Smart home to cieszy się coraz większą popularnością. Każdy z nas gdy już raz spróbuje automatyzacji w swoim mieszkaniu lub domu to chce tylko więcej. Na rynku natomiast pojawia się też coraz więcej rozwiązań, które dają coraz większe możliwości. Dzisiaj sprawdzimy co potrafią produkty od marki tapo, stworzonej przez TP-Linka.
Testujemy inteligentne oświetlenie TP-Link Tapo - żarówki, taśma LED i gniazdko
Oświetlamy mieszkanie z pomocą żarówek tapo
Swoją przygodę ze smart home zacząłem już jakiś czas temu od inteligentnych gniazdek, którymi dało się sterować oświetleniem czy np. lampkami choinkowymi. Później pojawiły się kolejne elementy, jak termostaty w grzejnikach czy automatyczna zewnętrzna roleta i oczywiście inteligentny asystent, który pozwala tym wszystkim sterować za pomocą głosu. Postawiłem na system Google'a bo Nest Hub 2 poza tym, że jest świetnym ekranem do sterowania smart home, służy też doskonale jako ramka na zdjęcia. Ani się obejrzałem i system inteligentnych urządzeń całkiem solidnie się rozrósł, a mi pozostaje tylko ograniczać swoje zapędy zakupowe ;-). Gdy pojawiła się propozycja aby przetestować urządzenia z rodziny tapo, to nie wahałem się ani chwili i tak na moim biurku wylądował spory zestaw oświetlenia oraz inteligentne gniazdko.
Tapo to marka stworzona przez TP-Linka, doskonale wam pewnie znaną firmę produkującą przede wszystkim urządzenia sieciowe. Smart home jest naturalnym rozwinięciem tego co oferuje TP-Link, więc już na starcie mamy do dyspozycji całkiem okazałą gamę produktów. Na testy trafiły do mnie trzy żarówki LED z gwintem E27, dwie taśmy oświetleniowe typu LED (długość 5 metrów) oraz inteligentne gniazdko, które również może posłużyć np. do sterowania stojącą lampą. Każde z tych urządzeń ma nieco inne możliwości, a co za tym idzie również cenę, dlatego będzie to całkiem ciekawe porównanie. Inteligentne żarówki tapo kosztują od 40 do 55 PLN, za taśmę LED w zależności od wersji trzeba zapłacić od 180 do 260 PLN, a inteligentne gniazdko to wydatek rzędu 70 PLN. Nie są to zatem rozwiązania przesadnie drogie, a co oferują? Najważniejsze specyfikację znajdziecie w tabelce poniżej.
Model | tapo L510E | tapo L520E | tapo L530E | tapo L920 | tapo L930 |
Zasilanie | gwint E27 | zasilacz | |||
Jasność | 806 lumenów | 1000 lumenów | - | ||
Temperatura barwowa | 2700K | 4000K | 2500-6500K | 2500-6500K | - |
Pobór energii | 8,7 W | 8 W | 9 W | 20,5 W | 13 W |
Czas życia | 15000h | 25000h | |||
WiFi | 2.4 GHz 802.11b/g/n | ||||
Cena | 40 PLN | 45 PLN | 55 PLN | 180 PLN | 260 PLN |
Żarówki tapo L510/520/530E
Nad samymi żarówkami nie ma za bardzo co się rozwodzić, bo są do siebie bardzo podobne. Główna różnica między nimi to możliwości oświetleniowe. Najtańszy model L510E oferuje możliwość sterowania natężeniem światła i ma ciepłą barwę - 2700K. Nieco droższa żarówka L520E różni się tym, że jej temperatura barwowa to 4000K co jest bardziej zbliżone światłu dziennemu. L530E to żarówka RGB, może nam wyświetlić nie tylko dowolny kolor, ale również światło białe w zakresie temperatury od 2500 do 6500K. Jeśli zaś chodzi o gniazdko tapo P110 to poza możliwością sterowania smartfonem (włączone/wyłączone) ma ono również wbudowany miernik poboru prądu (podobnie zresztą jak wszystkie żarówki).
Taśmy LED tapo L920/930
Taśmy oświetleniowe L920 i L930 to dwa niemal bliźniacze produkty. W obu wersjach mają 5 metrów długości, ale pierwsza z nich oferuje tylko oświetlenie typu RGB z kolorowymi diodami, a druga ma dodatkowo diody białe o temperaturze barwowej 4500K, które świetnie nadają się do stosowania jako niestandardowe oświetlenie, np. w kuchni pod meblami czy we wnęce w salonie.
Taśmy LED nawinięte są na wygodny kołowrotek, a w zestawie poza nimi znajduje się jeszcze zasilacz oraz sterownik, który ma wbudowany moduł WiFi. Wszystkie produkty tapo komunikują się bezpośrednio z naszą siecią domową, nie wymagają więc żadnego modułu komunikacyjnego jak wiele innych rozwiązań smart home. Ma to swoje wady i zalety, ale w przypadku oświetlenia gdzie mamy stały dostęp do zasilania, jest to lepsze rozwiązanie.
Taśma LED (na zdjęciu model L930, ale podobnie jest też w przypadku L920) składa się z 50 segmentów po 10 cm każdy co w sumie daje 5 metrów. Dzięki temu możemy bardzo precyzyjnie dobrać jej długość przecinając taśmę w zaznaczonych miejscach. Całość jest z jednej strony pokryta elastycznym sylikonem, który osłania wszystkie elementy taśmy (diody) i jednocześnie sprawia, że sama taśma jest bardzo wytrzymała. Na całej długości mamy też klej pod papierową osłoną ułatwiający montaż oświetlenia na dowolnej powierzchni (jest naprawdę bardzo mocny). Różnica w stosunku do L920 to obecność dedykowanych białych diod LED (te żółte elementy na taśmie).
Sam montaż taśmy nie jest trudny, trzeba tylko dobrze zaplanować doprowadzenie zasilania, bo zasilacz i moduł sterujący nie należą do najmniejszych. Czarny zasilacz można gdzieś schować, ale do modułu tapo można zachować dostęp bo przycisk na obudowie pozwala na podstawowe sterowanie oświetleniem. Jeden taki moduł może zasilić taśmę o długości 5 metrów, ale może być ona również krótsza (zmieniamy to ustawieniem w aplikacji). Pozostały kawałek taśmy możemy również wykorzystać, ale zasilanie musicie już sobie zorganizować we własnym zakresie. Na szczęście wystarczy niewielki zasilacz 12 V.
Inteligentne gniazdko tapo P110
Inteligentne gniazdko tapo P110 jest raczej typowe jak na produkt z tego segmentu rynku. Biała obudowa, przycisk na bocznej ściance pozwalający na fizyczne włączanie/wyłączanie zasilania (uzupełnia możliwość sterowania smartfonem) oraz niewielka dioda informująca o statusie. Do tego oczywiście mamy gniazdo zasilania, które może maksymalnie dostarczyć 3680 W, więc poradzi sobie z zasileniem nawet najbardziej wymagających urządzeń elektrycznych w domu. Tapo P110 ma też wbudowany miernik poboru energii, więc w każdej chwili możemy sprawdzić ile prądu pobierają urządzenia podłączone do gniazdka i ile go zużywają w dłuższym okresie. To całkiem przydatna funkcja biorąc pod uwagę obecną sytuację z cenami energii. Przy pomocy inteligentnego gniazdka można to zużycie na różne sposoby ograniczyć.
To co mi przeszkadza w tej konstrukcji to jej rozmiary. Na rynku są już rozwiązania, które nie wystają znacząco poza obrys gniazdka, co ma znaczenie gdy np. wpinamy takie gniazdko do listwy zasilającej, a nie bezpośrednio do gniazda w ścianie. Tutaj jednak cała konstrukcja jest nieco większa, więc może blokować sąsiadujące gniazdo w listwie. Poza tym jednak nie mam żadnych uwag do działania tapo P110, gniazdko bez problemu udało się skonfigurować i przez cały kilkutygodniowy okres testów działało bez zarzutu, błyskawicznie reagując na sterowanie z aplikacji na smartfonie.
Aplikacja Tapo
Aplikacja Tapo jest niezbędna do konfiguracji inteligentnych urządzeń, których w ofercie jest kilkanaście, począwszy od kamer, przez gniazda zasilające, żarówki, taśmy oświetleniowe, a na czujnikach i przełącznikach kończąc. Wachlarz urządzeń oferowany przez TP-Linka jest bardzo szeroki i można oczekiwać, że w przyszłości będzie tylko się powiększał. Pewnym minusem samej aplikacji może być fakt, że aby z niej skorzystać trzeba stworzyć konto w chmurze TP-Linka.
Dodawanie kolejnych urządzeń do aplikacji jest bajecznie proste. Wystarczy wybrać produkt, który chcemy dodać, podłączyć go do zasilania i postępować wedle wskazówek na ekranie smartfona. Aplikacja prowadzi praktycznie krok po kroku i prosi między innymi o dostęp do naszej lokalizacji. Na tej podstawie działa jedna z najbardziej przydatnych funkcji w przypadku oświetlenia, czyli możliwość aktywacji światła po zachodzie słońca. To rozwiązanie bardzo praktyczne i faktycznie całkiem "smart".
W trakcie dodawania żarówki czy gniazdka konieczne jest połączenie się najpierw z siecią utworzoną przez konkretne urządzenie, a później przekazanie mu informacji dostępowych do naszej domowej sieci WiFi. Po 2 minutach nowa żarówka jest już wstępnie skonfigurowana, a aplikacja na sam koniec może nas poprosić o aktualizację oprogramowania jeśli takowa jest potrzebna. Sam proces aktualizacji trwa niespełna minutę i jest bezproblemowy.
Gdy dodamy wszystkie elementy naszego domowego systemu smart to w aplikacji mamy podobny widok jak poniżej. Z głównego ekranu można szybką włączać/wyłączać każde urządzenie, a klikając w kafelek, przejść do jego bardziej szczegółowych ustawień. Na głównym ekranie mogą pojawiać się również stworzone skróty oraz zaplanowane akcje w harmonogramie, jak np. włączanie listwy oświetleniowej automatycznie po 10 minut po zachodzie słońca. W zakładce inteligentne działania można też tworzyć konkretne scenariusze akcji, ale o tym powiemy sobie za chwilę.
Ustawień zarządzania oświetleniem jest naprawdę całkiem sporo, a ograniczeniem są jedynie możliwości konkretnego urządzenia. Prześledzimy to sobie na przykładzie taśmy LED tapo L930. Dodając taśmę wyświetla nam się między innymi informacja jak można sterować oświetleniem przy pomocy przycisku na obudowie sterownika. Trybów pracy taśmy LED, podobnie jak i samych żarówek jest kilka. Tutaj mamy pełny wachlarz ustawień począwszy od trybów automatycznych, które dobierają poziom jasności oraz barwę na podstawie pory dnia, przez możliwość ustawienia białego koloru i jego natężenia, na różnych efektach i kolorach kończąc. Taśma LED ma też między innymi możliwość gładkiego startu i wygaszania, czyli zapali się stopniowo, a nie natychmiast z pełną mocą (albo wybranym wcześniej ustawieniem), a w aplikacji możemy też ustalić długość taśmy, aby sterownik lepiej zarządzał energią.
W przypadku źródła oświetlenia typu RGB do wyboru mamy praktycznie całą paletę barw, którą możemy sobie dowolnie konfigurować, a także szereg efektów świetlnych jak np. zorza polarna czy imitacja świecy. W przypadku taśm LED jest też funkcja Sync-to-Sound, która pozwala sterować oświetleniem w takt muzyki, potrzebny jest jednak do tego smartfon, a właściwie jego mikrofon. Uspokajam, sterownik taśmy LED nie ma wbudowanego mikrofonu i nie będzie nas nagrywał ;-). Oczywiście w przypadku podstawowych żarówek L510/520 nie mamy ustawień dotyczących kolorów, a zamiast tego jest możliwość płynnej regulacji natężenia w zakresie od 1 do 100%.
Jak już wspominałem w zakładce Inteligentne działania mamy możliwość predefiniowania różnych skrótów i interakcji związanych z elementami naszego systemu smart home. Można np. na podstawie harmonogramu czasu włączać oświetlenie wieczorem w całym domu (albo konkretnych pomieszczeniach), stworzyć sobie skrót do takiej funkcji na głównym panelu aplikacji lub powiązać taką akcje z dedykowanym czujnikiem lub włącznikiem. Możliwości jest całkiem sporo, ale wtedy aż prosi się aby rozbudować swój system smart home o dodatkowe czujniki, przyciski akcji oraz centralkę, która to wszystko połączy.
Jeśli jednak nie chcecie (jeszcze ;-)) dodatkowo inwestować, to można ograniczyć się do ustawień czasowych, czyli np. aktywacji świateł po zachodzie słońca czy wyłączania inteligentnego gniazdka po określonej godzinie. Oczywiście można też powiązać nasze urządzenia z aplikacji Tapo z asystentem Google lub Alexa i sterować tymi funkcjami za pomocą głosu, bez konieczności używania dodatkowych "wyzwalaczy".
Konfiguracja gniazdka tapo P110 odbywa się bardzo podobnie i jest równie intuicyjna.
Każde gniazdko, podobnie jak punkt oświetleniowy możemy sobie nazwać i przyporządkować do konkretnego pomieszczenia. Aby szybciej rozpoznawać poszczególne urządzenia warto wybrać sobie odpowiednią ikonkę. Wtedy nie trzeba się zastanawiać do czego służy dane gniazdko, jeśli mamy ich w domu więcej niż jedno.
Gniazdko tapo P110 pozwala nie tylko na ustalanie harmonogramu czy akcji w przypadku aktywacji trybu poza domem, ale ma również wbudowany minutnik, który po określonym czasie odetnie zasilanie. Co jednak jeszcze ważniejsze, gniazdko cały czas mierzy zużycie energii, podając aktualny pobór oraz zużycie w danym dniu i za ostatnie 30 dni. W aplikacji jest też czasa działania gniazdka oraz wykresy pokazujące zużycie w konkretnych dniach oraz miesiącach. Podobne informacje na temat zużycia energii pokazują również elementy oświetleniowe, zarówno testowane żarówki jak i taśmy LED.
Jak już wspominałem, aplikację Tapo można powiązać z kontem Google lub Alexa i sterować urządzeniami głosowo przy pomocy inteligentnych głośników. Cały proces jest bardzo prosty, sprowadza się do kilku kliknięć w aplikacji i dodatkowe elementy smart pojawiają się w Google Home na naszym smartfonie i np. Nest Hubie. Stąd już krótka droga do głosowego sterowania oświetleniem czy zasilaniem poszczególnych urządzeń. W ramach aplikacji Tapo możemy podzielić się swoimi urządzeniami z innymi domownikami. Jeśli mają swoje smartfony, to zamiast logować się na nasze konto, mogą założyć sobie własne konto, a my tylko udostępnimy im możliwość sterowania podłączonymi urządzeniami.
Efekty oświetlenia i wrażenia z użytkowania
Efekty oświetleniowe w dużej mierze zależą od tego jak dane oświetlenie jest zamontowane. Listwę LED można wykorzystać na setki sposobów podświetlając jakieś konkretne elementy w pokoju, montując ją np. za telewizorem, albo w suficie nad nim. Możliwości jest bardzo dużo, ja jestem miłośnikiem pośredniego oświetlenia, wolę jak światło odbija się od sufitu, niż świeci bezpośrednio, dlatego listwę LED zamontowałem na szafie. Efekt jest bardzo fajny, na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć jak wygląda w praktyce. Pierwszy obrazek to taśma LED z uruchomionymi diodami białymi (temp. 4500K), na kolejnych natomiast mamy różne efekty jak zorza polarna czy światła świąteczne. Możliwości jest jednak znacznie więcej i trudno byłoby je tutaj wszystkie zaprezentować.
1000 lumenów jakie dają białe diody LED w taśmie tapo L930 to wystarczająca wartość, de facto wykorzystując pełną długość taśmy oświetlenie miałem ustawione na 60% mocy. Barwa 4500K też jest moim zdaniem całkiem przyjemna, a to akurat istotne bo generowanie innych odcieni jest moim zdaniem nieco problematyczne w przypadku taśmy. Sprowadza się do tego, że diody RGB dodają nieco czerwonego albo niebieskiego podświetlenia i powstaje z tego nienaturalne zabarwienie. Ciężko to jednak uchwycić na zdjęciach, ale ma to związek z tym jak rozłożone są diody na taśmie. W przypadku żarówki L530E z podobną funkcją, regulacja "ciepłoty" barwy jest znacznie lepsza i światło wygląda naturalnie.
Nad samymi żarówkami nie ma się natomiast co za bardzo rozwodzić. Spełniają rolę, do której zostały stworzone i również bardzo szybko reagują na polecenia wywoływane smartfonem. Działają w sieci 2.4 GHz więc zasięg jest bezproblemowy i nie mają też problemu z siecią mesh, w ramach której pod jednym SSID mam zarówno sieć 2.4 jak i 5 GHz (wybór jest automatyczny). Wspominam o tym bo mam w domu inteligentne gniazdka, które nie radzą sobie z taką konfiguracją i potrzebują dedykowanej sieci 2.4 GHz aby działać prawidłowo. Barwa i intensywność oświetlenia to kwestia konfiguracji danej żarówki, osobiście wolę bardziej naturalne światło dlatego wybrałbym żarówki 4000-4500K, ale tu wiele też zależy od miejsca ich stosowania i koloru np. ścian.
To do czego trzeba się przyzwyczaić podczas korzystania z inteligentnych żarówek to poszukiwania przycisków do sterowania lampami na ścianach. Moje dzieci przez pierwszy tydzień ciągle odłączały zasilanie do żarówek, a te niestety nie zawsze sobie z tym radziły i czasami trzeba było je ponownie konfigurować. Ostatecznie trzeba by pewnie było zamienić standardowe włączniki, wyzwalaczami podłączonymi do systemu tapo, osobnymi dla każdego pomieszczenia, aby uzupełnić możliwość sterowania ze smartfona czy głośnika Google. Tak to niestety jest jeśli mieszkanie było projektowane bez założenia, że oświetlenie będzie "smart".
Podsumowanie
Oferta marki Tapo jest już bardzo mocno rozbudowana i można tam znaleźć rozwiązania zaspokające wiele potrzeb, szczególnie pod względem oświetlenia. To spora zaleta, bo budując swój system smart home, raczej wolałbym unikać stosowanie produktów od kilku różnych producentów. Można to wszystko co prawda spiąć przy pomocy asystenta Google albo Alexa, ale jednak trzeba też te wszystkie aplikacje mieć na smartfonie. Tapo daje duże możliwości w ramach swoje systemu i pozwala bez problemów i przy racjonalnych kosztach wymienić oświetlenie na inteligentne i co najważniejsze na oszczędne. W obecnych czasach to argument nie do podważenia.
Ważny jest też fakt, że wszystko działa bardzo sprawnie. Nie zanotowałem żadnych problemów ze zrywaniem sygnału WiFi, opóźnioną reakcją na komendy z aplikacji Tapo czy Google Home, ani żadnych innych zachowań, które byłyby irytujące. To naprawdę bardzo udane produkty.
- Prosta konfiguracja wstępna
- Duże możliwości konfiguracji w aplikacji
- Współpraca z asystentem głosowym
- Niskie zużycie energii
- Inteligentne harmonogramy
- Regulacja natężenia i koloru światła
- Nie lubią tracić zasilania
- Prosta konfiguracja wstępna
- Duże możliwości konfiguracji w aplikacji
- Współpraca z asystentem głosowym
- Niskie zużycie energii
- Inteligentne harmonogramy
- Regulacja natężenia i koloru światła
- Nienaturalna barwa światła innego niż 4500K (L930)
- Prosta konfiguracja wstępna
- Duże możliwości konfiguracji w aplikacji
- Współpraca z asystentem głosowym
- Pomiar zużycia energii
- Inteligentne harmonogramy
- Duże rozmiary gniazdka
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu