"Ferajna z Baker Street" już na Netflix, a my mamy szansę zobaczyć Sherlocka Holmesa z zupełnie nowej perspektywy. O tym, jak powstawał serial, jaki jest potencjał na kontynuację i czym zaskakuje produkcja opowiedziała mi polska reżyserka Weronika Tofilska, która stanęła za kamerą wybranych odcinków "Ferajny z Baker Street".
Wywiady
Takiego Sherlocka Holmesa jeszcze nie było. Polska reżyserka i nowy serial Netfliksa
Reklama
Czy marka Sherlocka Holmesa była ciężarem?
Jestem fanem Sherlocka Holmesa i właśnie w przestrzeni wokół tej postaci się tutaj poruszamy, dlaczego zapytam o to, czy nadal, pomimo tego natłoku i przyzwyczajenia widzów do obecności tego bohatera pod różną postacią, czuje się pewnego rodzaju presję na zasadzie: “mam do czynienia z dużą marką, muszę się przez to bardziej przyłożyć do swojej pracy, wykrzesać coś więcej z siebie”?
.
To cię zainteresuje "Latynoska miazga", czyli jak powstał nowy serial twórców "Domu z papieru"Pytamy Disney o premiery online w Polsce i wiszącą nad branżą rewolucję
Reklama
Legion Samobójców: pierwszy trailer zapowiada niezłe widowisko! Premiera już w sierpniu
Polski tytuł Ferajna z Baker Street ma się nijak do oryginalnego The Irregulars
Planowałem zaczekać z tym pytaniem do końca, ale padł już tytuł “The Irregulars”. W Polsce serial poznamy pod tytułem “Ferajna z Baker Street”. Korzystając z okazji, że rozmawiamy, muszę uderzyć w ten ton i zapytać bezpośrednio osobę, która odpowiada za powstanie serialu, a doskonale też czuje i rozumie język polski oraz angielski. Jaki jest punkt widzenia kogoś, kto wie, co nakręcił i jak brzmiał pierwotny tytuł, a później słyszy coś innego. Nie będę ukrywał, że tytuł “The Irregulars” mnie zaintrygował, ale gdyby nie Baker Street polskim tytule, to nie wiem, czy bym się nim zainteresował.
.
Disney wznawia ulubioną markę, ale będziecie rozczarowani. Wraca Skarb Narodów
Czytaj dalej poniżej
W polskiej wersji “Nieregularni” nie niósłby za sobą takiej głębi, a nazwa ulicy sprawia, że wiemy, o czym mowa. Jestem ciekaw o kwestie wizualne produkcji, bo ewidentnie widać, że nie jest to lekka produkcja, choć mamy tu młodszych bohaterów, ale nie brakuje trochę powagi czy strachu. Wiele rzeczy traktujemy z przymrużeniem oka albo przemieniamy na żart, ale poruszanych jest sporo ważnych tematów. Jak odnajduje się ten balans, kiedy wiadomo, że można pozwolić sobie na więcej luzu, a kiedy trzeba przekazać aktorowi “momencik, trochę przeszarżowaliśmy, zagrajmy to jeszcze raz”?
.
Niesprawiedliwy tytuł i nietypowy Sherlock Holmes. Ferajna z Baker Street – recenzja
Jak wygląda praca nad serialem, gdy jest się jednym z kilku reżyserów?
Czy poszukiwanie tego balansu należy do roli reżysera? Gdy spojrzymy na “House of Cards” o charakterze serialu stanowił showrunner Beau Willimon, ale każdy z reżyserów miał swoje pomysły. Jak wiele mogłaś zostawić śladu po sobie w nakręconych przez Ciebie odcinkach?
.
Reklama
Na koniec zapytam oczywiście o kwestie kontynuacji. Jak rysuje się w Twojej wyobraźni przyszłość tych wątków, czym jeszcze można zaskoczyć widza?
.
Reklama
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Reklama