Ciekawostki technologiczne

Masz dość alarmów z rana? Oto technologiczne alternatywy klasycznych budzików

Patryk Koncewicz
Masz dość alarmów z rana? Oto technologiczne alternatywy klasycznych budzików
4

Wszyscy nienawidzimy poranków, ale są sposoby na to, żeby uczynić je nieco bardziej znośnymi. Jak? Za pomocą technologicznych gadżetów.

Nienawidzę głośnych dźwięków z rana. Zawsze z niedowierzaniem patrzę na ludzi, który rozpoczynają dzień od budzika przypominającego alarm antykradzieżowy. Wybudzasz się spanikowany i rozkojarzony, a cały poranek jest po tym skazany na nerwową atmosferę. To nie dla mnie, dlatego też długo szukałem budzików, rozbudzających w najmniej irytujący sposób. I tu po raz kolejny z pomocą przyszła technologia, a dokładniej urządzenia, które sprawiają, że pobudka w mniejszym stopniu przypominać będzie poranek w wojskowych koszarach. Oto przegląda kilku ciekawych alternatyw dla klasycznego budzika.

Philips Smart Sleep

To niewielkie urządzenie przypominające lampę nocną zostało zaprojektowane w jednym celu – budzić w sposób naturalny. Wyobraźcie sobie scenariusz, w którym delikatne promienie słońca padające na twarz, wybudzając was w akompaniamencie odgłosów lasu. Ok, wiem, że w mieście to średnio możliwe, dlatego musimy ratować się symulacją. Philips Smart Sleep działa właśnie w ten sposób. Lampka na trzydzieści minut przez wybraną godziną rozpoczyna delikatne rozświetlanie pomieszczenia żółtym światłem tak, aby zasymulować wschodzące słońce.

Źródło: Philips

Gdy wybije pora pobudki, rozpocznie odtwarzanie jednego z 7 dźwięków inspirowanych naturą, takich jak śpiew ptaków czy szum lasu. Na pokładzie urządzenia znalazło się także radio FM dla tych, którzy lubią do śniadania posłuchać porannych wiadomości. Funkcjami sterujemy z poziomu dotykowego ekranu, gdzie możemy przykładowo zwiększyć lub zmniejszyć natężenie światła rozświetlającego pomieszczenie.

iLuv Smart Shaker 3

Istnieją tacy ludzie (Ja), którzy nie tolerują z rana żadnych dźwięków. Nie ważne jak cichy i sympatyczny będzie alarm budzika, poranek i tak będzie skopany. Z myślą o nich powstały urządzenia, budzące poprzez lekkie wibracje. Ten niewielki sprzęt przypominający inteligentny głośnik umieszcza się pod poduszką i programuje przy pomocy smartfona (aplikacja na iOS i Android), wybierając jeden z trzech stopni wibracji.

Źródło: iLuv

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dodatkowo ustawić w nim opcje budzenia dźwiękiem, ale to właśnie wibracje mają sprawić, że organizm wyjdzie z fazy snu w naturalny sposób. Dzięki temu sprawdzi się nie tylko w przypadku osób, które nie tolerują porannych hałasów, ale także osób niedosłyszących, mających problem z wybudzeniem przy pomocy klasycznego budzika. Na jednym naładowaniu wytrzymuje 2 tygodnie, a dzięki spłaszczonemu kształtowi i niewielkim rozmiarom nie powinien być wyczuwalny przez poduszkę.

Apple Watch i smart opaski

Odkąd kupiłem swojego pierwszego Apple Watch’a, zakochałem się w funkcji wybudzania poprzez lekkie wibracje na nadgarstku. Całkowicie serio uważam, że obok wskazywania godziny to najważniejsza dla mnie funkcja w zegarku od Apple. Tryb sen wygasza ekran, zapobiegając przypadkowym rozbłyskom światła, a możliwość edycji z lekkich stuknięć na serię silnych wibracji sprawia, że metoda ta wybudzi nawet największych śpiochów.

Źródło: Apple

Spanie w zegarku ma także zaletę w postaci śledzenia snu, dzięki czemu z poziomu aplikacji Zdrowie możemy mieć wgląd w specyfikę konkretnych faz i lepiej monitorować swoje nawyki. Wypróbowałem wiele budzików i alarmów, ale jeszcze żaden inny sprzęt nie wybudzał mnie w tak naturalny sposób jak wibracje Apple Watch’a. Docenią to osoby śpiące z partnerem, bo wibracje na nadgarstku są na tyle dyskretne, że obudzą tylko właściciela zegarka.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z inteligentnych zegarków lub opasek konkurencyjnych firm. Podobną funkcjonalność umożliwiają opaski od Fitbit lub Xiaomi, choć różnić się będą siłą i rytmem wibracji.

The Ruggie

Na koniec nieco bardziej hardcorowe rozwiązanie dla ludzi, których konwencjonalne metody nie ruszają. Czy należysz do wyjątkowych miłośników przedłużania wyjścia z łóżka, wyłączających budzik kilkukrotnie przed ostatecznym wywleczeniem ciała spod kołdry? Jeśli tak, to skutecznym rozwiązaniem może okazać się Ruggie.

Ruggie to dywanik, który wygląda przyjaźnie tylko na pierwszy rzut oka. Ta niepozorna mata skrywa w sobie czujnik ciężaru, dezaktywując poranny alarm. O wyznaczonej godzinie rozpoczyna odtwarzanie wybranego dźwięku i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że do jego zatrzymania musisz stanąć na dywaniku i odczekać co najmniej 3 sekundy. Oczywiście zależy to od Ciebie, czy wrócisz potem do łóżka, ale skoro już wstałeś, to może warto wziąć prysznic i zrobić śniadanie? Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że relaksacyjna melodia trwa tylko chwilę. Później przeradza się w alarm o zakresie natężenia od 90 do 120 decybeli. Wtedy nie będziesz miał już wyjścia.

Stock image form Depositphotos 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu