TCL pokazało nowości na 2024 rok na Stadionie Narodowym w Warszawie. Co ciekawego przygotował chiński gigant?
Stadion Narodowy nie był przypadkowym miejscem
TCL zdecydowało się zaprezentować swoje nowości na PGE Narodowym w Warszawie, co nie jest przypadkowym miejscem — jak informowaliśmy wczoraj, TCL zawarł umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN), zdobywając tytuł Partnera Reprezentacji Polski. Umowa obejmuje sponsoring związany z Narodową Reprezentacją Piłkarską Polski i obowiązywać będzie do 31 lipca 2026 roku, z opcją przedłużenia. Jest to niewątpliwie spore wydarzenie i chiński gigant poświęcił również nieco czasu na rozmawianie o tej współpracy, jednak najważniejsze są sprzęty. A te, trzeba przyznać, robią spore wrażenie.
TCL przy okazji podzielił się kilkoma danymi dotyczącymi tego, jak firma radzi sobie w Polsce. To, że firma z Państwa Środka radzi sobie w naszym kraju bardzo dobrze, nie jest żadną tajemnicą — ale wyniki były dość szokujące. TCL w ogólnym rozrachunku plasuje się obecnie na drugim miejscu, zaraz za Samsungiem. Ponadto, co ciekawe, dziennie w samej Polsce TCL sprzedaje aż 610 telewizorów. Do tego każdego dnia w Polsce sprzedają się dwa egzemplarze telewizorów 98”. Możliwe więc, że partnerstwo z PZPN ma przyczynić się do tego, żeby TCL stał się oficjalnie numerem 1 w Polsce.
115 cali od TCL. Długo zapowiadany gigant wreszcie się pojawił
Głównym daniem od TCL na 2024 jest zapowiadany telewizor X95 Q5000 mLED 144/240 Hz, który dostępny jest w rozmiarach 85”, 98” i 115 cali. Mówimy tutaj o rozdzielczości 4K UHD 3840 × 2160, a największy z nich zaoferuje do tego ponad 20 tysięcy stref wygaszania i nagłośnienie Onkyo 6.2.2. Do tego znajdziemy tutaj 4 złącza HDMI 2.1, 2 razy wejście USB i obsługę standardu WiFi 6. Sercem tego TV jest procesor AiPQ 3.0, który korzysta oczywiście ze sztucznej inteligencji. Za takie cacko będziemy musieli jednak zapłacić 99 999 zł — czyli niemal 100 tysięcy złotych. Bardziej „przyziemny” — o ile możemy tu użyć takiego określenia — jest telewizor 98” (który oferuje już jednak 5 tysięcy stref wygaszania oraz nagłośnienie Onkyo 4.2.2) 29 999 zł, a wariant 85” to koszt 17 999 zł. Model z ekranem o przekątnej 115 cali zawitał na Narodowym i muszę przyznać, że robi to naprawdę kolosalne wrażenie; chociaż zmieszczenie go w mieszkaniu może być dla większości osób problematyczne, bo nawet samo TCL rekomenduje, żeby oglądać go z odległości 3,5 m. Z drugiej strony, większość osób nie zdecyduje się na wydanie 100 tysięcy złotych na TV.
Do tego warto zwrócić uwagę na model C855 z Q3500 mLED 144/240 Hz, który dostępny jest w wariantach 98” (22 999 zł), 85” (12 999 zł), 75” (8 999 zł) oraz 65” (6 499 zł). Mamy tu 2160 stref wygaszania, maksymalną jasność na poziomie 3500 nitów, wsparcie dla każdego HDR i Google TV, więc jest to całkiem niezły komplet — i już całkiem rozsądna propozycja, mając na uwadze stosunek ceny do jakości. Do tego TCL pokazał z nowości jeszcze MQLED85, C655 PRO, C655, P75, V6B oraz S54A/AF z Android TV.
Soundbary i NXTPAPER
Do tego TCL zapowiedziało nowe soundbary — w ofercie znajdą się Q85H, Q75H, P733WE, S55H oraz S45H. Do tego firma zaprezentowała smartfony i tablety z ekranami NXTPAPER — coś jak w nowych czytnikach e-booków Kindle czy niedawno wydanym tablecie Huawei MatePad 11,5 PaperMatte Edition.
Całość wygląda naprawdę nieźle, chociaż głównie w przypadku tabletów (osobny przycisk do zmiany trybów z kolorowego na czarno-biały to prawdziwe złoto i świetnie to wyglądało przy komiksach), jednak smartfony nieco odstają od flagowych produktów dostępnych na rynku — i chodzi głównie o grubość ich ramek, mało urokliwy notch i ogromny podróbek na dole urządzenia. Przed TCL w kwestii smartfonów jeszcze długa droga (o ile producent w ogóle zdecyduje się dalej tą drogą podążać).
Źródło: TCL
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu