygnalizacja warunkowa - co mówią przepisy?

Źródło: Depositphotos

Zielona strzałka na sygnalizatorze S-2 razem z czerwonym światłem pozwala warunkowo wjechać za sygnalizator. Jest to możliwe tylko i wyłącznie kiedy strzałka jest włączona oraz gdy kierowca zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu. Prawo jasno wskazuje na to, że przekraczając światło warunkowe kierowca zobligowany jest do ustąpienia pierwszeństwa pieszym i pojazdom jadącym z prostopadłej drogi. Zasada jest tu bardzo prosta.

Sygnalizator S-2 najczęściej spotykany jest po prawej stronie jezdni. Nie oznacza to jednak, że nie może być postawiony także po lewej stronie. Umożliwia on również zawracanie ze skrajnego lewego pasa ruchu, o ile nie jest to zabronione znakiem drogowym. Niezależnie jednak od sytuacji zatrzymanie się przed światłem warunkowym jest obowiązkiem bezwzględnym. W razie kolizji, potrącenia pieszego, to właśnie kierowca wjeżdżający warunkowo na skrzyżowanie ponosi konsekwencje.

Jakie kary grożą za zignorowanie sygnalizacji warunkowej?

Odpowiedź brzmi: to zależy od sytuacji, w jakiej doszło do wykroczenia. Dla przykładu, jeśli kierowca nie zatrzyma się przed wjechaniem na skrzyżowanie przed sygnalizatorem warunkowym, naraża się na 6 punktów karnych i mandat w wysokości 100 złotych.

Inaczej natomiast sprawa ma się, kiedy charakterystyczna zielona strzałka zniknie. Wtedy osoba za kółkiem zostaje ukarana za przejazd na czerwonym świetle, a to oznacza mandat o wartości 500 złotych i aż 15 punktów karnych. Całość dodatkowo zaczyna się komplikować, gdy kierowca, łamiąc prawo doprowadzi np. do kolizji.

Kierowcy często ignorują sygnalizatory warunkowe

Dobrym przykładem częstych wykroczeń w tej kategorii są kierowcy przejeżdżający przez Nowy Sącz. Swego czasu głośno było o masowych karach, które trafiały do osób ignorujących przepisy. Większość z nich dotyczyła oczywiście sygnalizatorów warunkowych.

Spora część, zamiast zatrzymać się przed sygnalizatorem, upewnić się, czy jest bezpiecznie i czy można wjechać na skrzyżowanie, jedzie jakby jutra miało nie być. Przypomnijmy po raz kolejny, że sytuacja na drodze jest nieprzewidywalna. Moment rozkojarzenia wystarczy, aby doszło do prawdziwej tragedii. Przepisy powstały w konkretnym celu, mają zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego.

We wspomnianym Nowym Sączu, na jednym ze skrzyżowań, na których najczęściej dochodziło do wykroczeń zamontowano kamery. To właśnie dzięki nim, skutecznie i masowo udało się złapać piratów drogowych na gorącym uczynku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu