Żółwie Ninja to dla wielu millenialsów porządny kop nostalgii. I choć od dawna nie śledzę już przygód wojowniczych gadów (a w ostatnich latach doczekały się wieeelu nowych przygód), to gry sprawdzam bardzo chętnie. Uwielbiam je od czasów Pegasusa — a Turtles In Time (wydane na automaty — a w 1992 roku także na 16-bitową konsolę Nintendo) od lat jest jednym z moich ulubionych beat'em upów. Dlatego z ogromną przyjemnością odpaliłem najnowsze bitewne przygody ekipy: Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge, które okazały się fenomenalną przygodą. Co więcej — jej twórcy odrobili pracę domową: z poszanowaniem klasyki zaserwowali nam produkt współczesny aż do granic.
Odpalajcie Żółwie Ninja z Game Passa! TMNT: Shredder's Revenge to czysta frajda!
Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge to zabawa, od której trudno się oderwać!
Idziesz przed siebie, walczysz z hordami napotykanych przeciwników którzy wraz z progresem robią się coraz sprytniejsi, coraz silniejsi i coraz bardziej wymagający. Klasyka "chodzonych bijatyk", które przez lata rozpalały wyobraźnię graczy z całego świata. To one podbijały serca bywalców salonów gier. Fabuła schodziła tam... nawet nie na drugi, a bardziej ostatni, plan — i tu nie jest wcale inaczej. Nasi bohaterowie, jak to zwykle bywa, stawiają czoła całemu szeregowi przeciwności losu i pokonują tłumy rzezimieszków, by stawić czoła bossom — mózgom tych niegodziwych operacji. A wszystko to z kilkoma kombinacjami klawiszy na krzyż: atakami zwykłymi, atakami specjalnymi, atakami z powietrza, rzutami (w tym moim ulubionym - prosto w ekran). Idealne w swojej prostocie, a mimo wszystko - ze względu na cały zestaw dostępnych bohaterów (i różnice w ich zasięgach ciosów, sile oraz szybkości) - na nudę narzekać nie można. Sporą niespodzianką dla fanów marki może okazać się fakt, że do dyspozycji dostaliśmy więcej postaci niż tylko tytułowych bohaterów - wspiera ich ekipa dzielnych przyjaciół! A dodajmy do tego fakt, że wszystko tam dzieje się szybko - plansze są krótkie, ale różnorodne. W trybie historii, jak na współczesną grę przystało, nie zabraknie znajdziek i easter eggów. Ale mimo wszystko pokonanie całości nie zajmie graczom więcej niż 2,5 godziny. Chodzi jednak o samo przejście, a nie późniejsze prace nad naszymi umiejętnościami, wyzwania czasowe czy odnajdywanie wszystkich poukrywanych tu i ówdzie znajdziek. To typ gry do którego z założeniem ma się wracać, a nie tylko go przechodzić.
Jego twórcy doskonale o tym wiedzą, dlatego poza współczesnym na wskroś trybem Story — przygotowali także klasyczny Arcade. Co prawda w 2022 na domowej konsoli czy komputerze nie będziemy wrzucać żetonów, ale tak jak kiedyś nie mamy zapisów, nie mamy skakania między planszami, nie mamy punktów kontrolnych. Giniemy, to giniemy - i musimy zacząć od nowa.
Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge - solidne animacje, cieszące oko pikselki i wpadająca w ucho muzyka
Flow rozgrywki jest absolutnie perfekcyjne — wszystkie ulubione ruchy i zagrywki są na wyciągnięcie ręki, działają płynnie i nowe Żółwie są po prostu przedstawicielem gatunku z najwyższej półki. Ale na tym jeszcze nie koniec — bowiem cała reszta technikaliów stoi na równie wysokim poziomie. Muzyka - najwyższa półka, a utwór otwierający, jak to zwykle bywa, nuci się jeszcze wiele godzin po zakończeniu zabawy. Jeżeli zaś chodzi o grafikę — to uwielbiam 16-bitowe klasyki i tamtejsze pikselowe szaleństwo. Dlatego nie ukrywam, że ich współczesne interpretacje nie do końca mnie przekonują w większości przypadków. Tutaj jednak w połączeniu z całą resztą - wszystko wypada na tyle naturalnie, że trudno mi się nie uśmiechnąć na widok tego wszystkiego co zaserwowali nam twórcy z Tribute Games.
Fenomenalna zabawa dla małych i dużych
Przy grze bawiłem się fenomenalnie w pojedynkę jak i ze znajomymi. Wciąż nie miałem szansy zakosztować pełnego chaosu w kilkuosobowej grupie, ale trzyosobowe potyczki były już na tyle dynamiczne, że trudno było się oderwać — i miejscami połapać co dzieje się na ekranie. Jeżeli lubicie klasyczne beat'em upy 2D, to jestem przekonany że Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder's Revenge będzie dla Was prawdziwą ucztą. Uważam że wszyscy subskrybenci Xbox Game Pass powinni czym prędzej dać grze szanse, nim zdąży opuścić tamtejszy katalog. Cała reszta — nawet jeżeli nie jest przekonana na wydanie 109 złotych dla tak krótkiej historii, to co najmniej powinna mieć ją na oku i polować przy najbliższej promocji. To perfekcyjny tytuł do zabawy ze znajomymi zarówno online, jak i offline. Wehikuł czasu który daje od groma frajdy i satysfakcji. KAWABANGA!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu